Wzrost liczby osób starszych w Polsce i w Europie jest zjawiskiem równie nieuniknionym co powszechnie znanym. Jego społeczne i ekonomiczne konsekwencje są przedmiotem debat i obaw. Wdrażane są liczne programy mające zmniejszyć skutki wzrostu liczby osób starszych. Większość z tych programów bazuje na spojrzeniu z perspektywy makro, pomijając spojrzenie mikro tj. perspektywę jednostki. Koncepcja aktywnego starzenia się to podejście ukierunkowane na jak najdłuższe utrzymanie produktywności jednostek. To modyfikacja cyklu życia poprzez odroczenie momentu, od którego zaczyna się starość, zmniejsza to skalę problemów związanych ze starzeniem się społeczeństwa.
Prognozy demograficzne – niezależnie od założeń – wskazują na nieunikniony wzrost liczby osób starszych w Polsce i w Europie. Przykładowo najnowsza prognoza demograficzna GUS zakłada, iż w Polsce pomiędzy 2010 a 2020 rokiem liczba osób mających przynajmniej 65 lat wzrośnie z 5,2 mln do 7 mln, zaś w roku 2030 osiągnie 8,2 mln. W jeszcze większym tempie wzrastać ma liczba osób bardzo starych, pod którym to pojęciem rozumie się najczęściej osoby mające przynajmniej 80 lat. W tym przypadku w miejsce dzisiejszych 1,3 mln osób starszych w roku 2020 w Polsce zamieszkiwać ich będzie 1,6 mln , zaś w roku 2030 – 2 mln.
Wzrost liczby seniorów budzi zaniepokojenie, o tyle, że przekłada się na wzrost wydatków publicznych realizowanych w ramach trzech systemów: emerytalno-rentowego (źródłem utrzymania zdecydowanej większości seniorów są emerytury i renty), ochrony zdrowia (wraz z podnoszeniem się wieku zdecydowanie wzrasta częstość korzystania z usług zdrowotnych, a jednocześnie występujące kłopoty zdrowotne mają bardziej intensywny charakter, czyli generują wyższe koszty), pomocy społecznej (zapewnianie usług opiekuńczo-pielęgnacyjnych osobom, które nie są w stanie samodzielnie dać sobie rady z czynnościami dnia codziennego).
Zachodzące zmiany demograficzne są nieuniknione co do tendencji, jednak jeśli idzie o ich skalę i dotkliwość konsekwencji, możliwe jest ich minimalizowanie czy przynajmniej zarządzanie nimi przez organy władzy publicznej. Działania te powinny mieć dwojaką formę- z jednej strony reaktywną, o charakterze dostosowawczym do niektórych zaszłości, z drugiej zaś powinny pojawić się takie posunięcia, które będą aktywnie kształtować zachodzące procesy ludnościowe i ekonomiczne.
W pierwszym przypadku chodzi przede wszystkim o reagowanie na już zaistniałe zmiany demograficzne, w taki sposób, aby wprowadzane działania jak najlepiej odpowiadały na wyłaniające się potrzeby społeczne. Przykładem takich poczynań może być dostosowanie sieci usług medycznych i sieci dziennych domów pomocy społecznej do rozrastającej się w nadchodzących latach liczby starszych klientów. Tego typu zadania przynależą do samorządów różnego szczebla, podczas gdy inne znajdują się w gestii władzy centralnej, jak np. kwestia odpowiedniego zbudowania systemu emerytalnego czy systemu rehabilitacji zawodowej.
Jednym z kluczowych problemów mogących stanowić przeszkodę w reagowaniu na występujące zmiany demograficzne jest widoczny brak lekarzy specjalizujących się w problemach zdrowotnych osób starszych – geriatrów (obecnie w dwóch województwach brak jest choćby jednego aktywnie działającego lekarza tej specjalności, zaś ogólna liczba pracujących geriatrów spadła poniżej stu). Innym sposobem reagowania na zachodzące zmiany demograficzne jest wdrożenie systemu ubezpieczeń pielęgnacyjnych, mającego na celu sfinansowanie opieki nad niepełnosprawnymi osobami, których liczba wraz ze starzeniem się ludności Polski będzie drastycznie rosnąć.
