Podsumowanie literackie dekady 2000–2009 :)

Podsumowanie literackich dokonań konkretnego, zdefiniowanego okresu nie należy do rzeczy najprostszych. Rynek księgarski w naszym kraju ciągle prezentuje się dość ubogo w stosunku do ogromu tytułów, które ukazują się na całym świecie. Polskie wydawnictwa czasem z bardzo dużym opóźnieniem reagują na głośne, światowe premiery, co skutkuje ich publikacją w języku polskim, w najlepszym przypadku, kilka miesięcy od daty pierwotnego wydania. Zbawienne dla konkretnych książek i autorów zdają się być głośne nagrody (z Literacką Nagrodą Nobla na czele) i oczekiwane premiery filmowych ekranizacji, które owocują wznowieniem druku danych tytułów lub w ogóle ich wydaniem w naszym kraju. Bariera językowa w dziele literackim jest bowiem zdecydowanie potężniejsza niż w przypadku wydawnictw muzycznych czy filmów, w wypadku których mniej znaczący staje się fakt, czy płyta jest dostępna w Polsce, a film w polskiej wersji językowej wyświetlany w naszych kinach. Doskonale pokazuje ten stan rzeczy sytuacja z powieścią numer jeden z naszego zestawienia. W księgarniach ciężko ją zdobyć, ale szykowany jest jej dodruk w związku z premierą filmu na motywach tejże książki, który do naszych kin trafi w ciągu najbliższych paru miesięcy.

Statystyki pokazują, że Polacy czytają mało książek. Wyniki badań Biblioteki Narodowej i OBOP wykazały, że w 2008 roku tylko 38 proc. Polaków przeczytało przynajmniej jedną książkę drukowaną. Niemniej nie wpływa to drastycznie na sprzedaż samych książek (np. ciągle jest ona jednym z popularniejszych prezentów, bez względu na to, czy ktoś w ogóle z takiego podarku zrobi użytek), oferta sklepów księgarskich stale się powiększa, co na pewno z korzyścią wychodzi wszystkim: wydawcom, autorom, czytelnikom. Wielu pisarzy w tej dekadzie stało się istotną częścią popkultury, a tyczy się to zarówno autorów zagranicznych, jak i polskich.

Na listę 50 najlepszych, najciekawszych, najbardziej interesujących książek dekady złożyła się w dużej mierze proza, literatura piękna, choć w poniższym zestawieniu znajdziecie parę tytułów, które zalicza się do tzw. powieści graficznych, czyli po prostu są to rozbudowane komiksy, które dodatkowo zerwały z popularnymi dla tego gatunku literackiego schematami. Na liście znajdują się także książki dla dzieci, ale równie dobrze mogą je czytać także dorośli. Już dawno temu bowiem literatura dziecięca zaczęła również starać się o zainteresowanie starszego czytelnika. W naszym zestawieniu staraliśmy się patrzeć na konkretną książkę pod kątem nie tylko jej literackiego kunsztu, ciężaru podejmowanego tematu oraz sposobu jego przedstawienia. Ważne były też kwestie takie jak rozgłos powieści, jej oddziaływanie, rozmiar i zasięg dyskusji, jakie wywoływała, czy kreowała jakieś nowe zjawiska, prezentując przy tym także literacką wartość. Weźcie to wszystko pod uwagę, zanim po lekturze poniższej listy zaczniecie się zastanawiać, czy naprawdę niektóre tytuły w tym zestawie musiały się znaleźć. Odpowiadam: powinny i znalazły się. Przeczytajcie dlaczego.


50. Dariusz Matuszak: Brzytwa Ockhama (2006)

Świat widziany oczami różnorodnych psychopatów, pomyleńców, idiotów. No może nie do końca, ale ciężko w paru słowach streścić powieść Dariusza Matuszaka. Wydawca obiecał bowiem, że Brzytwa Ochama to książka pełna przewrotnego humoru i ukrytych znaczeń, a słowa dotrzymał. Jednakże ta książka stanowi przede wszystkim doskonałą ilustrację pt. polski ciemnogród, z całą paletą mechanizmów, które intuicyjnie potrafimy temu zjawisku przypisać. Matuszak, obdarzony obrazowym stylem pisania, potrafi dosadnie i sugestywnie stawiać różne diagnozy, przez co Brzytwa Ochama prezentuje się naprawdę bardzo solidnie.

49. Tomek Matkowski, Ewa Gdowiok: Mysza. Bajka nie dla dzieci (2003)

Bajka nie dla dzieci, czyli Mysza. Jest to jedna z tych książek, którą z powodzeniem można czytać kilkulatkom do poduszki (teraz dzieciaki rozwijają się przecież bardzo szybko), ale o wiele większą frajdę sprawi ona dorosłym, bo opisuje tak dobrze im znaną rzeczywistość. To trochę opowieść o nas wszystkich, ludziach dojrzałych, którzy w swoim życiu wchodzą w różne role. Tomek Matkowski przedstawił codzienne sytuacje w znakomicie humorystyczny sposób, w swym wywodach prezentuje się poetycko, filozoficznie, ale także lekko. Polecam wszystkie części Myszy, rzecz jasna.

48. Sam Savage: Firmin (2006)

Sam Savege wydał debiutancką powieść, gdy był już dość sędziwym, starszym panem, ale jak pokazała jego pierwsza książka, wyobraźni i pomysłowości pozazdrości może mu niejeden młodziak. Tytułowy Firmin jest ohydnym, wielkomiejskim szczurem, dla którego cały świat zamyka się w antykwariacie, gdzie się urodził. Największa pasja gryzonia to czytanie książek. To na ich podstawie główny bohater książki ukształtował swoją nietuzinkową osobowość i frapujące podejście do życia. Dzisiaj powiedzielibyśmy, że postawa Firmina stanowi świetny przykład etosu „wykształciucha”, charakteryzującego się nieprzeciętną inteligencją, zdrowym dystansem do życia, niewielkim oderwaniem od rzeczywistości. Cudowna opowieść.

