Raporty Liberté! 2023 :)

Przy okazji tegorocznych Igrzysk Wolności swoją premierę miało pięć nowych raportów think thanku Liberté!, przygotowywanych przez grono naszych ekspertów i ekspertek. Wśród nich znaleźli/-ły się:

– Weronika Michalak: Polskie miasta bez węgla,

– Michał Jabłoński: Odwrót od patolegislacji? Diagnoza AD 2023 i perspektywy na przyszłość,

– Marcin Zieliński: Odpolitycznienie przedsiębiorstw kontrolowanych przez państwo,

– Miłosz Hodun: W kierunku przejrzystych finansów Kościoła Katolickiego w Polsce,

Magdalena M. Baran: Wartości i cele. Jak budować etykę rządu.

Zachęcamy do zapoznania się z treścią raportów.A jeśli nie mieliście Państwo możliwości uczestniczyć w poświęconych im panelach dyskusyjnych – obejrzenia zapisów transmisji z dyskusji na naszym profilu YouTube.

Fundacja Liberté! :)

Fundacja Liberté!

Fundacja Liberté! to interdyscyplinarna organizacja kulturalna i społeczna oraz think tank, który działa w Polsce od 2007 roku.

Naszą ambicją jest pozycja rzecznika społeczeństwa otwartego, racjonalnych, wolnorynkowych poglądów gospodarczych i kultury liberalnej w Polsce. Głównym długofalowym celem organizacji jest tworzenie w Polsce różnorodnych narzędzi służących do dokonania realnej liberalnej zmiany i budowania dla niej poparcia społecznego. Pracujemy nad tym aby stać się kompleksową i interdyscyplinarną instytucji zdolną do skutecznego edukowania obywateli w duchu poszanowania rządów prawa, praw człowieka, zasad gospodarki rynkowej i zasad integracji europejskiej. W działalności kulturalnej staramy się realizować projektu ambitne, często niszowe, które uważamy za warte pokazania szerszemu odbiorcy.

Jesteśmy członkiem sieci międzynarodowych: 4liberty.eu, Atlas Network, European Liberal Forum.

Zarząd Fundacji Liberté!:

Błażej Lenkowski – prezes zarządu

Leszek Jażdżewski – wiceprezes zarządu

Projekty, działania:

1. E-miesięcznik „Liberté!”

Po wielu latach funkcjonowania „Liberté!” jako kwartalnik w druku, obecnie działamy w formie e-miesięcznika. Credo „Liberté!” zawiera m.in.: krytyczną refleksję nad rzeczywistością, sceptycyzm wobec wszelkich ideologii, dystans i ironię, także do samych siebie; wolność jako nadrzędną zasadę polityki, wolność jednostki wobec drugiego człowieka, wobec społeczeństwa i wobec państwa; europejski i globalny punkt widzenia na sprawy Polski; odwagę głoszenia idei niepopularnych, które uważamy za słuszne – wolimy przekonywać do własnych poglądów (i dawać się przekonać, o ile argumenty będą dobre); otwartość na rozmówcę, walkę na argumenty, a nie ad personam. Redakcja ma charakter ogólnopolski, pismo jest w dominującym stopniu głosem trzydziestolatków i czterdziestolatków.

Redaktor naczelny: Leszek Jażdżewski

Redaktor prowadząca magazyn: Magdalena M. Baran

Redakcja czasopisma: Magdalena M. Baran, Piotr Beniuszys, Sławomir  Drelich, Magda Melnyk, Tomasz Kamiński, Tomasz Kasprowicz

Tłumaczenia, współpraca międzynarodowa: Olga Łabendowicz

Koordynacja projektów Fundacji: Joanna Głodek

2. Liberte.pl

Prowadzimy stale aktualizowany portal opinii, na którym obok felietonów i tekstów publicystycznych i eksperckich czekają na was wywiady z analitykami, pisarzami, twórcami, aktywistami i politykami. Staramy się trzymać rękę na pulsie oferując wam ciekawy komentarz do aktualnych tematów społeczno-politycznych, ale lubimy również kierować waszą uwagę na sprawy znacznie mniej medialne, a z naszej perspektywy równie istotne. Cieszymy się waszą codzienną obecnością na naszym portalu, wasze lajki i komentarze są naszą największą motywacją do dalszego działania.

Na naszym portalu piszą, komentują, analizują: Bartłomiej Austen, Jakub Benedyczak, Piotr Beniuszys, , Joanna Ciesielska- Klikowska, Rafał Gawin, Joanna Głodek, Łukasz Jasina, Rafał Jaśkowski, Leszek Jażdżewski, Dawid Juraszek, Tomasz Kasprowicz, Andrzej Kompa, Piotr Kopiński, Mateusz Koprowski, Błażej Lenkowski, Jarosław Makowski, Magda Melnyk, Marek Migalski, Czesław Sikorski, Radosław Sikorski, Michał Słowikowski, Przemysław Staciwa, Natalia Wilk-Sobczak, Marcin Wojciechowski, Natalia Zajączkowska.

Redaktor prowadząca portal: Magda Melnyk

Tłumaczenia: Olga Łabendowicz

Więcej na stronie: www.liberte.pl.

3. Liberté! Talks

„Liberté! Talks: to, co ważne” to podcasty, stanowiące cykl codziennych rozmów, prowadzonych przez grono jedynych w swoim rodzaju hostów, specjalistów i specjalistek w swoich dziedzinach. Rozmawiamy m. in. o polityce, kulturze, gospodarce, społeczeństwie, ekologii czy sztucznej inteligencji.

Wśród naszych hostów znaleźli/-ły się: Magdalena M. Baran  („Jest sobie kraj”), Olga Brzezińska („Nowy stan skupienia”), Anna J. Dudek („Pocztówki z Gileadu”), Tomasz Kasprowicz („Nasłuch przedsiębiorcy”), Paweł Luty („Sztuczna inteligencja”), Joanna Łopat („Rozmowy NIEnormatywne”), Magda Melnyk („Książki z puentą”), Weronika Michalak („Eko podcast”), Zuzanna Nowicka („Lex publica”), Jakub Wiech („Podcast z Klimatem”), Leszek Jażdżewski („Rozmowa Jażdżewskiego”).

Producent Liberté! Talks: Marcin Malecki

4. Igrzyska Wolności

Igrzyska Wolności to spotkanie ludzi ciekawych świata i głodnych nowych idei. To dyskusja o najważniejszych wyzwaniach przed jakimi stoją społeczeństwa Zachodu w XXI wieku. Igrzyska Wolności to interdyscyplinarne wydarzenie którego zasadniczym celem jest kreowanie twórczej przestrzeni spotkania ludzi kultury, biznesu i życia publicznego różnych branż. Dotychczas odbyło się już osiem edycji wydarzenia.

Igrzyska Wolności to wiodące intelektualne i edukacyjne wydarzenie w Polsce. Występowali tu speakerzy ze Stanów Zjednoczonych, Rosji, Chin, Francji, Ukrainy, Czech, Węgier, Hiszpanii czy Wielkiej Brytanii. Na forum występowali intelektualiści światowego formatu, ludzie kultury i życia publicznego. Występowali u nas wykładowcy m.in.: Uniwersytetu Cambridge, Uniwersytetu Princeton, Uniwersytetu Berkeley, Massachusetts Institute of Technology czy Uniwersytetu Paryskiego, byli premierzy tak potężnych państw jak Rosja, słynni dysydenci, twórcy literaccy i poeci, liderzy wpływowych organizacji pozarządowych jak National Endowment for Democracy, European Liberal Forum. Przy organizacji czterech poprzednich edycji wydarzenia naszymi partnerami w poszczególnych latach byli m.in.: Open Society Foundation, Atlas Foundation, Fundacja Naumanna, Urząd Miasta Łodzi, Urząd Marszałkowski Województwa Łódzkiego, Ministerstwo Kultury i Dziedzictwa Narodowego, Ministerstwo Spraw Zagranicznych, Uniwersytet Łódzki, Politechnika Łódzka, takie firmy jak: Orange, DNB, PZU.

