Rok temu, w tragicznych okolicznościach odszedł od nas mój przyjaciel Bronisław Geremek. Po roku wiemy już, że Jego miejsce pozostało puste.
Bronisław był przede wszystkim wielkim Polakiem, jedną z tych osób, które nieustannie broniły, twardo i inteligentnie, miejsca Polski w sercu Europy po stronie demokracji. Czynił to tutaj, podczas tych trudnych lat, najpierw jako jeden z intelektualistów, a potem w szeregach Solidarności. Czynił to również za granicą, przekazując Wasze nadzieje i żądania. To dzięki takim ludziom jak On Zachód zrozumiał zakłamanie demokracji ludowych.
Bronisław był również wielkim Europejczykiem. Miał jasną wizję interesów i roli Polski w Europie. Udowodnił to podczas negocjacji przedakcesyjnych, i dalej czynił to, będąc w Parlamencie Europejskim. Ale Bronisław był kimś więcej niż tylko słuchanym i wpływowym przedstawicielem Polski w Brukseli. Bronisław miał ambicję, dotyczące miejsca Polski w Europie i samej Europy. To właśnie te zalety sprawiły, że w 2004 r. dołączyłem do tych, którzy go widzieli na czele Parlamentu Europejskiego.
Bronisław był wielkim przyjacielem Francji i Francuzów. Wybrał Francję, ojczyznę Rewolucji, wolności i praw człowieka na miejsce pracy, wykładów i publikacji. Jako uznany historyk wybrał nasz kraj jako pośrednika dla swych walk politycznych. Wszystkie koła intelektualne stały dlań otworem. Miał On wyjątkowy stosunek do Francuzów. Był w stanie zwrócić się w prasie, w telewizji do mych rodaków, którzy zawsze słuchali Go z uwagą. Można by powiedzieć, że miał autorytet moralny, ale ja wolę mówić o zaufaniu. Wiedzieliśmy, że wzywa nas do walki za słuszne sprawy.
Bronisław był moim przyjacielem, starym przyjacielem, który pomógł mi zrozumieć i dołączyć do Was podczas lat „Solidarności”. Podziwiałem umiejętności i profesjonalizm mego przyjaciela. W sposób naturalny, kiedy zostałem mianowany ministrem spraw zagranicznych i europejskich w 2007 roku i kiedy postanowiłem zreformować ten resort, zwróciłem się doń z prośbą o radę. W ten sposób Bronisław dołączył do grupy osobistości, które zgromadziłem w celu zmodernizowania mego ministerstwa. Bronisław był również współuczestnikiem mych walk, mym wsparciem w najtrudniejszych działaniach na rzecz demokracji, praw człowieka i budowy Europy politycznej.
Po pierwsze, pokój
Podobnie jak ja, Bronisław poznał wojnę, jej horror, jej nieskończone zniszczenia. Wiedział, że Europa do tego stopnia zatraciła się w zbrodniach, w Shoah, że utraciła swą duszę, i że nie można już powrócić do tego, co było przedtem. Należało wymyślić inną historię, w której ludzie szanowaliby cierpienia, niczego nie zapominając, a jednocześnie mieli odwagę dążyć do zgody i pokoju dla przyszłych pokoleń. Była to długa droga i – czego nie należy zapominać – często trudna.
Pokój nie jest rzeczą oczywistą, ani daną na zawsze. Jest to projekt polityczny, który budujemy w Brukseli, jak i poza nią, i który stale poddajemy próbie, kiedy wspólnie działamy w Afryce lub na Bałkanach.
Pokój to również i przede wszystkim Wy, obywatele, społeczeństwo obywatelskie. To Wy, Europejczycy, dźwigacie na swych barkach tę odpowiedzialność.
Bronisław był wielkim historykiem, dlatego że to lubił, że miał do tego dar, ale również z powodu swych przekonań politycznych. Tu w Polsce, gdzie prawie każda piędź ziemi jest miejscem pamięci całej Europy, przypadła Wam szczególna rola w przekazywaniu naszej historii. Tu w Polsce trzeba przypominać, że pokój nie jest spadkiem historii, ale umową między naszymi narodami, która wymaga codziennego wsparcia i troski.