47. Magdalena Tulli: Skaza (2006)

Postacie stworzone przez Magdalenę Tulli są jednocześnie realne i oderwane od rzeczywistości, ich perypetie zdają się być z wszech miar prawdopodobne, ale nie są prawdziwe. To właśnie owo poczucie sytuacji pozornej, w której bohaterowie pozbawieni są psychologicznej głębi i charakterologicznej oryginalności, przypominając raczej statystów niż realnych ludzi, robi największe wrażenie w Skazie. W ogóle książka Tulli stanowi raczej pozycję do podziwiania w warstwie formalnej, gdzie jej oryginalność jest naprawdę namacalna, bo w kontekście fabularnym nic fascynującego się w niej niestety nie dzieje.

46. Jacek Dehnel: Lala (2006)

Trywialnym wydaje się być pomysł, by pisać książki o własnej rodzinie, jeśli nie jest ona jakoś specjalnie ważna. Jacek Dehnel w swojej debiutanckiej powieści pokusił się o niemalże pamiętnikarski zapis historii swojej babci. Tworzy swoją opowieść, z pieczołowitością odkurzając wspomnienia, stare fotografie, inne pamiątki. Mieszka przeszłość z teraźniejszością. Dehnel wymaga także trochę od czytelnika, nie tworząc linearnej, oczywistej narracji. Jedne z najbardziej urzekających fragmentów książki to te, które starają się mówić o starości i oswajać śmierć. Osobisty kontekst Lali też działa na korzyść tej powieści.

45. Sławomir Shuty: Blok. Powieść hipertekstowa (2002)

Ktoś kiedyś słusznie zauważył, że łamanie konwencji także stało się konwencją. Blok nazywany bywa często pierwszą polską powieścią hipertekstową. Posiada okładkę, tytuł, bohaterów, rozdziały, ale od tradycyjnej książki tę Sławomira Shutego różni fakt, iż nigdy nie została wydana w formie drukowanej, a mimo to funkcjonuje w powszechn
ym mniemaniu jako najprawdziwsza książka. Blok de facto także bardzo ciężko ogarnąć w całości, bo ilość wątków przyprawić może o ból głowy. To czytelnik wybiera, którą opowieść chce bliżej poznać: do wyboru ma jedną z 30 rodzin tytułowego bloku i ich historie.

44. Richard Russo: Koniec Empire Falls (2001)

Wyróżniona w 2002 roku nagrodą Pulitzera książka Richarda Russo, w której z perspektywy właściciela podupadającej restauracji podglądamy życie mieszkańców niewielkiego miasteczka Empire Falls, czasy swojej świetności mające już raczej za sobą. Bohaterzy powieści są zbiorowi, w historii pojawia się rodzinna tajemnica, wraz z rozwojem akcji stająca się coraz bardziej klarowna, ważny będzie też wątek miłości. Koniec Empire Falls to klasyczna powieść, wykreowana na bazie najprostszych technik i środków, a przy tym niezwykle soczysta, urzekająca i wciągająca.

43. Daniel Odija: Tartak (2003)

Ochrzczony mianem jednego z najbardziej obiecujących, polskich prozaików młodego pokolenia Daniel Odija portretuje upadłą, biedną, smutną i nikomu specjalnie niepotrzebną prowincję. Oprócz sugestywnych i realistycznych wizji brzydkiej, wiejskiej egzystencji ogromnie istotną i ciekawą częścią Tartaku są fragmenty niejednoznaczne, metaforyczne, gdzie pisarz dywaguje o samotności, śmierci, przemijaniu, tworząc dość pesymistyczną konkluzję, iż ogromna część ludzkości nie umie się odnaleźć we współczesnym świecie, przez co błądzi niemiłosiernie.

42. Sylwia Chutnik: Kieszonkowy atlas kobiet (2008)

Sylwia Chutnik zabiera głos w imieniu wszystkich kobiet pokrzywdzonych, zachowując przy tym wdzięk, odpowiedni poziom wyrazistości, unikając jakiejkolwiek zapalczywości i zacietrzewienia. Kieszonkowy Atlas Kobiet złożony jest z fragmentów różnych historii (bohaterki książki łączy to, że mieszkają w jednej kamienicy), które składają się na bardzo przekonywującą całość. Relacjonujący styl Chutnik to solidne połączenie języka współczesnej prozy, publicystycznych smaczków i potocznej mowy. Książka ta jest być może typowo babskim gadaniem, ale mądrym i bardzo sensownym.

41. Kazuo Ishiguro: Nie opuszczaj mnie (2005)

Kazuo Ishiguro zastanawia się, czy człowiek ma prawo ingerencji w proces stwórczy. Pisarz nie stara się moralizować, podchodzi do tematu klonowania, skomplikowanych transplantacji od strony tworów tego typu działań, którym w książce wyraźnie odmówiono możliwości normalnego, ludzkiego życia. Temat Nie opuszczaj mnie do najłatwiejszych nie należy, ale Ishiguro potrafił opowiedzieć o nim w sposób niemęczący, inteligentny, omijając kwestie etyczne i religijne, przy tym serwując czytelnikowi kilka zastanawiających refleksji o funkcjonowaniu współczesnych społeczeństw w ogóle. Obok genialnych Okruchów Dnia to na pewno najlepsza powieść tego znakomitego autora.


40. Neil Gaiman: Koralina (2002)

Jedna z najlepszych książek w historii literatury dziecięcej w ogóle. Neil Gaiman do perfekcji opanował zdolność tworzenia klimatycznych historii, składając je z elementów charakterystycznych dla powieści fantasy, horrorów i atmosfery rodem z cmentarza. W Koralinie oczywiście żadnej z tych rzeczy nie brakuje. Książka uczy, jak walczyć z własnymi słabościami, jak dokonywać wyborów, pokazuje proces dojrzewania małej dziewczynki, która musi wziąć odpowiedzialność w obliczu niebezpieczeństwa, zagrażającego jej rodzinie. Dzieciom Koralina może wpoić kilka sensownych, ważkich mądrości, ale do refleksji winna zmusić także dorosłych.

39. Haruki Murakami: Ślepa Wierzba i Śpiąca Kobieta (2006)

Świadectwo blisko 25-letniej, pisarskiej działalności jednego z najbardziej poczytnych autorów świata. W Polsce w dużej mierze odkrytego właśnie w tej dekadzie. Niepozorna antologia opowiadań z różnych etapów twórczości Haruki Murakamiego, krótka forma, maksimum treści. Ślepa wierzba i śpiąca kobieta to idealna pozycja wstępna dla osób, które nie miały jeszcze przyjemności spotkać się z prozą japońskiego pisarza. Dla znawców jego świetnych powieści, takich jak Norwegian Wood, Sputnik Sweetheart czy Kroniki Ptaka Nakręcacza, to frajda z obcowania z tak bogatą, krótką formą jego twórczości.