Wśród setek gości Igrzysk byli m.in.: Yuval Noah Harari, Frans de Waal, Robert Cooper, Manuela Gretkowska, Aleksander Kwaśniewski, Adam Michnik, Agnieszka Holland, Adam Bodnar, Małgorzata Halber, Maria Peszek, Marek Belka, Jerzy Hausner, Peter Gloor, Brendan Simms, Angana Chatterij, Andrzej Stasiuk, Marcin Świetlicki, Liao Ywiu, Robert Biedroń, Borys Budka, Kamila Gasiuk-Pihowicz, Maria Asenius, Karim Jebari, Jacek Dukaj, Sławomir Lachowski, Hanna Zdanowska, Mariusz Szczygieł, Nilüfer Göle, Szymon Hołownia,  Jessica Bruder, Oksana Zabużko, Carl Gershman, Inga Springe, Janusz Lewandowski, Michail Kasjanow, Katarzyna Lubnauer, Giulio Ercolessi, Adam Bodnar, Sandrine Müller, Jan-Werner Mueller, Jarosław Hrycak, Wiktor Jerofiejew, Zilvinas Silenas, Wojciech Tochman, Ignacy Karpowicz, Joanna Bator, Frank Furedi. Grali dla nas m.in.: Pink Freud, Mitch & Mitch, Marcin Masecki, Wacław Zimpel, Gaba Kulka, Świetliki, Jazzpospolita, Kristen, Stara Rzeka, Muchy.

Więcej na stronie: www.igrzyskawolnosci.pl

Dyrektor Igrzysk Wolności: Błażej Lenkowski

5. 6. Dzielnica

Kameralna galeria sztuki i klubokawiarnia kulturalna w centrum Łodzi. Miejsce debat, spotkań artystycznych, wystaw i koncertów. Zapraszamy od wtorku do niedzieli od godziny 17.00. Nasz adres to ul. Piotrkowska 102, 90-004 Łódź.

Więcej na stronie: www.szostadzielnica.pl

6. 4liberty.eu

Fundacja koordynuje sieć 4liberty.eu z ramienia Fundacji Friedricha Naumanna – Fundacji na Rzecz Wolności. 4liberty.eu to sieć 13 think tanków z Europy Środkowej i Wschodniej (z Polski, Węgier, Słowacji, Słowenii, Czech, Bułgarii, Estonii, Litwy i Niemiec).

Nasze cele to: sprawienie by środkowoeuropejska perspektywa była dostępna dla międzynarodowej społeczności, pełnienie funkcji rzetelnego źródła informacji w kwestiach regionalnych. Publikujemy wysokiej jakości analizy, polemiki i artykuły w języku angielskim, budując mosty pomiędzy różnymi narodami w celu usprawnienia komunikacji i lepszego porozumienia między ekspertami z poszczególnych państw.

W ramach sieci wydajemy również anglojęzyczny półrocznik: „4liberty.eu Review”.

Więcej na stronie: www.4liberty.eu

7. Nauka Obywatela

Nauka Obywatela to platforma skierowana do nauczycieli oraz uczniów szkół średnich i podstawowych (obecnie w przygotowaniu). Za jej pośrednictwem nauczyciel zyskuje dostęp do darmowej bazy materiałów dydaktycznych na dwóch poziomach edukacyjnych, które stanowią uzupełnienie podstawy programowej w postaci treści dodatkowych.

Nadrzędnym celem projektu jest ułatwienie pracy nauczycielom zaangażowanym w kształtowanie umysłów na dwóch etapach edukacyjnych (szkoły średnie i szkoły podstawowe) oraz poszerzanie horyzontów młodych obywateli na drodze ku świadomemu rozwojowi.

Więcej informacji na: www.naukaobywatela.pl

8. Kampanie społeczne

Zespół Fundacji konsekwentnie inicjuje kampanie społeczne w kolejnych ważnych sprawach. Wśród nich warto wymienić: kampanie w obronie Otwartych Funduszy Emerytalnych, akcję: Nie dla finansowania Świątyni Opatrzności Bożej z pieniędzy podatników, Tak dla związków partnerskich oraz kampanię Świecka Szkoła.

9. Działalność ekspercka

Prowadzimy również szereg i projektów działań eksperckich. Tworzymy różnorodne policy papers i analizy, uczestniczymy w różnorodnych pracach roboczych grup eksperckich, przez kilka lat współtworzyliśmy merytoryczny program Europejskiego Forum Nowych Idei.

Największym z projektów był dwuletni projekt opracowania wizji prowadzenia liberalnej polityki społecznej w Polsce, który realizowaliśmy w latach 2011 – 2012 wspólnie z Fundacją im. Stefana Batorego.

10. Obecność w mediach i na kluczowych wydarzeniach

Nasi eksperci i członkowie redakcji są stale zapraszani jako komentatorzy i publicyści w ogólnopolskich mediach. Jesteśmy obecni m.in. w: „Gazeta Wyborcza”, „Rzeczpospolita”, „Polityka”, TVN 24, TVN 24 BIS, Polsat News, Tok FM, TVP Info, Polskie Radio, TV Republika.

Występujemy również podczas największych i najbardziej prestiżowych wydarzeń społeczno-politycznych w kraju np. Forum Ekonomicznym w Krynicy oraz Europejskim Forum Nowych Idei w Sopocie.

Zarząd Fundacji

Błażej Lenkowski
Prezes Zarządu

Leszek Jażdżewski
Wiceprezes Zarządu

Zespół Fundacji

Błażej Lenkowski
Dyrektor zarządzający Fundacji, dyrektor Igrzysk Wolności

Leszek Jażdżewski
Redaktor naczelny „Liberté!”

Olga Łabendowicz
Redaktorka naczelna „4liberty.eu Review”, koordynatorka ds. kontaktów zagranicznych

Magda Melnyk
Redaktor prowadząca liberte.pl

Joanna Głodek
Koordynatorka projektów Fundacji

Marcin Malecki
Producent podcastów Liberté! TALKS

Magdalena M. Baran
Redaktor prowadząca miesięcznik „Liberté!”

Paweł Luty
Specjalista ds. rozwoju Liberte Talks

Oskar Kolasiński
Manager projektu 6. Dzielnica

Crowdfunding XXVIII Liberte! „RE:wolucja – cyfrowa rzeczywistość” :)

XXVIII numer Liberté! ukaże się tylko dzięki Wam!

Dlaczego prosimy o wsparcie?

Kolejny już rok działamy bez dotacji publicznych i wydawanie magazynu Liberté! zależy jedynie od Państwa zaangażowania. Już dwukrotnie udowodniliśmy wspólnie, że to możliwe. Przed nami coraz większe wyzwania, dlatego liczymy na szczególną mobilizację.

Chcemy, aby lektura Liberté! w druku dostarczała intelektualnych wrażeń najwyższej próby. Dokładamy wszelkich starań, aby papierowe wydanie naszego pisma było elegancką ozdobą półek i znakiem rozpoznawczym liberałów w Polsce.

Zależy nam bardzo, aby Czytelnicy i Sympatycy Liberté! stali się wspólnotą zabiegającą o zmiany w naszym kraju. Jeśli niezależna myśl na najważniejsze tematy ma dla Was wartość – wesprzyjcie nas!

Temat numeru, który wydamy dzięki tej zbiórce, to „RE:wolucja – cyfrowa rzeczywistość”. Ukaże się on w połowie grudnia 2017 r.

Co dajemy w zamian?

  • Każdy, kto wpłaci przynajmniej 30 zł, otrzyma od nas najnowsze, XXVIII wydanie Liberté!.
  • Każdemu, kto wpłaci przynajmniej 100 zł, wyślemy dodatkowo jeden archiwalny numer czasopisma.
  • Każdemu, kto wpłaci przynajmniej 500 zł, złożymy osobiste podziękowania na okładce XXVIII numeru kwartalnika.

