Ankieta Liberté!
Szanowni Państwo,
o Parlamencie Europejskim wciąż wiemy zbyt mało. Nie znamy jego kompetencji, często nie zdajemy sobie sprawy, jakie frakcje w nim zasiadają. Liberté! postanowiło pomóc odnaleźć w gąszczu list – kandydatów o liberalnych poglądach.
Czasu do wyborów nie pozostało wiele, przez co tym bardziej polecamy lekturę naszej ankiety.
Justyna Pankowska, OW 7 (Poznań), lista 5 (E+TR), nr 6.
1. Jakie trzy kwestie będą kluczowe do załatwienia w Parlamencie Europejskim w nadchodzącej kadencji?
Unia staje przed szeregiem pytań dotyczących przyszłości i docelowego kształtu integracji. Rozkład sił politycznych w przyszłym parlamencie pokaże nam w którą stronę pójdziemy. Jeśli Unia Europejska ma sprostać wyzwaniom na Wschodzie, a także wszystkim innym wyzwaniom XXI wieku, to musi być unią polityczną, bardziej zintegrowaną niż dziś.
Bezrobocie młodzieży jest jednym z głównych wyzwań Unii Europejskiej. W sytuacji, kiedy 24% młodych Europejczyków nie ma pracy, musimy działać tu i teraz. Celem jest naprawa gospodarki i tworzenie nowych miejsc pracy dla młodych. . Potrzeba nam nowej integracji, unii bankowej, zunifikowanego rynku kapitałowego.
Nadal dominująca w nowej kadencji będzie rekonstrukcja strefy euro. Nie widzę zagrożenia w powstaniu odrębnego budżetu strefy euro – licząc, że Polska w nieodległej przyszłości stanie się jej członkiem. I nie wyobrażam sobie innej drogi.
Potrzebujemy też legalnego systemu migracji w Europie, a także solidarności z państwami Europy Południowej, do których przyjeżdża najwięcej imigrantów spoza UE, szczególnie z Afryki Północnej. Europa ma tu ograniczone uprawnienia, ponieważ to w gestii państw narodowych jest kształtowanie polityki dotyczącej przyjmowania imigrantów. Są wspólne ustalenia w kwestiach azylowych, ochrony granic, ale ten trzon polityki migracyjnej jest kształtowany w stolicach. Trendy demograficzne, pokazują, że Europa będzie potrzebowała większego, a nie mniejszego napływu imigrantów. Najwyższy czas, by tworzenie polityki migracyjnej było w centrum zainteresowania zarówno Parlamentu Europejskiego, jak i Komisji Europejskiej.
2. Jak powinny wyglądać unijne regulacje dotyczące rynków finansowych?
Podstawowym zadaniem Unii w zakresie rynków finansowych jest stanowienie praw, które ochronią gospodarkę Unijną przed kolejnym kryzysem finansowym przy jednoczesnym zachowaniu stopnia swobody niezbędnego dla prawidłowego funkcjonowania i dalszego rozwoju tych rynków. W ciągu ostatnich 5 lat Komisja Europejska przedstawiła aż 40 nowych dokumentów w tym zakresie. Przykładem koniecznych regulacji mogą być wprowadzane na przestrzenia kilku ostatnich lat przepisy dot. pozagiełdowego obrotu instrumentami pochodnymi. Jak pamiętamy obrót tymi instrumentami był jedną z głównych przyczyn krachu finansowego z 2009 roku. Wprowadzane regulacje mają na celu uporządkowanie sprawozdawczości i umożliwią większą kontrolę nad obrotem pozagiełdowym w celu ograniczania ryzyka, ale nie powinny wpłynąć ujemnie na korzyści jakie niesie ze sobą rynek OTC dla swoich uczestników. Innym istotnym dokumentem czekającym jeszcze na zatwierdzenie są regulacje zwiększające bezpieczeństwo transakcji finansowych w odniesieniu do parabanków. W tym zakresie ważne będzie pogodzenie dwóch kwestii. Z jednej strony ochrony konsumentów, która z pewnością nie jest obecnie wystarczająca co widać chociażby po przykładach z naszego rodzimego rynku – wystarczy wspomnieć niesławny Amber Gold. Z drugiej ważne jest utrzymanie mocnej konkurencji pomiędzy graczami oferującymi usługi bankowe co w oczywisty sposób przyczynia się do rozwoju innowacji, poprawy jakości usług i obniżenia kosztów dla klientów.