38. Margaret Atwood: Ślepy zabójca (2000)

Margaret Atwood mistrzowsko potrafi kreować w swoich powieściach ciekawe sylwetki kobiet, nie inaczej jest w Ślepym zabójcy. Pod przykrywką historii rodzinnej rozgrywającej się w okresie międzywojennym, z tajemnicą ukrytą gdzieś głęboko pomiędzy wspomnieniami a stronami powieści, której autorką jest młodsza siostra narratorki i głównej bohaterki w jednym Atwood tworzy świetny, mocny wykład o byciu pisarką i pisarstwie kobiet w ogóle. Tworzy frapującą układankę, na którą składają się rodzinne sekrety, fragmenty kryminalnej zagadki, mitologicznych wręcz metafor. Ślepy Zabójca to 600 stron wyrafinowanej, pełnej dramatyzmu, wciągającej, wybitnie atwoodowskiej literatury.

37. Frederik Peeters: Niebieskie pigułki (2001)

Przykład jednej z ciekawszych powieści graficznych, czyli, najprościej rzecz ujmując, nietypowych komiksów, poruszających nieco bardziej przyziemne, życiowe tematy niż potyczki superbohaterów z różnymi siłami zła. Niebieskie pigułki to historia o miłości. O miłości Frederika do kobiety zarażonej wirusem HIV, którzy są parą także w prawdziwym życiu i razem wychowują również chorego synka jego partnerki. W historii Peetersa znajdziemy wszystko: poświęcenie, lęk, szczere uczucia, trudne, piękne i nieprzesłodzone, lekkość komiksu i ciężar rasowej prozy. Na przykładzie Niebieskich Pigułek ciekawie widać, jak zmienił się ten typ komiksu od czasów pioniera takiej formy, legendarnego Harveya Pekara.

36. Aravind Adiga: Biały Tygrys (2008)

Naprawdę nie wiem, skąd na świecie (szczególnie w anglosaskich kręgach kulturowych) bierze się tylu świetnych i interesujących pisarzy z indyjskim pochodzeniem (w tym zestawieniu jest ich trochę). Młody laureat Brookera Aravind Adiga należy do jednych z nich. Biały Tygrys zalicza się do gatunku literatury epistolarnej, opartej na formule listów. Rzeczywistość współczesnych Indii kreowana w tych tekstach jest odrażająca, przesycona gniewem, okrutna wobec kraju, o którym opowiada. Powieść Adigi kontestuje obraz jego ojczyzny lansowany przez bollywoodzkie, kolorowe, radosne kino. Pokazuje ten region z jego najmroczniejszej strony. Aravind Adiga to raczej autor przyszłości, ale z Białym Tygrysem warto zapoznać się już teraz.

35. Chuck Palahniuk: Udław się (2001)

Autor literackiego pierwowzoru kultowego Fight Clubu i jego kolejna, dziwna, nurtująca książka. Król wszystkich wyrzutków i outsiderów tym razem przedstawia życie seksualnego maniaka, na które składają się aspołeczne relacje z kobietami głównego bohatera oraz makabryczne stosunki z matką. W Udław się nie brakuje pornograficznych opisów i obrazoburczych tematów, aczkolwiek sama powieść napisana została w sposób bardzo zgrabny. Książek Chucka Palahniuka nie powinno polecać się wrażliwym, delikatnym humanistom. Dla osób, które potrafią czasem spojrzeć na literaturę nieco mniej poważnym okiem, nie reagują odruchem wymiotnym na nazwę Hustler i nie szukają szatana w magazynach dla nastolatków proza Amerykanina może być naprawdę fajną rozrywką.

34. Amos Oz: Nagle w głębi lasu (2005)

Od lat wymieniany w gronie najpoważniejszych faworytów do Literackiej Nagrody Nobla, a ciągle pozostający bez wyróżnienia pisarz z Izraela, tłumaczony na kilkadziesiąt języków świata. Nagle w głębi lasu stanowi jedną z ciekawszych pozycji w zbiorze Amosa Oza. To bajka nie do końca dla dzieci, niezupełnie dla dorosłych o mieszkańcach odciętej od świata wioski, żyjących w strachu przed nocą i pobliskim lasem oraz o dwójce odważnych dzieci, które poszukają odpowiedzi na pytania, nurtujące wszystkich ludzi, związanych z mroczną okolicą. Wiele ukrytych znaczeń z zakresu psychologii i zasad społecznych oraz przede wszystkim znakomicie poprowadzona akcja. Amos Oz to Amos Oz.

33. Henryk Grynberg: Uchodźcy (2004)

„Kiedy byłem młody, miałem większą skłonność do fabularyzowania, chciałem być przede wszystkim powieściopisarzem, teraz coraz bardziej chcę być kronikarzem” – jak Henryk Grynberg powiedział, tak zrobił. W Uchodźcach pisarz z niezwykłym ciepłem i nostalgią wspomina przyjaciół, znanych (Komeda, Hłasko, Tyrmand i inni), jak i mniej znanych polskich wygnańców po pamiętnym roku 1968. Zamiast emigracyjnego cierpiętnictwa w książce Grynberga znaleźć można iście allenowską (z którym to zresztą pisarza łączy żydowskie pochodzenie) melancholię i ironiczny dowcip. Uchodźcy to proza kameralna, mądra, ucząca radości życia i pozytywnego spojrzenia na świat.

32. Robert Harris: Ghostwriter (2007)

Robert Harris, czyli ceniony dziennikarz polityczny, który zamienił się w pisarza, jeszcze głośniejszego i bardziej poczytnego. Jego najnowsza książka to gorsząca, niegrzeczna, niepoprawna politycznie powieść z ex-premierem Wielkiej Brytanii w roli głównej (oczywiście w książce nie dosłownie Tonym Blairem, ale słuszne skojarzenia nasuwają się same). Choć schemat kryminalny Ghostwritera przypomina trochę tradycyjne historie o pokracznych, anglosaskich standardach promowania demokracji i pokoju na świecie, wraz z takimi pozycjami jak film In The Loop tworzą jakiś frapujący, łobuzerski nowy trend w opowiadaniu o wielkiej, światowej polityce. Z punktu widzenia przeciętnego Polaka książka Harrisa ma także jedną, istotną wartość dodaną: jej kinową ekranizacją zajął się niejaki Roman Polański.