Z kolei do drugiej grupy należą instrumenty kształtowania procesów ludnościowych, a pośrednio i tych ekonomicznych. Do narzędzi tych należą zarówno te bezpośrednie, jak i pośrednie. W pierwszym przypadku instrumentem pierwszoplanowym jest polityka migracyjna, a realistycznie oceniając – polityka imigracyjna. W nadchodzących latach oczekiwać bowiem należy, iż wzorem innych państw europejskich Polska stanie się atrakcyjnym krajem osiedleńczym, przede wszystkim dla osób pochodzących z innych kontynentów. Choć dotychczasowe rządy unikały dyskusji na ten temat, wydaje się, iż najwyższy czas, aby ten wątek na poważnie rozważyć, choćby w kontekście przyszłych niedoborów na rynku pracy – wszak nadchodzą lata, w których z rynku pracy wycofywać się będą roczniki powojennego wyżu demograficznego, zaś jednocześnie karierę zawodową zaczynać będą coraz mniej liczne generacje urodzone w latach dziewięćdziesiątych ubiegłego wieku. Polityka migracyjna powinna być selektywna, tj. zachęcać do osiedlania się w Polsce przede wszystkim te osoby, które dysponują potrzebnymi gospodarce kwalifikacjami.
Z kolei instrumentami pośrednimi są wszelkiego typu ułatwienia odnoszące się do wychowywania potomstwa oraz narzędzia oddziaływania na przebieg cyklu życia jednostek. W przypadku wspomnianych ułatwień chodzi o umożliwienie godzenia kariery zawodowej i rodzinnej (żłobki, przedszkola, inne formy opieki nad małym dzieckiem) oraz zniwelowanie części kosztów wychowania potomstwa (bezpłatne usługi publiczne – przede wszystkim opiekuńczo-edukacyjne i zdrowotne, ulgi podatkowe). Z kolei w przypadku oddziaływania na cykl życia celem jest wpływanie na fakt wystąpienia najważniejszych zdarzeń w życiu człowieka oraz przede wszystkim ich momentu. W skład tej grupy działań publicznych wchodzą zatem wszelkie instrumenty oddziałujące na skłonność do zawierania związku małżeńskiego (możliwość wspólnego opodatkowania się, możliwość uzyskania „łagodniejszego” kredytu hipotecznego), rozpadu tego związku (procedura rozwodowa), wydania na świat potomstwa (o tym była mowa wcześniej), zmiany miejsca zamieszkiwania. Bardzo ważnym elementem polityki wobec cyklu życia jest również oddziaływanie na moment wycofania się z rynku pracy. W tym przypadku podkreślić należy, iż to właśnie nowe podejście do kwestii starości ekonomicznej – właściwego z punktu widzenia istniejących ideałów życia społecznego momentu przechodzenia na emeryturę – zapewne będzie w przyszłości wątkiem dominującym. Niezwykle niski wiek otrzymywania pierwszego świadczenia emerytalnego w Polsce wynika bowiem z nakładania się trzech czynników: rozpowszechnionych ideałów odnośnie do momentu wychodzenia z rynku pracy, prawnych możliwości uzyskania wczesnego świadczenia emerytalnego i chęci pracodawców „pozbywania się” starszych, tj. nieproduktywnych pracowników. Zadaniem państwa jest oddziaływanie na wszystkie te elementy i budowanie społecznej akceptacji dla późnej dezaktywizacji zawodowej. Zadanie to jest na tyle ważne, iż zatrzymamy się przy nim na dłużej.