Jak wspierać?

Prosimy o wpłaty na konto:

Fundacja Industrial, ul. Piotrkowska 102, 90–004 Łódź
Numer konta bankowego (Credit Agricole):
85 1940 1076 3032 9838 0001 0000
koniecznie z tytułem przelewu: Darowizna statutowa – Liberté!

Jeśli mamy wysłać numer na inny adres niż w przelewie, prosimy o wiadomość: [email protected].
Zapisując się do newslettera liberte.pl zawsze będziecie na bieżąco z naszymi działaniami!

Wpłaty zbieramy do 1 grudnia 2017 roku.

Dziękujemy Tym, którzy do tej pory nam zaufali. Zrobimy wszystko, żeby Was nie zawieść.

– Redakcja Liberté!

***

Kim jesteśmy?

Liberté! to wydawany przez niezależną organizację pozarządową (Fundację Industrial) liberalny magazyn społeczno-polityczny. Jesteśmy znani m.in. z zainicjowania takich kampanii jak „Świecka Szkoła” lub „Nie dla budowy Świątyni Opatrzności Bożej z pieniędzy podatników”. Organizujemy Igrzyska Wolności, prowadzimy sieć think tanków 4liberty.eu.

Czasopismo ukazuje się w sieci oraz w druku w formie kwartalnika jako pismo eksperckie, stawiając sobie za cel diagnozę bieżących problemów, propozycję ich rozwiązania oraz projekcję możliwych zmian. Publikacje Liberté! dowodzą, że to pismo sięgające do szerokiego spektrum tematów – od filozofii i kultury po sprawy międzynarodowe, polityczne i ekonomiczne.

Dlaczego crowdfunding?

Dotychczasowy model finansowania czasopisma – głównie z dotacji publicznych, z przyczyn łatwych do przewidzenia uległ wyczerpaniu. Dlatego potrzebujemy niezależnego wsparcia, aby kwartalnik – ważny liberalny głos w polskiej debacie publicznej – mógł nadal się ukazywać.

Dziękujemy za okazane zaufanie!

Crowdfunding XXVIII Liberté! „RE:wolucja – cyfrowa rzeczywistość” :)

XXVIII numer Liberté! ukaże się tylko dzięki Wam!

Dlaczego prosimy o wsparcie?

Kolejny już rok działamy bez dotacji publicznych i wydawanie magazynu Liberté! zależy jedynie od Państwa zaangażowania. Już dwukrotnie udowodniliśmy wspólnie, że to możliwe. Przed nami coraz większe wyzwania, dlatego liczymy na szczególną mobilizację.

Chcemy, aby lektura Liberté! w druku dostarczała intelektualnych wrażeń najwyższej próby. Dokładamy wszelkich starań, aby papierowe wydanie naszego pisma było elegancką ozdobą półek i znakiem rozpoznawczym liberałów w Polsce.

Zależy nam bardzo, aby Czytelnicy i Sympatycy Liberté! stali się wspólnotą zabiegającą o zmiany w naszym kraju. Jeśli niezależna myśl na najważniejsze tematy ma dla Was wartość – wesprzyjcie nas!

Temat numeru, który wydamy dzięki tej zbiórce, to „RE:wolucja – cyfrowa rzeczywistość”. Ukaże się on w połowie grudnia 2017 r.

Co dajemy w zamian?

  • Każdy, kto wpłaci przynajmniej 30 zł, otrzyma od nas najnowsze, XXVIII wydanie Liberté!.
  • Każdemu, kto wpłaci przynajmniej 100 zł, wyślemy dodatkowo jeden archiwalny numer czasopisma.
  • Każdemu, kto wpłaci przynajmniej 500 zł, złożymy osobiste podziękowania na okładce XXVIII numeru kwartalnika.

Jak wspierać?

Prosimy o wpłaty na konto:

Fundacja Industrial, ul. Piotrkowska 102, 90–004 Łódź
Numer konta bankowego (Credit Agricole):
85 1940 1076 3032 9838 0001 0000
koniecznie z tytułem przelewu: Darowizna statutowa – Liberté!

Jeśli mamy wysłać numer na inny adres niż w przelewie, prosimy o wiadomość: [email protected].
Zapisując się do newslettera liberte.pl zawsze będziecie na bieżąco z naszymi działaniami!

Wpłaty zbieramy do 1 grudnia 2017 roku.

Dziękujemy Tym, którzy do tej pory nam zaufali. Zrobimy wszystko, żeby Was nie zawieść.

– Redakcja Liberté!

***

Kim jesteśmy?

Liberté! to wydawany przez niezależną organizację pozarządową (Fundację Industrial) liberalny magazyn społeczno-polityczny. Jesteśmy znani m.in. z zainicjowania takich kampanii jak „Świecka Szkoła” lub „Nie dla budowy Świątyni Opatrzności Bożej z pieniędzy podatników”. Organizujemy Igrzyska Wolności, prowadzimy sieć think tanków 4liberty.eu.

Czasopismo ukazuje się w sieci oraz w druku w formie kwartalnika jako pismo eksperckie, stawiając sobie za cel diagnozę bieżących problemów, propozycję ich rozwiązania oraz projekcję możliwych zmian. Publikacje Liberté! dowodzą, że to pismo sięgające do szerokiego spektrum tematów – od filozofii i kultury po sprawy międzynarodowe, polityczne i ekonomiczne.

Dlaczego crowdfunding?

Dotychczasowy model finansowania czasopisma – głównie z dotacji publicznych, z przyczyn łatwych do przewidzenia uległ wyczerpaniu. Dlatego potrzebujemy niezależnego wsparcia, aby kwartalnik – ważny liberalny głos w polskiej debacie publicznej – mógł nadal się ukazywać.

Dziękujemy za okazane zaufanie!

Media o Liberté! :)

2011

2010

2009

2008 

  • Przekrój 39/2008 – Platforma nieobywatelska [oryginał, pdf]
    Czy rzeczywiście Polacy nie mają dziś wyboru? Ci, dla których wolność obywatelska wciąż nie jest pustosłowiem, a w doganianiu Europy nie wystarczają im telewizory i tostery?

    – My, młodzi ludzie, mamy wybór. I sporo czasu. Możemy próbować zmienić scenę polityczną, może próbować wpłynąć na Platformę Obywatelską, co staramy się robić. Wydaje się jednak, że PO nie chce słuchać naszego pokolenia i w końcu bezpowrotnie nas straci. Wtedy będziemy musieli próbować wziąć sprawy w swoje ręce – twierdzi Błażej Lenkowski, wiceszef stowarzyszenia Młode Centrum i wydawca „Liberté!”, który rok temu, podobnie jak wielu innych młodych Polaków, zawierzył szczerze i naiwnie Platformie Obywatelskiej. W to, że stworzy dla nich państwo świeckie, otwarte na potrzeby obywateli i wolny rynek, państwo bliższe niż kiedykolwiek standardom europejskim. W którym nikogo nie będzie się straszyć sankcjami i nakazami, tak jak zaczęliśmy to właśnie słyszeć z ust rządzących.

2011

2010

2009

2008 

  • Przekrój 39/2008 – Platforma nieobywatelska [oryginał, pdf]
    Czy rzeczywiście Polacy nie mają dziś wyboru? Ci, dla których wolność obywatelska wciąż nie jest pustosłowiem, a w doganianiu Europy nie wystarczają im telewizory i tostery?