31. Paweł Huelle: Ostatnia Wieczerza (2007)

Paweł Huelle zadaje trudne pytania o polską religijność, szuka podstaw i zasad rządzących wiarą Polaków, a refleksje, jakie zdają się pisarzowi towarzyszyć przy tej okazji, mają raczej zdecydowanie gorzki smak. Ostatnia Wieczerza nie jest klasycznym tworem powieściowym, to prędzej zbiór przemyśleń, anegdot, dygresji, satyr złączonym ze sobą pod względem czasoprzestrzennym. Bohaterowie, choć dość konkretni, stanowią raczej zwierciadło naszych narodowych postaw i zachowań. Z poglądami i przemyśleniami Huelle oczywiście można się nie zgadzać, natomiast formułę, jaką one przyjmują akurat w tej książce, wypada już jednak doceniać.


30. Sue Monk Kidd: Sekretne życie pszczół (2002)

Sue Monk Kidd przenosi nas na amerykańską prowincję, w rok ustanowienia Civil Rights Act, który m.in. doprowadził do nasilenia się niepokojów rasowych w ówczesnym czasie. Sekretne Życie Pszczół jest świetną opowieścią o dojrzewaniu, o niezwykłej mocy miłości, zdolnej do czynienia wielkich zmian w ludzkich życiach oraz o często niedostrzeganym pierwiastku boskości, który, zdaniem pisarki, przypisany jest każdej kobiecie. Dzięki nim kobiety posiadły niezwykłą umiejętność jednoczenia się, solidaryzowanie się ze sobą, pomagania sobie wzajemnie w trudnym sytuacjach. Powieść Kidd stanowi pochwałę kobiecości w najmniej feministycznym, ale za to w najbardziej wartościowym jej aspekcie.

29. Jeffrey Eugenides: Middlesex (2002)

Już na pierwszych stronach tej niesamowitej powieści dowiadujemy się, że Cal Stephanides, nasz narrator, urodził się w styczniu 1960 jako śliczna dziewczynka Calliope Helen Stephanides. W 1974 roku okaże się, że nasza nastolatka jest w rzeczywistości hermafrodytą z bardzo silnie wykształconymi, męskimi cechami i stanie się Calem, dorastającym chłopcem, lecz to jeszcze nie wszystko. Obecnie 41-letni Cal będzie zagłębiał się w historię swojej rodziny, aby dowiedzieć się, w jaki sposób stał się tym, kim jest. Middlesex jest opowieścią z jednej strony epicką, z drugiej – sprawia wrażenie zestawu bardzo osobistych wspomnień. Po Przekleństwach Niewinności Jeffrey Eugenides popełnił kolejną wyśmienitą książkę.

28. Elfriede Jelinek: Żądza (2000)

Dla przeciętnego, polskiego czytelnika książki Jelinek chyba zawsze będą zbyt kontrowersyjne, podczas gdy dla statystycznego Austriaka – obrazoburcze i intrygujące zarazem. Żądza to charakterystyczna dla jej autorki powieść – przesiąknięta potoczną, mało estetyczną mową, bulwarową pornografią, tanim kryminałem. Portret lubującego się w kobietach i nieruchomościach żandarma to niemalże kwintesencja klasycznego patriarchatu. Austriacka pisarka w Żądzy po raz kolejny prezentuje się jako autorka niezwykle błyskotliwa, kąśliwa i złośliwa, a zarazem znakomita obserwatorka społecznych zachowań, które odnieść można nie tylko do specyfiki jej rodzinnego kraju.

27. Jonathan Safran Foer: Wszystko jest iluminacją (2002)

Jonathan Safran Foer zarówno autor, jak i główny bohater książki jest pisarzem, który przybywa na Ukrainę, aby dowiedzieć się więcej o swoich żydowskich korzeniach i przede wszystkim odnaleźć kobietę, która ocaliła z rąk nazistów jego dziadka. Foer nie będąc w stanie dowiedzieć się czegoś konkretnego o własnym pochodzeniu i rodzinnej historii, skonstruuje ją sam. Rzeczywistość przeistoczy w literacką fikcję, aktualn
e wydarzenia będzie przetwarzał na bieżąco, by odtworzyć przeszłość, a w końcu samodzielnie skonstruuje świat, o którym prawdę pragnie tak bardzo poznać. We Wszystko jest iluminacją to, jak było naprawdę, przestanie być istotne, ważniejszy stanie się język literacki, w jaki autor ubierze swoją opowieść.

26. Cykl Marka Krajewskiego o Eberhardzie Mocku (1999-2007)

Filolog klasyczny genialnie odświeża polski kryminał, tworząc fantastyczną postać radcy kryminalnego Eberharda Mocka, który rozwiązuje zbrodnicze zagadki w mrocznym, ponurym, niepokojącym Wrocławiu 20-lecia międzywojennego. Wciągające układanki kryminalne, intrygujący, miejski świat z innej epoki, głęboki psychologizm bohaterów Krajewskiego – to przede wszystkim te elementy zadecydowały o ogromnym sukcesie całej serii. Można domniemywać, że pięć książek o Eberhardzie Mocku na pewno za lat kilkanaście (kilkadziesiąt?) stanie się absolutną klasyką nie tylko dla fanów gatunku. Nie jest to takie nieprawdopodobne, prawda?

25. Salman Rushdie: Czarodziejka z Florencji (2008)

Niezwykły pisarz, niezwykła książka, choć oparta na szeregu motywów doskonale już znanych z twórczości tego wybitnego pisarza. Konfrontacja świata Wschodu i Zachodu, zderzenie renesansowej Florencji i stolicy mongolskiego państwa – u Rushdiego wszystkie tego typu zestawienia zdają się łączyć bezkolizyjnie, płynnie, niezauważalnie. W wyśmienitej, przepełnionej zmysłowością Czarodziejce z Florencji pisarz po raz kolejny udowadnia, iż w konstruowaniu motywów, splataniu światów realnych i magicznych, baśni i prawdziwych historii, fikcji i prawdy nie ma sobie równych. Nie wiadomo, czy w ogóle kiedykolwiek będzie miał.

