Kto najbardziej cieszy się z wyjazdu Donalda Tuska do Brukseli? Przyjaciele, czy nieprzyjaciele otworzyli szampana?
Podobno najbardziej z wyjazdu do Brukseli cieszy się… żona premiera. Powody do zadowolenia może mieć też Ewa Kopacz, która ma szanse na sukcesję po Donaldzie Tusku w partii i/lub w rządzie. Szampana z pewnością otworzył także Grzegorz Schetyna, który choć ostatnio zmarginalizowany teraz z otwartą przyłbicą powalczy o władzę w Platformie. Uczyni to tym bardziej, że ma mocnego sojusznika. Niedocenianym zwycięzcą emigracji premiera jest bowiem prezydent Komorowski, który aktywniej włączy się w politykę wewnętrzną, jeśli nawet nie dla zaspokojenia własnych politycznych ambicji to dla zwiększenia znaczenia swojego zaplecza. PIS, czyli główna partia opozycyjna jeszcze nie ustaliła, czy z wyjazdu należy się cieszyć czy nie. Rozmowy trwają.
Po Tusku – nowa Platforma czy nowe platformy? Czy PO przetrwa brak Tuska?
Platforma będzie targana wewnętrznymi konfliktami na dwóch frontach: personalnym i ideologicznym, ale co najmniej do wyborów 2015 roku przetrwa w dotychczasowej formule. Jest bowiem sprawną zaprogramowaną machiną wyborczą, której nikt nie będzie chciał zniszczyć przed podwójną i bardzo trudną kampanią. Władzę w partii utrzyma Donald Tusk, choć nie będzie jej sprawował osobiście z Brukseli. Premier przez lata swoich rządów w PO skutecznie wyeliminował wszystkich konkurentów i wybijających się ponad przeciętną liderów, a w kluczowych miejscach ulokował wiernych i bezgranicznie oddanych „wasali”. Większość z nich, dopiero będzie uczyć się samodzielnego działania, a w swoich decyzjach będzie kierować się zasadą „co w tej sytuacji zrobiłby Kierownik”. Dekompozycję Platformy przyspieszy dopiero wyborcza przegrana.
Z kim będzie walczył Jarosław Kaczyński? Jak brak Donalda Tuska wpłynie na duopol PO-PiS?
Jarosław Kaczyński będzie walczył z mitem Donalda Tuska. Ich wzajemna zależność jest tak silna, że zmiana personalna w PO nie wpłynie na zasadniczą zmianę narracji PiS. PiS będzie walczyło z „pomocnikami Tuska rządzącego z Brukseli” i z konsekwencjami 7 lat jego rządów: „bezrobociem, emigracją młodych, głodowymi emeryturami, podwyższonym wiekiem emerytalnym, zagrabionymi pieniędzmi z OFE” i symbolizującą te rządy „nierozliczoną aferą podsłuchową”. Do wyborów 2015 duopol się utrzyma, czemu sprzyjać będzie odrobienie części strat przez PO względem PIS. Jednocześnie spodziewam się bardzo ciekawych procesów na zapleczu politycznej ekstraklasy nie wykluczając powstania nowej formacji politycznej w centrum i dalszych przeobrażeń na lewicy.
Kto będzie premierem po przyszłorocznych wyborach parlamentarnych?
Po wyborach premierem będzie Jarosław Kaczyński, który większość parlamentarną uzupełni z rozłamowców PO, a jeśli to się nie uda zawiąże koalicję z Nową Prawicą Janusza Korwin-Mikke.
Twitter: https://twitter.com/pobozy