W przypadku każdej w zasadzie sfery życia społecznego uczestnictwo osób starszych charakteryzuje się dwoma cechami: 1) ograniczaniem jego zakresu, 2) zmianą charakteru uczestnictwa z aktywnego na bierny. W dłuższym okresie – aczkolwiek jest to w dużym stopniu osąd intuicyjny, niepotwierdzony wystarczająco empirią – następowało odraczanie momentu zmiany uczestnictwa aktywnego w bierny oraz spowolnienie tempa ograniczania zakresu uczestnictwa. Odpowiadały za to w poszczególnych sferach generalnie różne czynniki, jednak dwa wydają się być wspólne dla wszystkich – 1) poprawa poziomu wykształcenia kolejnych generacji zasilających zbiorowość osób starszych; 2) poprawa stanu zdrowia i sprawności osób na „przedpolu starości” i osób w „trzecim wieku”.
Powyższe czynniki wraz ze specyficznymi dla poszczególnych sfer życia (np. życie rodzinne – odraczanie decyzji prokreacyjnych przez dzieci seniorów, a w rezultacie późniejsze rozpoczynanie kariery babci/dziadka i później usytuowana w cyklu życia faza kontaktu z wnukami charakteryzująca się dużą intensywnością i wysoką jakością kontaktów z nimi) odpowiadają za powolne odchodzenie od utrwalonego tradycją modelu starości charakteryzującej się wycofywaniem na rzecz modelu dostosowanej do sprawności aktywności za pośrednictwem opóźniania i spowalniania tempa wycofywania się z różnych sfer życia.
Wspomniane, zachodzące w Polsce zmiany wpisać można w coraz częściej wykorzystywany do formułowania zaleceń dla polityki społecznej i gospodarczej postulat aktywnego starzenia się. Aktywne starzenie się to rozwijana od kilkunastu lat koncepcja ukierunkowana na podtrzymanie produktywności ekonomicznej i społecznej osób wraz ze wzrostem ich wieku. Owo aktywne starzenie się to nic innego jak „zdolność ludzi do tego, aby mimo upływu lat wieść produktywne życie w sferze społecznej i gospodarczej. Oznacza to, że potrafią oni dokonywać elastycznych wyborów w zarządzaniu swoim czasem na przestrzeni życia – czasem poświęcanym na naukę, pracę, odpoczynek i zapewnienie opieki innym” [Perek-Białas, Worek, 2005: 13].
Koncepcja aktywnego starzenia się bazuje na jednym dezyderacie i dwóch założeniach. Owym postulatem jest zapewnienie jednostce możliwości bycia jak najdłużej społecznie produktywną. Z kolei dwa założenia, warunkujące realizację powyższego dezyderatu, mówią: 1) o konieczności redefinicji terminu „społeczna produktywność”, 2) o konieczności przygotowania się jednostek i zbiorowości w celu umożliwienia bycia jak najdłużej produktywnym.
W przypadku redefinicji produktywności społecznej chodzi o wyjście poza tradycyjne rozumienie tego terminu, oparte na ekonomicznym jego rozumieniu. W takim tradycyjnym rozumieniu produktywność powiązana jest z wydajnością i zatrudnieniem jednostki, uwzględniając jedynie jej pozycję na rynku pracy. Tymczasem współcześnie produktywność społeczna odnosi się do bycia użytecznym również poza rynkiem pracy – poprzez wspomniane pracę domową czy wolontariat. Społeczna produktywność definiowana jest jako „każda aktywność, która wytwarza dobra i usługi, niezależnie czy opłacana czy nie, włączając taką aktywność jak praca domowa, opieka nad dziećmi, wolontariat, pomoc rodzinie i przyjaciołom” [Hinterlong i wsp., 2001: 7].