24. Eustachy Rylski: Warunek (2005)

Kilkanaście lat zajął Eustachemu Rylskiemu powrót do świata czynnych prozaików naszej rodzimej literatury, ale powrót był to naprawdę z prawdziwego zdarzenia. Pisarz osadził akcję swojej powieści (historycznej niemalże) w niespokojnych, napoleońskich czasach. Na ich tle śledzimy losy brawurowej ucieczki dwóch, nienawidzących się wzajemnie żołnierzy armii wielkiego wodza. W konflikcie postaw i dystansie między światami głównych bohaterów Rylski tworzy ogromne pole do poszukiwań współczesnych interpretacji jego fascynującej opowieści. Pisarz jest mistrzem w kreowaniu klarownych, wciągających historii. Tym bardziej szkoda, że swoimi powieściami cieszy nas tak rzadko.

23. Kiran Desai: Brzemię rzeczy utraconych (2006)

Kilka nośnych tematów pokazanych w ciekawy, inteligentny sposób i prestiżowa nagroda Brookera w kieszeni. Brzemię rzeczy utraconych, podobnie jak chociażby Białe Zęby Zadie Smith porusza kwestie poszukiwania tożsamości, stosunku do własnych korzeni, ciężaru zwyczajów i tradycji. Kiran Desai przekonuje, że człowiek nierozerwalnie związany jest z losami własnego kraju, a wielokulturowość, procesy globalizacyjne, zdaniem pisarki, niosą ze sobą więcej złego niż dobrego. Emigrantka z Indii bez wątpienia wie, o czym pisze, jej bohaterowie są wiarygodni i prawdziwi, dzięki czemu książkę czyta się po prostu doskonale.

22. Olga Tokarczuk: Bieguni (2007)

Bodaj najlepsze w całej, niemałej twórczości Olgi Tokarczuk dzieło, a przynajmniej śmiało mogące konkurować z jej najznakomitszymi książkami z lat 90. Bieguni ochrzczone zostało mianem „monografii podróżowania”. W tej książce wędrówka służy poszukiwaniom celu w życiu, ale też przyprawianiu go pierwiastkiem przygodowym. Pomiędzy dłuższymi i krótszymi historyjkami z życia ludzi przemieszczających się Tokarczuk wrzuca wiele kwestii o egzystencjalnym znaczeniu. Małgorzata Szpakowska tłumaczyła nagrodzenie Biegunów NIKE: „W uznaniu kunsztu, z jakim autorka przez poszarpaną narrację swojej powieści potrafiła oddać nieciągły i pośpieszny styl współczesnego życia, splatając niezależne od siebie wątki wspólnym motywem podróży, pośpiechu, biegu”. Jakże trafne były te słowa.

21. Andrzej Bart: Fabryka Muchołapek (2008)

Andrzeja Barta sąd na kontrowersyjnym zarządcą łódzkiego getta, Chaimem Rumkowskim. Sąd to niemalże ostateczny, a zeznają na nim zarówno Żydzi, którzy wojny nie przeżyli, jak i chociażby pisarka Hannah Arendt. Pisarz nie zajmując się w ogóle odkrywaniem żadnych nieznanych faktów dotyczących Rumkowskiego, tworzy zupełnie nowy sposób opowiadania o Holocauście i żydowskiej martyrologii. Z jednej strony opiera się na naukowej historiozofii, z drugiej miesza świat miniony z czasami jak najbardziej teraźniejszymi. W Fabryce Muchołapek wszystko jest fascynujące: konstrukcja tej powieści, jej główny bohater oraz niezwykły autor powieści, który za sprawą popularności Rewersu w końcu ma szansę zająć należne mu miejsce w świecie współczesnej literatury polskiej.


20. Khaled Hosseini: Chłopiec z latawcem (2003)

Historia przyjaźni dwójki nastolatków na tle burzliwych losów Afganistanu. Khaled Hosseini stworzył głębokie, wnikliwe studium przyjaźni, pokazując niejednoznaczność tego uczucia. To, co bowiem łączy Amira i Hassana, głównych bohaterów powieści, z początku jawi się niemalże jako przyjaźń idealna, by z czasem obnażyć swoją bardziej egoistyczną naturę. Okrucieństwo wobec bliskiej osoby zaowocuje jednak poczuciem winy na całe życie. Ów wątek rozrachunkowy w Chłopcu z latawcem głównie decyduje o niezwykłości tej powieści. Książki pięknej, wzruszającej i mówiącej więcej o afgańskiej rzeczywistości niż wszystkie telewizyjne relacje razem wzięte.

19. Inga Iwasiów: Bambino (2008)

Inga Iwasiów pochyla się nad światem, który minął bezpowrotnie. Opowiada o powojennym Szczecinie, przede wszystkim przez pryzmat ludzkich losów, rzuconych do miejsca bez tradycji, bez większej historii, gdzie konieczne staje się zbudowanie go właściwie od podstaw. W Bambino odcięcie się jednak od własnego pochodzenia, indywidualnych historii nie będzie wcale takie proste. Powieść Iwasiów czasowo obejmuje około pół wieku, ale jej książka nie porywa się na wielką epickość, napisana została nadspodziewanie prostym, ładnym językiem. Bambino, choć zamiast pełnić funkcję rozrachunkową, raczej rozdrapuje zabliźnione rany, niemniej jest książką, która polskiej literaturze była bardzo potrzebna.

18. Mario Vargas Llosa: (2006) Szelmostwa niegrzecznej dziewczynki

Niepozorny Peruwiańczyk, emigrant osiadły w Paryżu, ale za sprawą swoich lingwistycznych umiejętności także obieżyświat, którego życie naznaczyła tytułowa niegrzeczna dziewczynka, poznana jeszcze w nastoletnich latach. O swojej książce wybitny pisarz pow
iedział, iż to „studium miłości odciętej od całej mitologii romantycznej”. Miłości trudnej, bolesnej, toksycznej, perwersyjnej, pełnej rozczarowań, okraszonej tajemnicą i kłamstwem. Oprócz tej głównej historii Mario Vargas Llosa w fantastyczny sposób portretuje też zmieniający się na przestrzeni dekad świat. Podobnie jak miało to miejsce chociażby w Forreście Gumpie czy Benjaminie Buttonie, z tą różnicą, że Szelmostw niegrzecznej dziewczynki nikt jeszcze nie sfilmował.