Bronisław walczył również o jedność
Jedność Europy jest naszym wielkim zwycięstwem, ale również naszą odpowiedzialnością za dzień jutrzejszy.
Europejczycy nigdy nie zaakceptowali podziału narzuconego po Drugiej Wojnie Światowej. Nie można było pogodzić europejskich narodów bez tej części Europy.
Bronisław Geremek wiedział, że dla Polski wolność, demokracja i Europa to jedno, i że są one przyszłością Jego kraju.
20 lat po pierwszych wolnych wyborach po wojnie, kiedy niektórzy mówią o Europie dwóch prędkości, o twardym jądrze, jestem przekonany, że nie można stworzyć solidnego politycznego projektu europejskiego bez Polski. Polska również powinna być o tym przekonana. Musi wiedzieć, że oczekujemy od Niej mocnego zaangażowania w Europie, odwagi, idei i woli.
Jedność Europy to również ponowne odnalezienie się naszych narodów. Przypominam sobie autobusy zapchane studentami, którzy wyjeżdżali w 1989 roku z Paryża, by podczas jednego weekendu zobaczyć Pragę, Budapeszt, Warszawą, nareszcie wolne. Pragnę powiedzieć współczesnym młodym Europejczykom, że ta Europa należy do nich, że potrzebujemy ich projektów i energii. Nie ma już Wschodu, nie ma Zachodu, a zwłaszcza nie powinno być muru w naszych głowach, inaczej walka Bronisława pójdzie na marne.
Bronisław walczył również o tożsamość
Słyszę tu i tam, że niektórzy obawiają się, że Europa pozbawi ich tożsamości narodowej lub lokalnych tradycji. Tego rodzaju obawy są całkowicie nieuzasadnione, ponieważ europejska tożsamość nie jest dodatkową tożsamością w stosunku do tożsamości narodowych. Ta tożsamość jest innej natury. Ona nas nie zubaża. Wzbogacamy się dzięki naszym różnicom. Jesteśmy Europejczykami, ponieważ chcemy być Europejczykami. To właśnie ta wola wspólnego czynu stanowi naszą więź. To nasza jedność i nasza determinacja sprawiły, że reszta świata nazywa nas Europejczykami, i że się oczekuje, że rozwiążemy różne kryzysy, konflikty, i stawimy czoło wyzwaniom jutra. Nasze postanowienie połączenia naszych losów sprawiło, że obecnie, 65 lat po Drugiej Wojnie Światowej, 20 lat po upadku komunizmu, jesteśmy znowu razem przy stole, na którym pisze się historia.
Ale ta europejska tożsamość jest krucha. Istnieje ona tylko wtedy, kiedy każdy z nas w nią wierzy. Istnieje pod warunkiem, że mamy dostatecznie dużo projektów, by ją ciągle utrwalać. Istnieje ona, jeżeli wy, społeczeństwo obywatelskie, elity polityczne, ekonomiczne i intelektualne będziecie chcieli szerzyć ją tutaj i w świecie. Potrzebuje ona takich ludzi jak Bronisław Geremek.
Bronisław był jednym z tych przyjaciół, którzy swym zaufaniem, entuzjazmem, wielkodusznością i energią wciągają was w swe walki i życie. Z Bronisławem i innymi ludźmi miałem szansę przeżyć dodatkowe życie, polskie życie. Zachowałem z tych czasów szczególną wrażliwość, która nigdy mnie nie opuściła podczas działalności humanitarnej i politycznej. Europa to również takie przyjaźnie, spotkania, wspólne losy. Pamiętając to wszystko, pragnę oddać hołd memu przyjacielowi Bronisławowi. Tylko od Was zależy, czy pozostanie u naszego boku, służąc Nam światłymi radami.
Tekst wygłoszony przez Pana Bernarda Kouchnera, Ministra Spraw Zagranicznych Republiki Francuskiej z okazji inauguracji Fundacji „Centrum im. Prof. Bronisława Geremka 5 czerwca 2009. Skróty, tytuł i śródtytuły od redakcji