Warunkiem utrzymania produktywności jest aktualizowanie, w szybko zmieniającym się świecie, wiedzy, umiejętności i kwalifikacji. Wzrasta świadomość tego, iż o sytuacji osób starszych i powodzeniu całych społeczeństw w przyszłości decydować będzie przebieg typowej drogi życia członków tej społeczności, realizowane przez nich kariery, sekwencje zdarzeń składających się na owe kariery, a przede wszystkim umiejscowienie w czasie wystąpienia owych zdarzeń. Polityka społeczna stara się zatem w coraz większym stopniu wpływać na przebieg tych karier, które uchodzą za kluczowe z punktu widzenia społeczeństwa – karierę zawodową, edukacyjną, rodzinną, zdrowotną – zaś owo oddziaływanie odnosi się zarówno do próby kształtowania przebiegu pojedynczych karier, jak i coraz częściej ich grup – karier współwystępujących w jednym czasie, często konkurencyjnych wobec siebie.
W praktyce oznacza to coraz większy nacisk kładziony na: 1) oddziaływanie na moment występowania tzw. przejść, tj. najważniejszych zdarzeń kształtujących przebieg kariery – przede wszystkim jej rozpoczęcie i zakończenie; 2) oddziaływanie z odpowiednim wyprzedzeniem, z uwzględnieniem faktu, iż w przypadku dużej części kluczowych zdarzeń są one uzależnione od szeregu czynników występujących w okresach minionych (np. choroby i sposób ich leczenia w wieku 40-50 lat warunkujące sprawność, a tym samym zdolność do wykonywania pracy w następnych latach); 3) oddziaływanie na przebieg jednej kariery za pomocą kształtowania innej kariery (np. wpływ dokształcania się na możliwość kontynuacji kariery zawodowej, czy możliwość uzyskania opieki nad chorym współmałżonkiem dla dalszej pracy zawodowej).
Aktywne starzenie się pojmowane jest jako narzędzie przeciwdziałania starzeniu się ludności, albowiem odnosząc się do cyklu życia, wbrew pozorom nie dotyczy tylko okresu starości, ale związane jest z oddziaływaniem na gotowość jednostek i zbiorowości do przygotowywania się do długiej starości indywidualnej, przygotowania się do kilku najważniejszych obszarów aktywności: pracy zawodowej, zdrowia, relacji z innymi, zabezpieczenia odpowiedniego poziomu życia, edukacji, itp. [Szukalski, 2009].
Z uwagi na wspomniane wcześniej wbudowane w społeczeństwo przeszkody wdrażanie aktywnego starzenia się wymaga wsparcia ze strony instytucji publicznych różnego szczebla. Instytucje te zainteresowane są przede wszystkim wspieraniem kariery zawodowej oraz oddziaływaniem na jak najpóźniejsze jej zakończenie. W tym przypadku wsparcie przybierać może różnorodną postać, w zależności od wielu czynników, a przede wszystkim od fazy życia jednostki. W przypadku osób młodszych podstawowymi działaniami są te odnoszące się do podnoszenia atrakcyjności ich kapitału ludzkiego poprzez podnoszenie ich kwalifikacji i umiejętności. Z kolei w przypadku osób starszych działania te w większym stopniu mają na celu zachęcenie pracodawców do ich zatrudniania poprzez zmniejszenie kosztów pracy, a oddziaływanie na jednostkę przybiera postać jednocześnie silniejszego łączenia wysokości świadczenia emerytalnego z przebiegiem kariery zawodowej i likwidacji możliwości uzyskiwania innych poza emeryturą lub rentą dochodów zastępujących dochód z pracy.
Kończąc niniejszy tekst, warto skupić się w tym miejscu na dwóch kwestiach.