17. Wojciech Kuczok: Gnój (2003)

Słynna, autobiograficzna powieść Wojciecha Kuczoka, na podstawie której został nakręcony jeden z najlepszych, polskich filmów tej dekady – Pręgi. Od razu jednak warto zaznaczyć: książka i film to dwie, zupełnie różne wypowiedzi, teksty kultury na ten sam temat. Gnój jest powieścią o toksycznych relacjach rodzinnych. Bez specjalnego skupiania się na scenach przemocy opisuje tylko cały system nieludzkich, wychowawczych metod, które zaowocowały ogromnym zdystansowaniem dorosłego człowieka wobec różnorakich form bliskości – przyjacielskich, sąsiedzkich, damsko-męskich. Żaden, nawet najlepszy film nie odda wspaniałości ironicznego, gorzkiego, poważnego i poetyckiego zarazem klimatu powieści Kuczoka.

16. Wiesław Myśliwski: Traktat o łuskaniu fasoli (2006)

Niezwykły monolog, w którym jego autor wraca do cudownego kraju lat dziecinnych, wspomina wojnę i własne, niezwykłe ocalenie, a także późniejsze życie w komunistycznej rzeczywistości. Myśliwski stara się rozstrzygnąć, w jakim stopniu ludzką egzystencję determinuje przeznaczenie, a ile przypadek, czy człowiek bardziej sam kształtuje swój los, czy za niego zajmują się tym traumy, przeżycia, obiektywne wydarzenia historyczne, w których uczestniczy. Struktura i filozofia Traktatu zapewne do specjalnie prostych i zrozumiałych nie należą, ale książka Myśliwskiego to przecież tekst trochę metafizyczny. W takim wypadku lepiej chyba, by sporo pozostało niedopowiedziane, niejasne, nielogiczne.

15. W. G. Sebald: Austerlitz (2001)

Fantastyczny portret człowieka wykorzenionego, który po latach będzie starał się wrócić do przeszłości, miejsc, z których pochodzi, by odpowiedzieć sobie na pytanie: „Kim jestem?” i poznać siebie samego. Sytuację swojego bohatera Sebald wykorzystuje do rozważań nad trudną historią XX-wiecznej Europy i zawiłymi kolejami losu żydowskiej nacji zamieszkującej nie tylko ten kontynent. Przekaz Austerlitz dodatkowo wzmacniają nieczęsto pojawiające się w tego typu literaturze ilustracje, nadające dokumentalny rys, opierające się na faktach, ale mimo wszystko w fikcyjnej powieści. Susan Sontag ochrzciła dzieło Sebalda mianem literatury wielkiej klasy, a to już o czymś świadczy.

14. Jerzy Pilch: Pod Mocnym Aniołem (2000)

Dziwaczna, oryginalna, wstrząsająca opowieść o walce z wyniszczającym nałogiem, a gdzieś pomiędzy wtrącana historia o miłości – uczuciu, które jest w stanie ocalić wszystko. Jerzy Pilch to jeden z najpopularniejszych, polskich pisarzy, postać nietuzinkowa, obdarzona świetnym dowcipem literackim, niestroniąca też od ironizowania i cynizmu. Jako pisarz charakteryzuje się niepowtarzalnym, wyrazistym stylem. W tej dekadzie Pilch popełnił kilka kapitalnych książek. O wyborze do zestawienia Pod Mocnym Aniołem zadecydowały szczegóły: frapujący bohater, nadzieja, jaką niesie jego historia, egzaltowany realizm oraz także w niewielkim stopniu ogromnie zasłużona Nagroda Nike dla tej powieści.

13. Orhan Pamuk: Nazywam się Czerwień (2000)

Laureat Literackiej Nagrody Nobla Orhan Pamuk i jedno z jego najznakomitszych dzieł, przywodzące na myśl prozę mistrza Julio Cortázara. Skomplikowana konstrukcja narracji dodaje tylko dodatkowych walorów powieści tureckiego prozaika. Nazywam się Czerwień przenosi nas do XVI-wiecznego Stambułu, świata barwnego dziwnego i intrygującego. Jakkolwiek nie lada trudność mogą sprawić zawiłości muzułmańskiej kultury czytelnikowi spoza tego kręgu, naprawdę warto podjąć wyzwanie, jakie Pamuk rzucił w swojej książce. Trochę ciekawego filozofowania, tajemnica, miłość i zbrodnia – to wszystko decyduje o wspaniałości Nazywam się Czerwień. Warto dać się zagłębić się w tej powieści i dać się jej uwieść.

12. Ian McEwan: Pokuta (2001)

Ktoś jeszcze nie widział zjawiskowej Keiry Knightley w filmowej ekranizacji powieści McEwana? Jak nie, to dobrze, bo najpierw warto sięgnąć po książkowy oryginał (mimo że sam film to naprawdę solidna produkcja). Kino nigdy dosłownie nie przełoży na swój język literatury ze wszystkimi jej słownymi niuansami, smaczkami i podtekstami. Pokuta stanowi tego niezbity dowód. W historii Briony i jej siostry jest ogromny ból, smutek, tragizm i przede wszystkim zaskakująca tajemnica, których żaden obraz nie zilustruje tak sugestywnie, jak słowo pisane. Szczególnie pióra Iwana McEwana. Książki jego autorstwa mają wyjątkowo gorzki posmak, a najmocniejsze robi on wrażenie właśnie w tej powieści.

