-
Czy to prawe i sprawiedliwe, że rolnicy płacą miesięcznie na KRUS około 130 złotych i mają wyższe emerytury niż pozostali przedsiębiorcy którzy płacą na ZUS ponad tysiąc złotych?
-
Czy to prawe i sprawiedliwe, że żaden rolnik nie płaci podatku dochodowego nawet jeśli zarabia miliony złotych, a pozostali mali i średni przedsiębiorcy go płacą?
-
Czy to prawe i sprawiedliwe, że jeśli jesteś przedsiębiorcą, którego zysk sięga powyżej miliona złotych, to możesz go wyprowadzić legalnie poza terytorium naszego kraju i zapłacić mniej podatku dochodowego niż ten sam mały i średni przedsiębiorca w Polsce, lub w skrajnych przypadkach nie zapłacić go wcale?
-
Czy to prawe i sprawiedliwe, że posłowie mają kwotę wolną od podatku 9x większą niż pozostali?
-
Czy to prawe i sprawiedliwe, że dzięki ministrom Jackom: Rostowskiemu i Kapicy prawo skarbowe działa wstecz i przedsiębiorcy są karani 5-6 lat wstecz razem z odsetkami?
-
Czy to prawe i sprawiedliwe, że mimo wygranych spraw z ZUSem, czy Urzędem Skarbowym w ostatniej instancji, te instytucje nie respektują wyroków sądowych i nic nie można im zrobić?
-
Czy to prawe i sprawiedliwe, że praca w naszym kraju jest opodatkowana tak jak wódka?
-
Czy to prawe i sprawiedliwe, że w Polsce 26 lat po transformacji 25% PKB wytwarza Państwo, które według GUSu nie interesuje się tylko produkcją napojów?
-
Czy to prawe i sprawiedliwe, że według GUSu Państwo psuje rynek płacy płacąc 800 złotych więcej na rękę niż w prywatnej firmie (4683zł brutto-3329zł brutto) jednocześnie co roku bezkarnie zwiększając dług publiczny, który przekroczył właśnie 900 mld złotych?
-
Czy to prawe i sprawiedliwe, że górnik w zawsze deficytowym państwowym górnictwie zarabia średnio 7,1 tys złotych brutto, a w prywatnej i wtedy dochodowej jeszcze Bogdance 5,1tys złotych brutto?
-
Czy to prawe i sprawiedliwe, że w Polsce produkuje się tyle prawa (w 2015 w naszym kraju weszło w życie prawie 26 tys. stron aktów prawnych), że przedsiębiorca, który ma obowiązek zapoznać się ze wszystkimi zmianami przepisów wprowadzanymi w Polsce w ciągu roku musi na to poświęcić ok. 3 godzin i 26 minut każdego dnia (Grant Thornton, 2015)?
-
Czy to prawe i sprawiedliwe, że Ministerstwo za czasów Jacków Rostowskiego i Kapicy tak skomplikowało system podatkowy, że koszty związane z wymogami administracyjnymi są u nas dużo wyższe niż przeciętnie w innych krajach. Według szacunków Deloitte’a z 2008 r. pochłaniają one 6% PKB wobec 3,5% PKB w innych krajach, a dodatkowo skomplikowany system podatkowy generuje wysokie koszty nie tylko po stronie przedsiębiorców, lecz także administracji skarbowej. W 2011r. wydatki na jej utrzymanie pochłaniały 2,7% dochodów podatkowych wobec 1% średnio w krajach OECD?
-
Czy to prawe i sprawiedliwe, że założenie spółki zoo z obcokrajowcem w Warszawie dzięki pseudo-reformie jednego okienka Donalda Tuska trwa już 45-60 dni?
-
Czy to prawe i sprawiedliwe, że nie możesz w swojej firmie zatrudnić swojego współmałżonka, które z tobą mieszka razem, bo nie wliczysz jego/jej wynagrodzenia w koszty działalności firmy?
-
Czy to prawe i sprawiedliwe, że Ministerstwo za czasów Jacków Rostowskiego i Kapicy wydawało ponad 150 indywidualnych interpretacji podatkowych dziennie. Prawie 3 tys. interpretacji rocznie zostało zaskarżanych do sądu administracyjnego, który uwzględnia pozytywnie ponad połowę skarg?
-
Czy to prawe i sprawiedliwe, że rząd Donalda Tuska nie dość, że ukradł nasze pieniądze z emerytur z OFE to jeszcze zaczął okradać Fundusz Rezerwy Demograficznej, z którego podebrał na emerytury tylko w latach 2010-2012 14 mld złotych?
-
Czy to prawe i sprawiedliwe, że przedsiębiorcy mają obowiązek przechowywać akta pracownicze 50 lat, bo biedny ZUS inaczej nie dałby rady, mimo miliardów złotych wydanych na komputeryzację z podatków tychże przedsiębiorców?
-
Czy to prawe i sprawiedliwe, żeby w wyniku opieszałości sądów gospodarczych w Polsce na przykład w sądzie gospodarczym w Gdańsku egzekwować kontrakt (należność) średnio 715 dni (za Fundacją Obywatelskiego Rozwoju i Bankiem Światowym, dane 2015 rok)?
-
Czy to prawe i sprawiedliwe, że urzędnicy w Polsce nie pracują po to, żeby załatwić sprawę, rozwiązać ją, ale celem ich pracy jest dupochron, a efektem leżący stos papierów pomazanych pieczątkami i podpisami?
-
Czy to prawe i sprawiedliwe, że tylko w latach 2008 -2009 prześladująca polski mały i średni biznes biurokratyczna armia urzędników Donalda Tuska wzrosła o kolejne 40tys., kiedy przedsiębiorcy musieli zaciskać pasa, by utrzymać swoje firmy przy życiu?
O autorze:
Bartłomiej Austen
Nieznośny Austen, czyli Bartłomiej Austen. Urodzony w prima aprilis 1978 roku. Absolwent Ekonomii Uniwersytetu Gdańskiego. Pracowałem głównie na stanowiskach zarządzających w trójmiejskich firmach spożywczych. Aktualnie prowadzę własną działalność gospodarczą, głównie zajmując się pośrednictwem w branży spożywczej. Oprócz zainteresowań związanych z ekonomią i gospodarką moją pasją jest sport. Jako obserwator i uczestnik. Uwielbiam szczególnie sporty zespołowe. Przede wszystkim koszykówkę i piłka nożną. Nie pogardzę też przebiegnięciem maratonu, jazdą na snowboardzie, czy nurkowaniem. W wolnej chwili dużo czytam, szczególnie beletrystykę. Jestem też maniakiem filmowym i muzycznym. Na tym blogu wszystkie moje pasje, obsesje chce przelewać na papier. Smacznego...
Przeczytaj również
Piotr Beniuszys
Bariery dla liberalizmu
Lektura obowiązkowa dla wszystkich zwolenników i zwolenniczek liberalnego ustroju!
Wojciech Sadurski
Konstytucyjny kryzys Polski
Książka stanowi zaktualizowane i przygotowane dla polskiego czytelnika wydanie „Poland's Constitutional Breakdown”.