Wywiad z Pawłem Krzywickim – koordynatorem XVIII Szkoły Liderów Społeczeństwa Obywatelskiego.
Liberte!: Jak powstała Szkoła, jaka jest jej historia?
Paweł Krzywicki: Szkoła Liderów powstała latem 1994 roku z inicjatywy profesora Uniwersytetu Oksfordzkiego Zbigniewa Pełczyńskiego, jako autonomiczny program Fundacji im. Stefana Batorego, następnie funkcjonowała przy Fundacji im. Roberta Schumana. W lutym 1997 roku w wyniku usamodzielnienia się programu powstało Stowarzyszenie Szkoła Liderów, które swoim zasięgiem objęło całą Polskę. Naszą misją organizacji jest wspieranie rozwoju społeczeństwa obywatelskiego poprzez wspieranie i kształcenie liderów.
Szkoła Liderów Społeczeństwa Obywatelskiego (wcześniej Szkoła Młodych Liderów Społecznych i Politycznych) jest najstarszym projektem Stowarzyszenia. Piętnastoletnie doświadczenie w zakresie kształcenia liderów jednoznacznie pokazało nam, że należy inwestować w osoby o dużym potencjale przywódczym, pomagającym tworzyć w swoim otoczeniu nowe wzory i normy – komunikacji, zachowania i postępowania. Dlatego Szkoła Liderów Społeczeństwa Obywatelskiego to program stworzony z myślą o prawdziwych – liderach i liderkach społeczeństwa obywatelskiego.
L!: Na czym polega wyjątkowość Szkoły Liderów? W jaki sposób Szkoła rok rocznie przyciąga rzeczywiście czołowych młodych liderów świata społeczno – politycznego?
PK: Szkoła Liderów jest unikalnym w skali Polski, intensywnym szkoleniem dla osób z doświadczeniem w działalności publicznej – samorządzie terytorialnym, instytucjach i inicjatywach obywatelskich, środowiskach opiniotwórczych, partiach politycznych i organizacjach pozarządowych. Szkoła Liderów to okazja do spotkania i wspólnej pracy dla ludzi różnych sektorów i opcji politycznych. Naszym celem jest edukacja liderek i liderów życia publicznego, poprzez przekazanie im umiejętności i wiedzy potrzebnych w działalności społeczno-politycznej oraz stworzenie przestrzeni do rozwijania postaw i poglądów.
Stowarzyszenie Szkoła Liderów przez ostatnich piętnaście lat przeszkoliło ponad tysiąc osób. Wśród Absolwentów Szkoły są m.in. minister, 6 posłów Sejmu i 2 Parlamentu Europejskiego, wojewodowie, burmistrzowie, czołowi działacze organizacji pozarządowych, osoby działające w sektorze biznesowym.
Aby wybrać najlepszych kandydatów organizujemy dwustopniową rekrutację: najpierw ankiety, a potem rozmowy z komisją. Pozwala nam to wybrać osoby, które mają potencjał liderski i na Szkole nie znajdą się przypadkowo. W tym roku zgłoszeń było prawie 200, a miejsc 45.
Wyjątkowość Szkoły to również szeroka koalicja Partnerów, którzy ją przygotowują i wspierają. Szkoła powstaje dzięki finansowemu i merytorycznemu zaangażowaniu wszystkich 3 sektorów Państwa: administracji (Fundusz Inicjatyw Obywatelskich, Ministerstwo Skarbu Państwa), biznesowego: PricewaterhouseCoopers, Unilever, Telekomunikacja Polska i pozarządowego: Fundacja Konrada Adenauera, Fundacja im. Friedricha Eberta, Fundacja Lanckorońskich. Wspaniałe jest także to, że Absolwenci poprzednich edycji dokonują wpłat, aby ufundować stypendia. Wsparcia medialnego udzielają nam: NGO.pl, Liberte!, ResPublica Nowa.
L! Jakie były główne założenia tegorocznej Szkoły Liderów?
PK: W tej edycji, jak co roku, uczestnicy Szkoły Liderów Społeczeństwa Obywatelskiego zajmowali się będą liderstwem w kontekście tematyki najbardziej aktualnej. Omawiane były tematy budowania koalicji, zagadnienia związane z etycznym prowadzeniem sporów oraz dochodzeniem do porozumienia, czyli to czego w naszej ocenie, w polskiej przestrzeni publicznej w tym roku zabrakło lub występowało w deficycie. Stąd trening dot. budowania koalicji i rozwiązywania konfliktów, debaty oksfordzkie. Ponadto specyfika tegorocznej Szkoła to także temat wyborów samorządowych, które odbędą się na jesieni, a więc pojawił się temat przygotowywania i realizacji strategii wyborczej.
Każda szkoła to także założenie możliwie jak największej różnorodności: mieszamy lewicę z prawicą, ludzi związanych z polityką, z lokalnymi liderami nie będącymi w żadnej partii, działaczy PiS i PO, kibiców Legii Warszawa i Widzewa Łódź. L!: Co daje Panu energię, siłę i motywację do organizacji kolejnych edycji tego wydarzenia? PK: Energię do organizacji Szkoły daje mi myśl, że z dużym prawdopodobieństwem pomagam w kształceniu osób, które będą kiedyś aktywne na rzecz społeczności, w której mieszkam – czy to w moim mieście czy w kraju. Być może będą sprawowały realną władzę w moim mieście, województwie czy kraju. Od jakości polskiego życia publicznego w Polsce i jakości elit, również będzie zależało moje życie, więc staram się aby wszystkie spotkania z gośćmi, czy treningi odbywające się na Szkole było jak najlepsze.