11. Yann Martel: Życie Pi (2001)

Światowy bestseller i powieść wyróżniona głośną nagrodą Brookera w roku 2002. Niesłusznie zasłynęła przede wszystkim dzięki wątkowi dryfowania po bezkresnym oceanie, gdzie po katastrofie statku na szalupie ratunkowej wylądowali 16-letni chłopak i groźny tygrys bengalski. Życie Pi to tak naprawdę mądra, prosta powieść egzystencjalna, pokazująca, jak można rozumieć Boga i podchodzić do kwestii religii, ucząca zasad życia w zgodzie z naturą, przywracająca wiarę w drugiego człowieka. Yannowi Martelowi często zarzuca się filozofowanie na wzór przeważnie grafomańskiej twórczości Paulo Coehlo, ale pamiętajcie, że przynajmniej Życie Pi nie ma z takim stylem absolutnie nic wspólnego.


10. Książki J.K. Rowling o Harrym Potterze (1997-2007)

Ze względu na ogromną popularność i istną potteromanię większość z nas potrafiła już książki J.K. Rowling znienawidzić. Niezaprzeczalnym faktem jest jednak, że przygody młodego czarodzieja ogromnie przyczyniły się do wzrostu czytelnictwa na całym świecie, opowieści o Harrym Potterze pochłaniali wszyscy, dzieci i dorośli. Mimo że cykl rozpoczął się jeszcze w latach 90., w Polsce zaczął się ukazywać od roku 2000, ale najlepsze jego części to te, które wydawane były na świecie między 1999 a 2003 rokiem, stąd też obecność całości cyklu w naszym zestawieniu. Wraz z Harrym Potterem i więźniem Azkabanu rozpoczęła się bardziej mroczna era w życiu młodego czarodzieja i jego przyjaciół, przez co tylko całość zyskała dodatkowo na atrakcyjności, bo tego akurat powieściom Rowling absolutnie nie można odmówić.

9. Marjane Satrapi: Persepolis (2000-2004)

W Polsce ukazały się raptem dwie części znakomitych, autobiograficznych komiksów Marjane Satrapi. Szkoda, bo Persepolis to dzieło wybitne, odważne, nieschematyczne. Pochodząca z Iranu kobieta dzięki tym ilustrowanym historiom zrobiła więcej dla promocji pozytywnego wizerunku swojego narodu niż jakikolwiek oficjel, a przy tym pozostała osobą bezkompromisową nie tylko wobec konserwatyzmu obyczajowego, religijnego fanatyzmu, nieludzkich reguł prawnych, jakie funkcjonują w jej kraju, ale potrafi także wytykać tego typu niepokojące zjawiska rozwiniętym społeczeństwom Zachodu. Uniwersalizm i prostota to największe zalety „Persepolis„, dowodzące dużego talentu, inteligencji i wyczucia autorki całego cyklu

8. Trylogia Millenium Stiega Larssona (2005-2007)

Klasyczna już trylogia genialnych kryminałów Stiega Larssona – znanego, skandynawskiego dziennikarza, który zmarł nagle, nie doczekawszy nawet premiery swojej pierwszej powieści. W jego książkach zachwycają nie tyle zagadki w sprawach morderstw czy śledztwa toczące się wokół zawiłych przestępstw finansowych, ale przede wszystkim nieoczywistość i skomplikowanie historii w Millenium, wzbogacone o barwne, charakterne postacie z dwójką głównych bohaterów na czele: dziennikarzem Mikaelem Blomkvistem i hakerką Lisbeth Kalander. Larsson w swej trylogii nie unikał także krytykowania różnych społecznych zachowań, mocno stąpał po ziemi. Dlatego też trzeba to podkreślić: seria Millenium to coś więcej niż tylko kryminalne, wielowątkowe historie, ale najlepiej samemu się o tym przekonać.

7. Jacek Dukaj: Wroniec (2009)

Przykład znakomitej, niebanalnej interpretacji najnowszej historii Polski przez pisarza, do tej pory kojarzonego przede wszystkim przez sympatyków prozy spod znaku fantasy czy science-fiction. Mały Adaś w samym środku stanu wojennego pod osłoną nocy wyrusza na poszukiwania rodziny, porwanej przez złowieszczego Wrońca. Podczas swojej wędrówki chłopiec empirycznie zetknie się z różnymi osobliwościami ówczesnej, choć nigdzie wprost nienazwanej rzeczywistości: Milipantami, Wojakami-Wroniakami, armią Momo, różnymi Panami Oporniejszymi. Niesamowitego klimatu książce Dukaja dodają genialne ilustracje Jakuba Jabłońskiego. Szkoda, że Lewis Carroll nie może Wrońca przeczytać. Na pewno byłby dumny.

6. Jonathan Littell: Łaskawe (2008)

Wyróżniona prestiżową Nagrodą Goncourtów kontrowersyjna, monumentalna książka o nazistowskich zbrodniach i koszmarnej, wojennej rzeczywistości widzianych oczyma byłego oficera SS, któremu udało się bez konsekwencji osiąść we Francji. Główny bohater żałuje swoich zbrodniczych czynów, niemniej opowiada o nich w niezwykły sposób – trudno odmówić mu logiki i sensowności w tłumaczeniu własnych działań. Zresztą sam oprawca jest postacią szalenie niebanalną. Rozgłosu Łaskawym dodały pornograficzne wątki, które pojawiają się w książce, choć nie są one tak istotne w percepcji całości. Littell swoją wielką powieścią zmusił europejską inteligencję do ponownej dyskusji o winie i karze, odkurzył pytania o przyczyny zła i możliwości wyzbycia się ludzkich odruchów. Odpowiedzi zaś pozostawił otwarte.

5. Zadie Smith: Białe Zęby (2000)

Jedna z najgłośniejszych powieści tej dekady, napisana przez młodziutką, ale niezwykle dojrzałą literacko Brytyjkę, którą zachwycił się sam Salman Rushdie. Ogólnikowe stwierdzenie, że Białe Zęby są książką o współczesnym Londynie, nawet nie zaczyna dyskusji, jakie tematy w swojej opowieści porusza Zadie Smith. Brytyjska pisarska konstruuje tu wielowątkową historię trzech rodzin, na przykładzie ich skomplikowanych losów obnażając hipokryzję, prostactwo, bezrefleksyjność zachodnich, wielokulturowych społeczeństw. Młodość pozwoliła Smith być dosadną, twardą, ironiczną, nawet brutalną komentatorką i interpretatorką własnych obserwacji. Dawno nie powstała powieść, do której tak idealnie pasuje stwierdzenie o powiewie świeżości.

