Robert Biedroń odpalając swój nowy polityczny projekt okazał się znacznie mniej interesujący niż Biedroń, prezydent Słupska, który swoimi działaniami ogniskował na sobie uwagę całej Polski, stając się niekwestionowanym politycznym celebrytą. Dziś, działając w schematach znanych z innych nowych partii – Petru, Palikota, Kukiza, traci to, co było jego największym atutem – naturalność i świeżość, pozwalającą wierzyć, że jest w stanie zmienić polską politykę.
Biedroń przegrzał z tym stopniowaniem napięcia, wypuszczaniem kolejnych newsów o tym, że będzie publikował filmik o tym, kiedy postanowi zdecydować odnośnie swojej przyszłości. Można mieć poczucie, że w tym całym przedsięwzięciu dużo bardziej chodzi o samego Biedronia niż cokolwiek innego. Im więcej marketingu i ściemy, tym mniejsza szansa, że w wyborach parlamentarnych w 2019 r. Biedroń powiększy opozycyjny tort, rosną natomiast szanse, że odbierając głosy istniejącym opozycyjnym inicjatywom spowoduje ich zbiorową porażkę w starciu ze skonsolidowanym obozem PiSu. Co radzi prezydentowi Słupska Rafał Kalukin? Zmienić specjalistę od wizerunku.
https://www.polityka.pl/tygodnikpolityka/kraj/1762524,1,tajemniczy-pasjans-roberta-biedronia.read