Jak powiedział dziś rano w TOKFM redaktor naczelny Liberté! Leszek Jażdżewski „sankcje są bronią tchórzy” i chyba szczególnie w Polsce, głęboko we własnej podświadomości czujemy, że Ukraina jest tam gdzie w 1939 byliśmy my. Ukraińcy wykrwawiają się, giną zawodowi żołnierze, cywile, którzy przeszli szybkie przeszkolenie wojskowe, wreszcie giną dzieci. Obecnie w Charkowie dochodzi do zmasowanego ataku na ludność cywilną, Kijów może powtórzyć los Aleppo lub jak kto woli Warszawy w 1944. W kierunku ukraińskiej granicy zmierza właśnie rosyjski konwój wojskowy, rosyjskie wozy opancerzone, które możemy zobaczyć na zdjęciach satelitarnych, ciągną się na 60 kilometrów. To wszystko dzieje się pod naszym bokiem. Nie muszę być wojskowym strategiem, żeby mieć świadomość, że Ukraińcy długo tak nie pociągną.
Obecne deliberacje czy pozwalać ochotnikom z krajów Unii Europejskiej na bezpośredni udział w konflikcie są jak dla mnie spóźnione co najmniej o kilka dni. Tak jak pełen garnitur sankcji powinien był być wprowadzony jeszcze przed wybuchem wojny – aby pokazać, że nawet strasznie konfliktem w Europie ma swoje konsekwencje – tak obecnie rozmowy powinny się toczyć na temat wspólnej interwencji zbrojnej. Ci którym się wydaje, że unikając tego kroku bronią pokoju, przypominam raz jeszcze rok 39-ty i ówczesne wysiłki europejskich dyplomatów o ratowanie pokoju. Oprócz samego Putina, mamy na politycznej mapie świata innych satrapów, którzy uważnie przyglądają się obecnej sytuacji w Europie. Nasza bierność to dla nich przyzwolenie, które może jedynie zachęcić ich do działania. Zajęcie Tajwanu przez Chiny to pierwsze co przychodzi mi do głowy.
Powracając na polskie podwórko, Ci którzy, nie wyobrażają sobie dziś interwencji zbrojnej na Ukrainie, lepiej żeby zaczęli wyobrażać sobie, że wojna dotrze nad Wisłę, może to zmieni ich postrzeganie. To że Renata Kim mówi w porannej audycji TOKFM, że Ukraińcy na warszawskich wiecach poparcia nie prosili o interwencję zbrojną, wcale nie świadczy o tym, że jej nie chcą lub jej nie potrzebują. Raczej o tym, że zgodnie ze swoją naturą, nie chcą nikogo urazić, postawić w niewygodnej sytuacji. Jest to bardzo ukraińska postawa, mówi o tym zresztą otwarcie Oksana Zabużko. Tak zostali wytresowani przez wieki najpierw pod patem polskich panów, później pod radzieckim knutem, jednak nie jest prawdą, że nie mają do nas żalu. Do sytego Zachodu, który patrzy na przelewaną krew w kraju, w którym jeszcze kilka dni temu toczyło się normalne życie.
Więc błagam skończcie z tą pacyfistyczną narracją, przestańcie być hipokrytami. Bo jak powiedział dziś w TOKFM Leszek Jażdżewski: „Putin zatrzyma się tam, gdzie my go zatrzymamy”.
Autor zdjęcia: Zaur Ibrahimov
Fundacja Liberte! zaprasza na Igrzyska Wolności w Łodzi, 14 – 16.10.2022. Partnerem strategicznym wydarzenia jest Miasto Łódź oraz Łódzkie Centrum Wydarzeń. Więcej informacji już wkrótce na: www.igrzyskawolnosci.pl