4. Craig Thompson: Blankets. Pod śnieżną kołderką (2003)

We współczesnym świecie komiks posiada już status pełnowartościowego gatunku literackiego. Krytycy jednak stworzyli dla Blankets kategorię „powieść graficzna”, która to chyba dość zgrabnie określa, jak postrzegać należy autobiograficzne dzieło Craiga Thompsona. W dziewięciu rozdziałach autor Blankets wspomina, już z perspektywy dorosłego człowieka, dzieciństwo i dorastanie w ubogiej, bardzo religijnej rodzinie, relacje z młodszym bratem, problemy z własną wiarą w Boga oraz pierwszą miłość, która w znaczącym stopniu odmieniła jego stosunek do rzeczywistości i samego siebie. Thompson za pomocą dość klasycznych ilustracji potrafił odzwierciedlić całą gamę uczuć i emocji, towarzyszących jego życiu i wykonał naprawdę wielką robotę, by uatrakcyjnić formułę komiksu dla czytelników, którzy do tej pory raczej za często po niego nie sięgali.

3. Dorota Masłowska: Wojna polsko-ruska pod flagą biało-czerwoną (2002)

Jedna z najgłośniejszych pozycji w historii rodzimej literatury w ogóle, książka, o której trzeba rozmawiać raczej jako o kulturowym, czy nawet społecznym fenomenie niż o literackim arcydziele, bo tym Wojna Polska-Ruska. na pewno nie jest. Kilka historii z życia obskurnego dresiarza posłużyło Dorocie Masłowskiej do stworzenia kontrowersyjnego portretu narodowej tożsamości, a na drugim planie także niuansów funkcjonowania ludzi zaliczanych do społecznego marginesu. Czytelnikiem wstrząsa przede wszystkim brawurowy, okropny język bohaterów powieści, który pisarka opanowała do perfekcji. Wojna Polska-Ruska., jakkolwiek intryguje, jest też tekstem niesamowicie trudnym, o czym przekonują twórcy filmowej ekranizacji książki, którzy z gniewnej, młodej, nieschematycznej literatury zrobili narkotyczny, bezsensowny teledysk.

2. Markus Zusak: Złodziejka Książek (2006)

Narratorem tej powieści jest śmierć. Opowiada ona (a właściwie on, bo śmierć u Zusaka jest rodzaju męskiego) o małej dziewczynce i jej życiu w czasie II Wojny Światowej. Adoptowana przez niemieckie małżeństwo Liesel w domu swojej nowej rodziny mimo trudnych czasów będzie starała się w miarę normalnie funkcjonować. Dziewczynka pielęgnuje więc swoją miłość do literatury (często zdobywając książki w niekoniecznie legalny sposób), zawiera interesujące przyjaźnie (w tym z ukrywanym przez jej przybranych rodziców Żydem), obserwuje i próbuje zrozumieć rzeczywistość, która ją otacza. Złodziejka Książek jest piękną, wzruszającą, ale też wymagającą (przez różne, niecodzienne zabiegi formalne) powieścią o trudach życia w ekstremalnie nieludzkich, niehumanitarnych czasach. Drugiej takiej powieści po prostu nie ma.

1. Cormac McCarthy: Droga (2006)

Koniec świata to dla nas chleb powszedni. Popkultura bliżej nieokreślony czasowo, niezbyt realny upadek ludzkości oswajała nam już wielokrotnie. Można zaryzykować stwierdzenie, że każdy człowiek na ziemi potrafi wymienić kilka kataklizmów, które spowodować mogą zagładę naszej cywilizacji – dramatyczne w skutkach zdarzenia geologiczne, gniew boski, bunt maszyn, najazd kosmitów. Teksty kultury ponadto zaszczepiają w nas nadzieję, iż mimo całego dramatyzmu mogących zaistnieć wydarzeń związanych z końcem świata zawsze można liczyć na heroiczne, bohaterskie jednostki, które będą w stanie z różnych powodów przeciwstawić się niszczycielskim siłom, ratując sporą część ludzkości. Takie historie znamy wszyscy, czyż nie?

Cormac McCarthy też uznał koniec świata za wyjątkowo nośny temat. Jednakże to, jak go potraktował zdaje się nie mieć nic wspólnego ze wszystkim, co znamy. Droga opowiada o wędrówce po świecie po apokalipsie. Nie wiadomo jednak, jak do niej doszło, co się takiego stało, że większość ludzi zginęła, umiera środowisko naturalne, a wokoło nic tylko mroczna, mroźna pustka. Dla McCarthy’ego najważniejszy jest skutek, nie przyczyna. Po wyniszczonej ziemi przemieszczają się ojciec z synem. Każdy dzień to dla nich walka o przetrwanie i zachowanie resztek człowieczeństwa, choć tak naprawdę wszystkie ich wysiłki wydają się być trochę bezsensowne, ich podróż nie ma bowiem konkretnego miejsca przeznaczenia, sami nie wiedzą, dokąd zmierzają, ani co ich czeka. Autor Drogi nie sili się na bogate, kwieciste opisy wędrówki świata z najgorszych koszmarów, jest raczej zwięzły, posługuje się nader klarownym, nieskomplikowanym, lecz jednak niełatwym językiem. Ten prosty zabieg czyni z książki McCarthy opowieść naprawdę przerażającą, ponurą, fascynującą. I choć finał wędrówki dwójki bohaterów nastraja już trochę bardziej optymistycznie, to i tak w pamięci czytelnika pozostają przede wszystkim obrazy opustoszałych miast, niespokojnych lasów, niebezpiecznych konfrontacji z innymi ludźmi, którzy przeżyli.

Ważne: nasze strony wykorzystują pliki cookies. Używamy informacji zapisanych za pomocą cookies i podobnych technologii m.in. w celach reklamowych i statystycznych oraz w celu dostosowania naszych serwisów do indywidualnych potrzeb użytkowników. mogą też stosować je współpracujący z nami reklamodawcy, firmy badawcze oraz dostawcy aplikacji multimedialnych. W programie służącym do obsługi internetu można zmienić ustawienia dotyczące cookies. Korzystanie z naszych serwisów internetowych bez zmiany ustawień dotyczących cookies oznacza, że będą one zapisane w pamięci urządzenia.

Akceptuję