3. Czy należy tworzyć wspólną politykę energetyczną, a jeśli tak, to od czego należy zacząć jej budowę?
Najlepszym sposobem zapewnienia bezpieczeństwa energetycznego oraz niskich cen energii jest powstanie prawdziwego, nieskrępowanego jednolitego rynku energii UE. Polska musi zmienić swoje podejście do polityki klimatycznej i energetycznej Unii Europejskiej – działania w tej materii mają mocny kontekst innowacyjny, a na włączeniu się do tej polityki można bardzo skorzystać.
4. Czy UE powinna jednostronnie ograniczać emisję CO2 oraz realizować politykę wspierania zielonych technologii kosztem tradycyjnej energii?
Tak naprawdę to Unia już wybrała tę drogę i nie ma z niej odwrotu. Premier Tusk karmi nas iluzją, że możemy jeszcze forsować jakieś swoje wizje i pomysły. Tak naprawdę takiej dyskusji w Europie już nie ma, to tylko my jesteśmy maruderami. Zamiast żyć mrzonkami o tradycyjnym węglu i atomie musimy szukać nowych rozwiązań. I nie przekreślają one węgla zupełnie, ale musimy mieć nowoczesny i chroniący środowisko pomysł na jego wykorzystanie. Obecnie zresztą nie korzystamy z rodzimego węgla, bo jest za drogi, sprowadzamy tani miedzy innymi z Rosji. Nie ma sensu uciekać od energetyki odnawialnej, z pomocą unijną możemy poczynić olbrzymie inwestycje w tym zakresie. Polski skarb to też olbrzymi potencjał efektywności energetycznej. Polska gospodarka jest jedną z najmniej efektywnych w Europie: aby wyprodukować jednostkę dochodu narodowego zużywamy ponad dwa razy więcej energii niż średnia UE.
5. Czy Unia Europejska powinna przekształcać się w sojusz obronny i wziąć większą odpowiedzialność za bezpieczeństwo europejskie?
Jestem zwolenniczką unijnego sojuszu obronnego, utworzenia wspólnych sił szybkiego reagowania, a docelowo nawet wspólnej armii. Państwa członkowskie mają razem milion żołnierzy, teoretycznie jest to jedna z największych armii świata, ale nie ma realnej współpracy, nie ma wspólnych celów i zadań. Sytuacja na Ukrainie uświadamia, jak bardzo by zmieniło się nasze poczucie bezpieczeństwa, gdyby wspólne siły zbrojne istniały. Wstydem dla Europy była też wojna na Bałkanach, Unia przyglądała się bezradnie sytuacji i dopiero wojska amerykańskie ustabilizowały ją. Na początek powinniśmy utworzyć europejskie siły szybkiego reagowania, by móc dokonywać szybkich, koniecznych interwencji (taka potrzeba była ostatnio np. w Sudanie Południowym), bez długich ustaleń i dyskusji.
6. Jakie rozwiązania należy przyjąć w UE, żeby skutecznie ograniczyć inwigilację przez USA, Wielką Brytanię i inne państwa oraz chronić prywatność?
W zakresie ochrony prywatności najbardziej gorące debaty toczą się w Unii wokół regulacji dotyczących ochrony danych osobowych w internecie oraz obowiązków i ograniczeń obejmujących działalność firm internetowych w zakresie gromadzenia, wykorzystania i udostępniania tych danych. Mamy do czynienia z rosnącymi obawami związanymi z nieautoryzowanym wykorzystaniem gromadzonych danych do identyfikacji użytkowników i budowania ich profili bez wiedzy zainteresowanych. Rośnie skala handlu informacjami mogącymi stanowić dane osobowe w rozszerzonej definicji czyli takimi, które obejmują wszystkie cechy i informacje mogące prowadzić do jednoznacznej identyfikacji użytkownika. Jeszcze kilka lat temu nie stanowiło to aż takiego zagrożenia, ale rozwijające się mocno w ostatnich latach nowoczesne technologie przetwarzania olbrzymich ilości informacji – tzw. Big Data – sprawiają że firmy internetowe dostają do ręki narzędzia pozwalające identyfikować użytkowników i śledzić ich poczynania w stopniu dotąd niespotykanym. Nowe regulacje w tej sytuacji są konieczne i Komisja Europejska powinna mocno przeciwstawiać się próbom lobbyingu ze strony firm internetowych mającym na celu ich złagodzenie. W regulacjach pojawiają się też ważne zapisy mocno ograniczające możliwości udostępniania danych organom spoza Unii Europejskiej w tym USA, bez zgody odpowiedniego organu z kraju Unii (w Polsce taką rolę pełni GIODO).