    – My, młodzi ludzie, mamy wybór. I sporo czasu. Możemy próbować zmienić scenę polityczną, może próbować wpłynąć na Platformę Obywatelską, co staramy się robić. Wydaje się jednak, że PO nie chce słuchać naszego pokolenia i w końcu bezpowrotnie nas straci. Wtedy będziemy musieli próbować wziąć sprawy w swoje ręce – twierdzi Błażej Lenkowski, wiceszef stowarzyszenia Młode Centrum i wydawca „Liberté!”, który rok temu, podobnie jak wielu innych młodych Polaków, zawierzył szczerze i naiwnie Platformie Obywatelskiej. W to, że stworzy dla nich państwo świeckie, otwarte na potrzeby obywateli i wolny rynek, państwo bliższe niż kiedykolwiek standardom europejskim. W którym nikogo nie będzie się straszyć sankcjami i nakazami, tak jak zaczęliśmy to właśnie słyszeć z ust rządzących.

Apel organizacji społecznych do rządu i Prezydenta RP :)

Od ponad trzech tygodni grupa polskich przewoźników blokuje największe przejścia na polsko-ukraińskiej granicy. W wyniku tej blokady funkcjonująca w sytuacji wojny ukraińska gospodarka ponosi wielomilionowe straty, niektóre przedsiębiorstwa musiały zawiesić swoją działalność. Dochodzi do poważnych opóźnień w dostawach pomocy humanitarnej i pomocy dla ukraińskiej armii, organizowanych w dużej mierze przez organizacje społeczne oraz osoby prywatne. Blokada niszczy wiarygodność i wizerunek Polski uważanej w Ukrainie za głównego sprzymierzeńca w walce z rosyjskim agresorem. Dla ukraińskiej i międzynarodowej opinii jest niezrozumiałym aktem wrogości oraz odwrócenia się od walczącego o wolność i przetrwanie ukraińskiego społeczeństwa. 

Rozumiemy trudną sytuację polskich przewoźników, którzy pozostawieni sobie, bez wsparcia ze strony polskiego państwa, występują w obronie swoich żywotnych interesów. Szanując ich prawo do obrony źródeł utrzymania i godnego życia wyrażamy obawę, że w obliczu toczącej się wojny przyjęta forma protestu doprowadzić może do poważnych konsekwencji dla wysiłku militarnego Ukrainy i naszych wzajemnych relacji. 

Solidaryzujemy się z wydanym przed kilkoma dniami apelem ukraińskich organizacji społecznych wzywającym do zakończenia blokady i wzywamy polskie władze: rząd i Prezydenta do pilnego przystąpienia do rozmów z protestującymi o warunkach zakończenia tej formy protestu. Kontynuacja blokad przejść granicznych stanowi zagrożenie dla funkcjonowania państwa ukraińskiego, a tym samym dla bezpieczeństwa Polski.

Zwracamy się z apelem do organizatorów blokady o odejście od tej formy protestu. Apelujemy o nieeskalowanie konfliktu i podjęcie próby rozstrzygnięcie go w drodze rozmów oraz negocjacji.

Wzywamy polski rząd, Prezydenta i wszystkich interesariuszy o szybkie rozpoczęcie rozmów, które doprowadzą do wypracowania systemowego rozwiązania zapewniającego uczciwe warunki konkurencji między firmami transportowymi z Ukrainy i z Unii Europejskiej.

Centrum Stosunków Międzynarodowych, Warszawa 

Fundacja Centrum im. prof. Bronisława Geremka, Warszawa

Fundacja CultureLab, Warszawa

Fundacja Edukacja dla Demokracji, Warszawa

Fundacja im. Stefana Batorego, Warszawa

Fundacja Inicjatywa Wschód, Warszawa

Fundacja Liberté!, Łódź

Fundacja „Ukraiński Dom”, Warszawa

Grupa Zagranica, Warszawa

Instytut Spraw Publicznych, Warszawa

Kolegium Europy Wschodniej, Wrocław

Kultura Liberalna, Warszawa

Małopolskie Towarzystwo Oświatowe, Nowy Sącz

Polska Akcja Humanitarna, Warszawa

Polska Fundacja im. Roberta Schumana, Warszawa

Polska Misja Medyczna, Warszawa

Polski Zespół Humanitarny, Muszyna

Polsko-ukraińska Fundacja Zustricz, Kraków

Stowarzyszenie im. Stanisława Brzozowskiego, Warszawa

Stowarzyszenie Interwencji Prawnej, Warszawa

Towarzystwo Przyjaciół Bielska-Białej i Podbeskidzia, Bielsko-Biała

Visegrad Insight – Fundacja Res Publica, Warszawa

Związek Ukraińców w Polsce, Warszawa

 

Wersja po ukraińsku w PDF

Reforma i rozszerzenie UE na miarę XXI wieku [PODCAST] :)

W tym odcinku Liberal Europe Podcast Leszek Jażdżewski (Fundacja Liberté!) gości Danielę Schwarzer, ekspertkę do spraw europejskich i międzynarodowych, której najnowsza książka (“Krisenzeit: Sicherheit, Wirtschaft, Zusammenhalt – Was Deutschland jetzt tun muss”) właśnie się ukazała. Rozmawiają o raporcie niezależnej formalnie niemiecko-francuskiej grupy ekspertów („Grupy Dwunastu”), przyszłości rozszerzenia UE oraz niezbędnych reformach na szczeblu europejskim.

Leszek Jażdżewski (LJ): Co stoi za raportem Grupy Dwunastu? Co powinniśmy z niego wyciągnąć?

Daniela Schwarzer

Daniela Schwarzer (DS): Pod koniec ubiegłego roku dwaj ministrowie spraw europejskich Francji i Niemiec wpadli na pomysł, że chcą uzyskać pomoc w znalezieniu odpowiedzi na pytanie, w jaki sposób Unia Europejska (UE) może przygotować się na rozszerzenie i jakiego rodzaju struktur instytucjonalnych lub reform procesu decyzyjnego potrzebuje Europa. Następnie wybrali sześciu ekspertów z każdej strony i utworzyli grupę roboczą, która została upoważniona do realizacji tego zadania w oficjalnym piśmie wyznaczającym misję z okazji rocznicy Traktatu Elizejskiego (traktatu o przyjaźni francusko-niemieckiej), obchodzonej 22 stycznia.

Rozpoczęliśmy naszą pracę bardzo niezależnie. W istocie zapytaliśmy nawet ministrów, czy oczekują od nas sprawozdania zawierającego propozycje natychmiast nadające się do wdrożenia, czy też zamiast tego powinniśmy zaproponować rzeczy, które prawdopodobnie nie zostaną szybko przyjęte, ponieważ w świetle obecnej sytuacji politycznej idą za daleko, gdyż niekoniecznie odpowiadają interesom francusko-niemieckim. To drugie okazało się pożądane i poproszono nas o prowadzenie niezależnych prac.

Na początku blisko współpracowaliśmy z obydwoma ministrami, próbując zrozumieć sytuację polityczną, ustalić ramy czasowe i zastanowić się, jak przedstawić raport. Jednak, kiedy już to określiliśmy, wypracowaliśmy własne założenia. Nastawiliśmy się także na bardzo prosty sposób przedstawienia efektów naszych prac.

Naszym zdaniem UE i tak potrzebuje reform – nie tylko ze względu na możliwość dołączenia sześciu, ośmiu, a nawet dziesięciu nowych członków, ale dlatego, że chociaż widzieliśmy, że w ciągu ostatnich lat system UE był w stanie dalej się rozwijać w określonych momentach kryzysu, to nie bez powodu warto przyjrzeć się funkcjonowaniu systemu już teraz (w nowych okolicznościach geopolitycznych i kontekście politycznym).


European Liberal Forum · Ep186 Reforming and Enlarging the EU for the 21st Century with Daniela Schwarzer

Wypracowaliśmy propozycje reform, które należy przyjąć tak czy siak – niezależnie od tego, czy rozszerzenie nastąpi, czy nie. Następnie skupiliśmy się na szczegółach proponowanych reform. Przyjrzeliśmy się także Unii Europejskiej i jej hojnej naturze i zastanawialiśmy się, czy reformy powinny być radykalne, tworzyć całkiem nowy system, czy raczej powinny budować na kanwie tego, w jaki sposób UE została skonstruowana i jak ewoluowała. Uznaliśmy, że powinniśmy kierować się tym drugim podejściem.