Po pierwsze, na kształtowaniu postaw wobec starości – starości niezorientowanej na przygotowanie się na śmierć, lecz rozumianej jako fazy życia obejmującej w zależności od płci 15-25 lat, wymagającej przygotowania na różnych płaszczyznach: ekonomicznej, zdrowotnej, relacyjnej (społecznej), technologiczno-edukacyjnej, politycznej i normatywno-duchowej.. Jednocześnie dodać należy jeszcze jeden wymiar – przestrzenny – jako warunek, bez uwzględnienia którego aktywne uczestnictwo w pozostałych sferach życia społecznego nie jest możliwe (skądinąd z uwagi na postęp technologiczny w coraz większym stopniu uwaga ta dotyczy płaszczyzny technologiczno-edukacyjnej). Kształtowanie postaw wymaga wyrobienia u jednostek i władz świadomości konieczności myślenia długookresowego, przekraczającego zwyczajowy horyzont uwzględniany we wszelkiego rodzaju kalkulacjach (kilka, kilkanaście lat w przypadku jednostki, kadencja w przypadku władz publicznych) oraz utrwalania myślenia o starości jako o okresie aktywności i produktywności społecznej. Już dziś bowiem trzeba przygotowywać trzydziesto-, czterdziestolatków, iż ich wychodzenie z rynku pracy w wieku 55-60 lat będzie albo niemożliwe, albo bardzo kosztowne (tj. umożliwiające uzyskiwanie „głodowej” emerytury). Takiemu działaniu przygotowawczemu powinno towarzyszyć rozbudowywanie współfinansowanych ze środków unijnych szkoleń przekwalifikowujących i podnoszących kwalifikacje dla pracowników z 10-, 20- i 30-letnim stażem zawodowym oraz akcja uświadamiająca pracodawcom przyszłe problemy ze znalezieniem młodych pracowników i rozwiewająca rozpowszechnione wśród nich mity na temat spadku produktywności starszych pracowników (w rzeczywistości spadek ten występuje jedynie w dwóch przypadkach – pracy wymagającej dużej siły fizycznej lub błyskawicznej reakcji na występujące bodźce).
Po drugie, myśląc o wzmacnianiu społecznej produktywności w okresie starości, zdawać sobie należy sprawę z faktu, iż nie uda się osiągnąć założonego celu bez świadomego oddziaływania na przebieg interesujących nas karier na wcześniejszych etapach życia. Dlatego też należy odejść od eksponowania polityki wobec ludzi starych na rzecz polityki wobec starości jako fazy życia, polityki definiowanej z punktu widzenia oddziaływania na cały cykl życia. Realistycznie oceniając, większość starań ukierunkowanych na charakteryzującą się aktywnym uczestnictwem starość powinna zacząć się w okresie znacząco poprzedzającym wystąpienie starości, tj. w fazie życia wcześniejszej o 2-3 dekady.. Bierne „przedpole starości” z definicji bowiem prowadzić będzie do biernej starości. Jednocześnie, myśląc o potrzebach osób starszych, trzeba myśleć o ich części wspólnej z potrzebami innych grup – młodych rodziców, dzieci, osób niepełnosprawnych – poprzez odwołanie się do koncepcji społeczeństwa dla wszystkich grup wiekowych. Nadmierna ekspozycja potrzeb jednej grupy wiekowej może prowadzić w dłuższym czasie do przeciwstawiania interesów różnych grup, a w rezultacie do konfliktu międzypokoleniowego.
Powyższym działaniom powinna towarzyszyć świadomość, iż najlepszym zabezpieczeniem przed wpływem niekorzystnych zmian ludnościowych jest dbałość o wolumen kapitału ludzkiego (wiedzy, umiejętności, stanu zdrowia, motywacji), którego poziom tylko pośrednio wyznaczany jest przez czynnik demograficzny.
Dr Piotr Szukalski – adiunkt w Katedrze Socjologii Stosowanej i Pracy Socjalnej UŁ. Ukończył studia z zakresu ekonomii i zarządzania w krakowskiej Akademii Ekonomicznej, zaś rozprawę doktorską z demografii obronił na Uniwersytecie Łódzkim. Dr Szukalski specjalizuje się w zagadnieniach z pogranicza demografii, gerontologii społecznej i polityki społecznej, Jest autorem ponad 200 publikacji, w tym 80 artykułów publikowanych w takich czasopismach jak „Gerontologia Polska”, „Studia Demograficzne”, „Polityka Społeczna”, „Wiadomości Statystyczne”.