Wielopokoleniowe doświadczenie życia w reżimie totalitarnym nie może zostać zatarte w krótkim czasie. Wszystkie państwa europejskie obciążone komunistyczną przeszłością przechodziły przez podobne fazy transformacji ustrojowych. Koniecznym było nauczenie się podstaw politycznego i gospodarczego funkcjonowania społecznego, jak również przejście trudnego procesu przyswajania odmiennych wartości.
W przypadku niektórych państw proces ten był jednak mniej wymagający. Dawne więzy z byłym Związkiem Sowieckim zostały szybko zapomniane. Gospodarka z sukcesem przekształcona została w wolnorynkową. Wprowadzono fundamentalne reformy na gruncie prawodawczym. Państwa te są dziś członkami Unii Europejskiej, stanowią część wspólnoty, od której latami były odcięte. W przypadku Serbii kwestia ta wygląda jednak zupełnie inaczej.
Duch Tity wiecznie żywy
Po rozpadzie Jugosławii Serbia wpadła w nową fazę autorytaryzmu i przez kolejną dekadę pozostawała pod dyktatorskim reżimem Miloševicia. Jego koniec nadszedł w wyniku porażki wyborczej i masowych protestów 5 października 2010 r. Dziesięciolecie sankcji i międzynarodowej izolacji Serbii jakie nastąpiło po niemal półwieczu komunizmu, a także bombardowanie przez NATO niosły ze sobą destrukcyjne skutki dla społeczeństwa serbskiego. Niedokończone przekształcenia własnościowe umożliwiły intronizację kronizmu (crony capitalism) jako najpowszechniej przyjętego modelu gospodarczego.
Milošević, idąc śladem Tity, wprowadził na stałe mechanizm autorytarnego współzawodnictwa. Modus operandi stało się uczynienie z mediów tub propagandowych partii władzy za sprawą ich długoletniej kontroli przez państwo. Przemiany o charakterze globalnym, takie jak wzmocnienie Rosji, dezorientacja społeczeństwa serbskiego i swoiste zniewolenie państwowe stworzyły warunki do nowej fali globalnej propagandy ze wszystkich stron.
Radykałowie u władzy
Zaufanie do mediów zostało utracone już dawno temu. Po tym jak sprzeniewierzono się ideałom i wytracono kapitał entuzjazmu jaki zapanował po obaleniu Miloševicia, zasadniczo naruszono zaufanie do partii politycznych jak również zrozumienie tego, że rozwiązanie problemów możliwe jest na drodze politycznej. Powstała spirala systemowej korupcji. Zniszczyła ona instytucje w początkowej fazie ich działalności, zastępując je gęstą siatką powiązań klientelistycznych w warunkach całkowitej kontroli państwa nad rynkiem, mediami i życiem politycznym.
Nowa – wyjątkowo destrukcyjna – faza dla Serbii rozpoczyna się wraz z dojściem do władzy „przebranych radykałów” z Serbskiej Partii Postępu (SNS) w 2012 r. Wkrótce po przejęciu rządów przez Aleksandara Vučića reżim nabrał wszelkich cech autorytarno-populistycznych wraz ze znanymi Serbom od dawna doświadczeniami państwa totalitarnego. W ciągu ostatnich sześciu lat w Serbii zauważalny jest spadek wolności mediów i poszanowania praw człowieka. Jednym z priorytetów obecnych władz jest rehabilitacja rządów Miloševicia, w których uczestniczyli wysocy rangą obecni politycy.
Dziennikarstwo obywatelskie receptą na autorytaryzm
W takich okolicznościach w Belgradzie w 2015 r. utworzyliśmy Centrum Studiów Antyautorytarnych (Centar za antiautoritarne studije – CAAS). To platforma biorąca w obronę prawa człowieka i kultywująca klasyczne wartości liberalne. Poprzez programy edukacyjne – z sukcesem realizowane w ciągu ostatnich trzech lat – działamy na rzecz wsparcia młodych i ambitnych dziennikarzy. Chcemy, by w sposób adekwatny odpowiedzieli na wyzwania powstałe w związku z kontrolą mediów. Nasz projekt „Blogowanie przeciwko autorytaryzmowi” skupił najbardziej obiecujących autorów, których teksty analityczne spotkały się z uwagą opinii publicznej. Uczestnicy programu kontynuowali swoje kariery dziennikarzy śledczych w najbardziej rozpoznawalnych redakcjach regionalnych. Wiosną 2018 r. opublikowaliśmy serię wywiadów na tematy rzadko poruszane w przestrzeni publicznej, czy też takie, które w najważniejszych mediach przedstawiane są w sposób tendencyjny. Zajmowaliśmy się problematyką zmiany konstytucji, sprawą Kosowa i integracji z Zachodem, analizą ówczesnych wyborów lokalnych a także zagadnieniem postprawdy i fake-newsów. Planujemy kursy akademii dziennikarskiej na kanale YouTube, w której uczestniczyć będę szanowani publicyści z kraju. Produkujemy także materiały video przeznaczonych dla sieci społecznościowych.
Decentralizacja mediów stwarza możliwość przełamania kontroli medialnej w Serbii. Wierzymy, że za sprawą regionalnego i szerszego nawiązywania kontaktów z podobnymi organizacjami, przyszłość nie musi być naznaczona autorytaryzmem.