Zdawaliśmy sobie sprawę, że w systemie UW panuje odpowiednia równowaga pomiędzy reprezentowaniem obywateli europejskich i ich interesów w Parlamencie Europejskim, z Komisją Europejską jako strażnikiem traktatów. Jest też Rada Europejska i Rada Ministrów, gdzie reprezentowane są interesy narodowe. Nie zakładaliśmy, że znaleźliśmy się w sytuacji politycznej, w której można by pozbyć się tak złożonej równowagi interesów. Dlatego chcieliśmy przedstawić propozycje w ramach już istniejącej konfiguracji, aby zapewnić jej skuteczniejsze działanie.

Kierowaliśmy się trzema kryteriami. Każda propozycja reformy miała na celu pomóc w realizacji przynajmniej jednego z nich. Pierwszym z nich było przygotowanie się do rozszerzenia UE. Drugim było wzmocnienie legitymacji demokratycznej i praworządności. Wreszcie trzecim było zwiększenie zdolności UE do sprawnego działania.

Nie pracowaliśmy tylko w gronie dwunastu osób. Odbyliśmy wiele rozmów z przedstawicielami rządów, doradcami, badaczami, think tankami i naukowcami – zarówno z UE27, jak i krajów kandydujących. Spotykaliśmy się co drugi tydzień na dwie godziny w piątkowe poranki o 8 rano, a także odbyliśmy trzy spotkania całodniowe. Ponadto przeprowadziliśmy indywidualne konsultacje z innymi podmiotami (zarówno z całej UE, jak i krajów kandydujących), co dostarczyło nam niezwykle przydatnych informacji zwrotnych. Kiedy czuliśmy, że potrzebujemy określonej wiedzy specjalistycznej lub określonej perspektywy, zadawaliśmy konkretne pytanie. W innych przypadkach odbywaliśmy otwartą wymianę zdań na temat tego, co owe podmioty uważają za priorytety wymagające reformy w Unii Europejskiej.

W efekcie wypracowaliśmy konkretne wnioski: rozszerzenie powinno nastąpić i Unia Europejska musi się na to przygotować. Powinna zostać wyznaczona data (powinien to być rok 2030), który to termin wyznaczałby konieczność gotowości do rozszerzenia. Od tego dnia UE powinna mieć możliwość przyjmowania nowych członków. Jednak ostatecznie to od samych członków zależy, czy będą gotowi. Niemniej jednak UE powinna wykazać gotowość do podjęcia tego zobowiązania.

Po drugie, bardzo wyraźnie stwierdziliśmy, że rozszerzenie musi wzmacniać UE, aby miało sens. Pozyskiwanie nowych członków jest narzędziem geopolitycznym i niezwykle ważnym czynnikiem stabilizującym kontynent. Jeśli jednak poprzez rozszerzenie UE osłabnie, nie będzie już skuteczna lub też stan praworządności ulegnie pogorszeniu, to nie ma to sensu. Dlatego musimy zadbać o to, aby Unia Europejska była nie tylko gotowa na rozszerzenie, ale także o to, że dzięki niemu stanie się silniejsza.

Po trzecie, praworządność jest zasadą niepodlegającą negocjacjom. UE już teraz boryka się w tym zakresie z problemami w przypadku co najmniej dwóch państwach członkowskich. Z naszego raportu wynika, że ​​zasada ta wymaga wzmocnienia w obecnej bazie państw unijnych, zanim będą mogły dołączyć nowe państwa. W przeciwnym razie istnieje realne ryzyko, że UE nie będzie w stanie zarządzać sobą w sposób zgodny z tą zasadą – która jest niezbędna dla funkcjonowania jednolitego rynku.

Tak w skrócie wyglądał nasz proces. Zaowocował on ponad 40 stronami konkretnych propozycji. Niektóre z nich można wdrożyć w oparciu o Traktat lizboński, inne zaś wymagają reformy Traktatu. Jednakże ustrukturyzowaliśmy je w taki sposób, aby można było szybko odnieść sukces, a także uzmysłowić sobie poważniejsze problemy, które należy rozwiązać.

LJ: W jakim stopniu raport sugeruje zmianę struktury władzy w Unii Europejskiej?

DS: W centrum raportu postawiono kwestię praworządności (można ją znaleźć już w pierwszym rozdziale), ponieważ zdajemy sobie sprawę, że jeśli tego nie dopilnujemy, to pozostałe propozycje reform będą miały jedynie ograniczoną wartość. Naszym celem było uczynienie UE silniejszym aktorem – nie tylko wewnętrznie, ale także w nowym otoczeniu geopolitycznym. Dlatego też, jeśli chodzi o zmianę władzy we wdrażaniu praworządności, nasze propozycje rzeczywiście robią różnicę.

Wierzymy, że istnieje sposób na wdrożenie praworządności „bez naruszania” traktatów UE. Jako przykład posłużyła tu niedawna warunkowość wprowadzona w funduszu NextGenerationEU. W związku z tym zaproponowaliśmy mechanizmy warunkowości w zakresie praworządności, które należy stosować do karania naruszeń praworządności, a także naruszeń art. 2, który określa podstawowe wartości Unii Europejskiej w wieloletnich ramach finansowych.

Nie jest to budżet poboczny, jak fundusz NextGenerationEU, ale faktycznie stanowi rdzeń budżetu UE. To faktycznie zmienia ośrodek władzy, ponieważ jeśli tak się stanie (i zaistnieje dobry proces monitorowania i wdrażania), to, co stało się z artykułem 7, nie stanie się, ponieważ w tym przypadku konieczna jest jednomyślność wśród wszystkich państw członkowskich (z wyjątkiem tego, który dokonał naruszenia), aby mechanizm zadziałał.

Dlatego też przy projektowaniu nowego budżetu zasadne jest zadanie sobie pytania (w szczególności przez tych, którzy wpłacają do budżetu najwięcej), czy strona wydatkowa budżetu przebiega zgodnie z zasadami prawa UE. Jeżeli odpowiedź brzmi „nie”, to pieniędzy nie można wydać. Takie podejście zmienia równowagę, ponieważ obecnie dwa kraje naruszają art. 2, zatem w ramach procedury art. 7 mogą chronić te drugie.

Wyraźnie widać zmianę, która sprawia, że ​​debata staje się bardziej polityczna, ponieważ jeśli chodzi o pieniądze, to populacje krajowe bardziej się tym tematem przejmują – nie tylko w tych krajach, które są objęte sankcjami, ale także w tych, które faktycznie wpłacają spore kwoty do budżetu UE. Jeśli nie pracujemy w oparciu o wspólną bazę wartości, pod którą wszyscy się podpisują, to należy zadać sobie pytanie: „Dlaczego to robimy?”. W jakim stopniu musimy chronić nasze własne zasady, aby wszyscy mogli współpracować. Jeśli należymy do klubu tak ścisłego jak UE, to musimy mieć wspólne zasady i należy je chronić.

LJ: Jak doszliście do swoich wniosków w zakresie proponowanych zmian instytucjonalnych? Jak proponowane rozwiązania powinny działać w praktyce? Czy państwa członkowskie zrozumieją, że te kroki należy wprowadzić od razu?

DS: Nie sugerujemy zasadniczej zmiany równowagi między instytucjami europejskimi tylko dlatego, że system został zbudowany w sposób równoważący udział obywateli w wyborach europejskich – które nadal odbywają się w ściśle krajowych ramach prawnych, a szkoda.

Po drugie, należy wzmocnić mechanizmy partycypacyjne. Nie wymyślamy ich na nowo, ale musimy prostu sprawić, że te istniejące będą istotne dla instytucjonalnego procesu decyzyjnego. Następnie mamy reprezentację interesów narodowych – w Radzie Europejskiej i Radzie Ministrów. Następnie jest Komisja Europejska, która ma bronić europejskich interesów i czuwać nad wdrażaniem traktatów europejskich. Jednak Komisja Europejska to także miejsce, do którego państwa członkowskie wysyłają swoich przedstawicieli – i tak często postrzega się ten organ.

Traktat lizboński faktycznie oferuje możliwości zmniejszenia liczby komisarzy. Kiedy omawialiśmy ten scenariusz, nie sądziliśmy jednak, że kiedykolwiek to nastąpi. Niektóre kraje kandydujące negocjują obecnie swoje przystąpienie i twierdzą, że nie będą potrzebować własnego komisarza, ale kiedy już dołączą, prawdopodobnie zdadzą sobie sprawę, że będą go potrzebować.

Dlatego nie twierdzimy, że jest to nasze jedyne zalecenie – po prostu wdrożyć Traktat lizboński i zmniejszyć liczbę komisarzy, co oznaczałoby, że ​​jako kraj nie będziecie mieli komisarza przez całą pięcioletnią kadencję, bądź przez dwa i pół roku, jeśli wprowadzimy rotację w połowie kadencji. Nie sądzimy, żeby to było możliwe. W konsekwencji powstał model, w którym mogliby istnieć „komisarze wiodący”, pełniący większą rolę, współpracujący z zespołem innych komisarzy. Można to zorganizować również w oparciu o Traktat lizboński. Jeśli jednak ktoś chce posunąć się jedynie do przyznania głównym komisarzom prawa głosu w Komisji Europejskiej, wówczas potrzebna byłaby zmiana traktatu.

Gdyby system był zorganizowany bardziej hierarchicznie niż dotychczas w Komisji Europejskiej, służyłoby to efektywności. Obecnie wymyśla się coraz więcej tek, aby zaspokoić potrzebę zapewnienia każdemu komisarzowi jakiegoś zajęcia. Wierzymy jednak, że mogliby oni działać skuteczniej, gdyby stworzyli zespół i mieli jasne zadania, które będą realizować i które każdy komisarz mógłby zabrać do domu i porozmawiać o nich ze społeczeństwem. Zwiększyłoby to efektywność samej Komisji Europejskiej i pozwoliło nie stracić aspektu posiadania komisarza, który jedzie do Brukseli i który może być łącznikiem z krajem macierzystym, gdzie można rozmawiać o sprawach europejskich.

Ciekawą kwestią była dla nas natomiast prezydencja w Radzie Europejskiej. Uważamy, że to ważne nie tylko ze względu na zarządzanie posiedzeniami Rady, ale także ze względu na przesłanie, które zostaje zabrane do domu. Przyjrzeliśmy się także Trojce i zauważyliśmy, że dobrze byłoby, gdyby koordynowała swoje prace przez półtora roku, ale w ciągu półtora roku nigdy nie ustala się żadnych większych priorytetów. Zwykle proces ten trwa znacznie dłużej.

Dlatego sugerujemy przyjrzenie się możliwości obowiązywania pięcioletniej kadencji Parlamentu Europejskiego i Komisji Europejskiej oraz dwuipółletniej kadencji w ramach prezydencji. Dlaczego nie zaproponować dwóch zespołów – jednego na pierwszą połowę kadencji i drugiego na drugą połowę. Pięć krajów koordynowałoby swoje programy (zamiast trzech). Odpowiadałoby to również programowi prac Komisji Europejskiej i badaniom UE na rzecz opracowania nowej legislatury. W ten sposób nie byłoby potrzeby zmiany traktatu i można by wdrożyć te rozwiązania, jeśli tylko państwa członkowskie tak postanowią.

Zastanawialiśmy się także nad strategiczną zdolnością do działania na rzecz Unii Europejskiej i rozważaliśmy dostosowanie budżetu do tych pięciu lat. Wtedy mielibyśmy program prac, zespół dziesięciu prezydencji krajowych pracujących w dwóch grupach oraz Komisję Europejską, która byłaby zorganizowana znacznie efektywniej – albo mielibyśmy wspólny program prac, który można byłoby wdrożyć za pośrednictwem budżetu, który obejmuje również na okres tych pięciu lat.

LJ: A co z zasadą głosowania większościowego w większości kwestii europejskich (w tym w obszarze polityki zagranicznej i obronnej)? Opracowany przez was raport sugeruje przejście w kierunku głosowania większością kwalifikowaną (QMV), co wydaje się logiczne – zwłaszcza w perspektywie przystąpienia większej liczby krajów do UE. Jednocześnie oferujecie konkretne rozwiązania zabezpieczające interesy małych i średnich państw członkowskich.

DS: Problem QMV istnieje już od bardzo dawna. Kilka lat temu niemiecka prezydencja w UE próbowała narzucić tę zasadę w niektórych kwestiach w kształtowaniu polityki zagranicznej – jednak bezskutecznie. Dyskutowano także na temat polityki podatkowej – obszaru, w którym trudno o jednomyślność.

Co ciekawe, osoby dobrze zaznajomione z działaniem brukselskiej maszyny twierdzą, że nawet jeśli większość kwalifikowana nie będzie używana, to fakt, że będzie istniała, już sam w sobie będzie korzystny. Bo jeśli wszystkie kraje będą wiedziały, że może dojść do głosowania większością kwalifikowaną w Radzie, to będą chciały osiągnąć kompromis, ponieważ ani mniejszość, ani większość nie będą chciały poddawać pod głosowanie kontrowersyjnych kwestii. Zebraliśmy interesujące uwagi od osób, które bardzo uważnie obserwują negocjacje Rady i proces decyzyjny. Dowiedzieliśmy się właśnie, że już samo wprowadzenie większości kwalifikowanej większości (nawet bez jej stosowania) mogłoby zmienić sposób prowadzenia negocjacji.

Nasza propozycja jest rzeczywiście ambitna. Mamy świadomość, że nie osiągniemy jednomyślności wszystkich państw członkowskich, aby wszystkie pozostałe decyzje polityczne w Unii Europejskiej poddać pod głosowanie większości kwalifikowanej. Oznaczałoby to, że zwykła procedura legislacyjna miałaby zastosowanie do wszystkich dziedzin.

Uważamy również, że należy chronić interesy narodowe. Oznacza to, że krajowi przedstawiciele Rady (ministrowie) powinni móc stwierdzić, że jest to decyzja, która dotyka istotnych interesów narodowych. Utrudniłoby to zapobieganie stosowaniu większości kwalifikowanej bardziej, niż ma to miejsce obecnie, kiedy to kraje członkowskie mogą po prostu zagrać kartę weta w przypadku jakiejkolwiek decyzji – co zdarza się dość często. Mamy nadzieję, że zmiana ta będzie miała pozytywny wpływ na osiągnięcie konsensusu, a jednocześnie pomoże chronić interesy narodowe.

Jeśli naprawdę musisz użyć karty narodowej, aby chronić to, co jest naprawdę ważne dla twojego kraju, to nadal będzie to możliwe. Ponadto można przekazać daną sprawę z Rady Ministrów Radzie Europejskiej, gdzie decyzje nadal byłyby podejmowane z zachowaniem zasady jednomyślności. To jednak powinien być raczej wyjątek od reguły, bo inaczej rozwiązanie to nie byłoby zbyt skuteczne.

Ponadto zalecamy zmianę równowagi udziałów głosów w większości głosów. W tej chwili przyglądamy się względnej wadze krajów w obecnych głosach większości kwalifikowanej. Dostrzegamy, że większe państwa członkowskie mają proporcjonalnie większą wagę. Dlatego sugerujemy dostosowanie obecnego systemu, w którym większość kwalifikowana potrzebuje 55% państw członkowskich, reprezentujących 65% populacji, do 60/60. Wzmocniłoby to relatywnie małe państwa i osłabiło większe.

Jasne jest, że nie przedstawialiśmy propozycji leżących wyłącznie w interesie Francji i Niemiec. Właśnie dlatego rządom tych krajów nie podobało się to szczególnie, ponieważ oznacza to rezygnację z większej wagi przy podejmowaniu decyzji większością kwalifikowaną. Niemniej jednak mamy nadzieję, że propozycje te umożliwią skuteczniejsze podejmowanie decyzji – w szczególności skłonią rządy do bardziej produktywnej współpracy.

Obecnie możliwość weta w kwestiach związanych z daną polityką jest dość często wykorzystywana do blokowania różnych rzeczy z różnych powodów – czasami niezwiązanych z rzeczywistą kwestią polityczną, o którą chodzi. To z kolei wywiera negatywny wpływ na funkcjonowanie Unii Europejskiej.

LJ: Czy fakt, że raport był dziełem francusko-niemieckim, jest pozytywnym czynnikiem? Czy ma on potencjał, aby zainspirować oba te kraje do ponownego objęcia wiodącej roli? Jak będzie wyglądał sukces w ciągu najbliższych kilku lat? Jakie przeszkody mogą wystąpić? Jak wygląda przyszłość reform UE?

DS: Szczerze mówiąc, spodziewałem się większego oporu na nasze wnioski właśnie ze względu na fakt, że jest to raport francusko-niemiecki. Co ciekawe, w ramach naszego mandatu mogliśmy współpracować z osobami z innych krajów, aby przedstawić jak najwięcej perspektyw. Robiliśmy to bardzo świadomie i spędziliśmy dużo czasu na integrowaniu poglądów i wyważaniu naszych propozycji, ponieważ kierowała nami chęć, aby raport miał przełożenie na realne zmiany. Musiało się w nim znaleźć coś, co uwzględniałoby wiele perspektyw, żeby mógł być interesujący.

Wypracowaliśmy klamrę spinającą rozszerzenie UE (koncepcja, która cieszy się silnym poparciem pewnej grupy krajów) a konieczność zreformowania pewnych elementów (czym inne kraje były bardzo zainteresowane). Mogłoby to pomóc w utworzeniu grup państw członkowskich, które chciałyby wspólnie zająć się tymi tematami. Być może nie we wszystkim się zgodzą, ale jest w nich wola wykonania tego historycznego kroku, aby umożliwić rozszerzenie UE o ośmiu, dziesięciu, a nawet większą liczbę nowych członków.

Francja i Niemcy wykonały kawał dobrej roboty, podejmując tę ​​inicjatywę. Raport wywołał bardzo intensywną debatę. Członkowie naszego zespołu dwukrotnie uczestniczyli w posiedzeniach Rady do Spraw Ogólnych – po raz pierwszy w połowie prac, latem 2023 r. Debata na temat reform instytucjonalnych szła wówczas jeszcze dość opornie i strony były pełne wątpliwości. Zastanawiano się, jaki to wszystko ma związek z rozszerzeniem i czy właśnie to należy zrobić lub też, dlaczego rozszerzenie nie postępuje tak szybko, jak powinno. Wtedy zdałam sobie sprawę, że jesteśmy dopiero na początku budowania wspólnego postrzegania obecnej sytuacji w Europie.

We wrześniu, kiedy wróciliśmy z naszym raportem, sytuacja uległa całkowitej zmianie. Przede wszystkim panowało bardzo szerokie zrozumienie, że rozszerzenie rzeczywiście znajduje się w programie działań i że istnieje ku temu imperatyw geopolityczny. Jednak musi się dać to przeprowadzić. Część krajów wyraźnie stanęła na stanowisku, że jeśli potrzebne są reformy, to powinny się one opierać na Traktacie lizbońskim, inne natomiast uznały, że być może konieczna będzie ingerencja w traktat UE.

W naszym raporcie przedstawionych zostało kilka opcji faktycznego przeprowadzenia reformy traktatu. Najprostszym rozwiązaniem jest wykorzystanie traktatów akcesyjnych do faktycznego wprowadzenia reform w Unii Europejskiej. Debata toczyła się już na szerszym, wspólnym forum i w niektórych kwestiach była dość pragmatyczna.

Stoimy w obliczu przełomowego momentu. Istnieją inicjatywy innych rządów, które zwróciły się do innych ośrodków doradczych lub grup badaczy o przedstawienie własnych raportów. Jeden z raportów został opracowany przez zespół doradców na Litwie, kolejny w Szwecji. Co ciekawe, jesteśmy zapraszani przez planistów polityki, rządy, parlamenty i inne zespoły doradcze w całej UE i do krajów kandydujących, aby porozmawiać o przygotowanych przez nas propozycjach. Pretekstem był faktycznie impuls francusko-niemiecki, który z pewnością miał kluczowe znaczenie dla rozpoczęcia tej debaty, ale obecnie jest już właściwie debata transeuropejska. Kolejne stanowiska pojawiają się teraz zewsząd – i właśnie tego nam potrzeba.


Zobacz raport: https://www.auswaertiges-amt.de/blob/2617206/4d0e0010ffcd8c0079e21329bbbb3332/230919-rfaa-deu-fra-bericht-data.pdf


Dowiedz się więcej o gościni: www.danielaschwarzer.eu


Niniejszy podcast został wyprodukowany przez Europejskie Forum Liberalne we współpracy z Movimento Liberal Social i Fundacją Liberté!, przy wsparciu finansowym Parlamentu Europejskiego. Ani Parlament Europejski, ani Europejskie Forum Liberalne nie ponoszą odpowiedzialności za treść podcastu, ani za jakikolwiek sposób jego wykorzystania.


Podcast jest dostępny także na platformach SoundCloudApple Podcast, Stitcher i Spotify


Z języka angielskiego przełożyła dr Olga Łabendowicz


Czytaj po angielsku na 4liberty.eu

Odpolitycznienie przedsiębiorstw kontrolowanych przez państwo :)

„Odpolitycznienie przedsiębiorstw kontrolowanych przez państwo” autorstwa Marcina Zielińskiego to jeden z pięciu raportów, które powstały z inicjatywy Fundacji Liberté! Mają one na celu zdiagnozować główne problemy z jakimi borykamy się w przeddzień wyborów parlamentarnych i wyznaczyć kierunki zmian oraz reform, których implementacja jest niezbędna do poprawy obecnej sytuacji. Poniżej prezentujemy główne założenia raportu. #5raportówLiberté!

POBIERZ RAPORT

W Polsce – mimo prowadzonej od wczesnych lat 90. prywatyzacji przedsiębiorstw – państwo jako właściciel jest wszechobecne. Na rynku wciąż działa 18 podmiotów w formie prawnej przedsiębiorstwa państwowego (w tym 10 aktywnych). Dodatkowo Skarb Państwa posiada akcje lub udziały bezpośrednio w 422 spółkach (w tym 342 aktywnych). Państwo kontroluje przedsiębiorstwa również pośrednio, wykorzystując powołane przez siebie jednostki, takie jak Polski Fundusz Rozwoju, Towarzystwo Finansowe Silesia czy Agencja Rozwoju Przemysłu. Dla porównania: w Norwegii, której model nadzoru właścicielskiego państwa uchodzi często za wzorcowy, państwo sprawuje kontrolę jedynie nad 70 spółkami.

W parze z bardzo dużą obecnością̨ państwa w gospodarce idzie w Polsce niska jakość polityki właścicielskiej. W 2016 roku Międzynarodowy Fundusz Walutowy ocenił, że spośród badanych krajów Europy Środkowej, Wschodniej i Południowo-Wschodniej gorszą niż̇ Polska politykę̨ w tej dziedzinie prowadziły tylko Czarnogóra, Ukraina, Bośnia i Hercegowina oraz Białoruś́. Bez wątpienia można założyć́, że późniejsze zmiany, wprowadzane w życie przez rząd Prawa i Sprawiedliwości, tylko pogorszyłyby tę ocenę.

Odpolitycznienie sektora państwowego w gospodarce należy zacząć od zniesienia prawnych instrumentów nacjonalizacji, które po 2015 roku do polskiego porządku prawnego wprowadziło PiS.

W dalszej kolejności niezbędne jest scentralizowanie nadzoru właścicielskiego i powie- rzenie go jednemu organowi, zwiększenie kompetencji i niezależności Rady do spraw spółek z udziałem Skarbu Państwa i państwowych osób prawnych, która obecnie jest ciałem fasadowym, a także dążenie do ograniczenia własności państwa do ściśle uza- sadnionych przypadków.

Obok tych działań należy wprowadzić rozwiązania mające na celu ograniczenie wpływu pośredniej – tj. poprzez kontrolowane podmioty – obecności państwa w gospodarce. W tym względzie powinien zostać wprowadzony zakaz nabywania przez takie pod- mioty aktywów spoza obszarów ich głównej działalności; należy także uregulować zasady ich reklamy. Uzupełnieniem reformy powinno być przyjęcie mechanizmów przeciwdziałających korupcji i konfliktowi interesów, takich jak rejestr beneficjentów oraz osób eksponowanych politycznie.

Autor raportu: Marcin Zieliński – prezes i główny ekonomista Forum Obywatelskiego Rozwoju, długoletni szef wydawnictwa

Instytutu Edukacji Ekonomicznej im. Ludwiga von Misesa, autor artykułów i komentarzy na temat transformacji, prywatyzacji, polityki regulacyjnej i bieżącej sytuacji gospodarczej w Polsce, tłumacz literatury ekonomicznej, makler papierów wartościowych (nr licencji 2894), doradca inwestycyjny (nr licencji 536).

Cały raport jest dostępny w wygodnym do czytania na nośnikach formacie pdf.

Prezentowany raport stał się również punktem wyjścia do dyskusji w ramach igrzyskowego panelu: „Raport Liberté!: Jak odpolitycznić spółki skarbu państwa?”, w którym udział wzięli:

  • Paulina Hening-Kloska – działaczka polityczna i przedsiębiorca, posłanka na Sejm RP,
  • Krzysztof Kwiatkowski – Senator X kadencji, Przewodniczący Senackiej Komisji Ustawodawczej
  • Paweł Wojciechowski – ekonomista, menedżer, urzędnik państwowy i dyplomata, doktor nauk technicznych,
  • Marcin Zieliński – Prezes Zarządu & Główny Ekonomista Forum Obywatelskiego Rozwoju.

Moderacja: Marcin Zieliński – Prezes Zarządu & Główny Ekonomista Forum Obywatelskiego Rozwoju.

 

fot. Zuza Balcerzak

Polskie miasta bez węgla :)

„Polskie miasta bez węgla” to raport Weroniki Michalak, w którym autorka koncentruje się na wyzwaniach jakie stoją przed polskimi samorządami oraz rządem centralnym w kontekście unijnych wytycznych osiągniecia zeroemisyjności w 2050 roku. Ponieważ za największą część emisji zanieczyszczeń powietrza i gazów cieplarnianych ze spalania paliw kopalnych odpowiadają miasta, raport skupia się właśnie na nich, a z uwagi na specyfikę spalania węgla na ich terenach – w głównej mierze na sektorze komunalno-bytowym.

POBIERZ RAPORT

Zgodnie z danymi przytoczonymi w raporcie, w 2022 roku w miastach mieszkało 55% ludności świata; według ekspertów do 2050 roku odsetek ten wzrośnie do 80% . W Unii Europejskiej mieszkańcy i mieszkanki miast stanowią około trzech czwartych całej populacji, mimo że same miasta zajmują tylko 23% jej powierzchni (w skali świata zaledwie 2%). Miasta to jednocześnie najwięksi emitenci gazów cieplarnianych i zanieczyszczeń powietrza, odpowiedzialni za 76% globalnej emisji dwutlenku węgla (CO2 ) . Działalność prowadzona na ich terenie pochłania ponad 75% zasobów materialnych planety.

Autora raportu widzi w tych globalnych procesach szansę na zmianę. Uważa, że ze względu na dużą gęstość zaludnienia oraz dynamikę zachodzących w nich procesów miasta mają ogromny potencjał, by stać się przykładem dobrze zorganizowanego, niskoemisyjnego stylu życia. Samorządy mogą zrobić wiele, by na poziomie lokalnym dążyć do niskoemisyjności i poprawy jakości powietrza – konkretne przykłady autorka prezentuje w raporcie. Jednak bez sprawnej transformacji energetycznej polskiej gospodarki na poziomie centralnym nie będą w stanie wyeliminować spalania paliw kopalnych we wszystkich sektorach. Przykładem są tradycyjne miejskie sieci ciepłownicze, oparte o spalanie węgla.

Raport „Polskie miasta bez węgla” autorstwa Weroniki Michalak to jeden z pięciu raportów, które powstały z inicjatywy Fundacji Liberté! Mają one na celu zdiagnozować główne problemy z jakimi borykamy się w przeddzień wyborów parlamentarnych i wyznaczyć kierunki zmian oraz reform, których implementacja jest niezbędna do poprawy obecnej sytuacji.

#5raportówLiberté!

O autorce raportu: Weronika Michalak pełni funkcję dyrektorki polskiego oddziału międzynarodowej organizacji Health and Environment Alliance (HEAL), analizującej wpływ środowiska na zdrowie obywateli Unii Europejskiej. Jest autorką licznych artykułów dotyczących wpływu zanieczyszczeń powietrza oraz zmiany klimatu na zdrowie oraz współautorką publikacji HEAL, takich jak: “Spalanie węgla w domowych piecach. Zagrożenia zdrowotne”, “Zanieczyszczenia powietrza”, “Subwencje dla energetyki węglowej a koszty zdrowotne” czy „Wpływ zmiany klimatu na zdrowie”, a także organizatorką konferencji poświęconych tematyce zdrowotnych skutków smogu oraz zmieniającego się klimatu.

Cały raport jest dostępny w wygodnym do czytania na nośnikach formacie  pdf 

_________________________________________________________________________________________

Podczas tegorocznych Igrzysk Wolności  transformacji energetycznej poświecono panel: 100 zielonych dni: czy po wyborach czeka nas restart transformacji?

  • Edwin Bendyk – prezes zarządu Fundacji im. Stefana Batorego. Zawodowo dziennikarz, publicysta i pisarz, publicysta tygodnika „Polityka”,
  • Antoni Bielewicz – dyrektor programu krajowego w European Climate Foundation,
  • Wiktoria Jędroszkowiak – aktywistka, inicjatywa WSCHÓD,
  • Anna Kornecka – radczyni prawna, ekspertka, była wiceminister w Ministerstwie Rozwoju, Pracy i Technologii,
  • Mirosław Proppé – odpowiada za nadzór nad działalnością WWF Polska oraz realizowanie strategii rozwoju projektów Fundacji, przewodniczy również komitetowi sterującemu WWF Baltic Ecoregion Program.

Moderacja: Katarzyna Kasia – filozofka, stała współpracowniczka programu Szkło Kontaktowe w TVN24 i „Kultury liberalnej”.

fot. Zuza Balcerzak

Ważne: nasze strony wykorzystują pliki cookies. Używamy informacji zapisanych za pomocą cookies i podobnych technologii m.in. w celach reklamowych i statystycznych oraz w celu dostosowania naszych serwisów do indywidualnych potrzeb użytkowników. mogą też stosować je współpracujący z nami reklamodawcy, firmy badawcze oraz dostawcy aplikacji multimedialnych. W programie służącym do obsługi internetu można zmienić ustawienia dotyczące cookies. Korzystanie z naszych serwisów internetowych bez zmiany ustawień dotyczących cookies oznacza, że będą one zapisane w pamięci urządzenia.

Akceptuję