Po dłuższych przygotowaniach doszło do przesłuchania byłego szefa FBI przed Komisją ds. Wywiadu Senatu USA. Wcześniej James Comey wydał oświadczenie, w którym szczegółowo opisał wszystkie próby wywarcia na niego, przez Donalda Trumpa, wpływu aby ograniczył śledztwo dotyczące rosyjskiej aktywności w USA i wyłączył z niego pewne osoby, w szczególności Michaela Flynna.
Same zeznania Comeya nie wniosły wiele nowego z punktu widzenia informacji o rosyjskich operacjach w USA. Niemniej jednak były szef FBI zwracał uwagę na kłamstwa i dezinformacje rozgłaszane przez Prezydenta Trumpa. Z kolei Trump zarzucał Comeyowi podawanie nieprawdy i „gwiazdorstwo”. Udowodnienie Prezydentowi USA kłamstw i próby wpływania na śledztwo o charakterze kontrwywiadowczym może oznaczać początek bardzo poważnych kłopotów politycznych.
Na stanowisko nowego Szefa FBI wskazany został przez Prezydenta USA Christopher Wray. Wcześniej, przez wiele lat był on wysokim rangą urzędnikiem Prokuratury Generalnej USA. Zajmował się m.in. sprawami związanymi z zagrożeniami terrorystycznymi.
Według komunikatu Departamentu Sprawiedliwości, FBI zatrzymało 25 letnią kobietę, która kopiowała tajne dokumenty wywiadowcze. Mająca dostęp do ściśle tajnych informacji Reality Leigh Winner, była analityczka wywiadu Air Force, pracowała w prywatnej firmie, realizującej kontrakty rządowe. Kopie dokumentów miała przekazywać do agencji informacyjnej, której nazwa nie została wymieniona. Dość szybko okazało się, że whistleblowerka jest zatrudniona w firmie Pluribus International specjalizującej się w doradztwie ds. bezpieczeństwa. Natomiast wyniesiony dokument to analiza aktywności rosyjskich hakerów w trakcie prezydenckiej kampanii wyborczej, sporządzona na podstawie raportów NSA, a portal do którego trafił przeciek to The Intercept.
Reality Winner nie przyznała się do winy. Tymczasem z materiałów zebranych w trakcie śledztwa wynika, że prywatnie była przeciwniczką prezydenta Trumpa, i mogła mieć kontakt z trzema osobami uważanymi za islamskich radykałów.
Warto przypomnieć, że w ostatnich tygodniach służby amerykańskie zintensyfikowały działania mające na celu ograniczenie przecieków do mediów, i identyfikację osób ujawniających informacje. Z kolei portal Zaufana Trzecia Strona prześledził jak doszło do ustalenia sprawcy przecieku.
W związku ze zbliżającym się terminem zakończenia uprawnień nadanych przez Foreign Intelligence Surveillance Act, który upływa 31 grudnia 2017, szefowie służb specjalnych USA proponują bezterminowe przedłużenie prawa do rejestrowania komunikacji elektronicznej osób zagranicznych, poza terytorium Stanów Zjednoczonych.
Z kolei Kreml rozważa zajęcie nieruchomości należących do USA w Moskwie, jeżeli administracja amerykańska nie zwróci obiektów zajętych w grudniu 2016, przy okazji ekspulsji 35 dyplomatów/szpiegów rosyjskich.
Na Bliskim Wschodzie konflikt o współpracę wywiadowczą
Doszło do eskalacji konfliktu pomiędzy Katarem, a kilkoma państwami islamskimi, m.in. Arabią Saudyjską i Egiptem. Zarzucając Katarowi wspieranie terroryzmu, te państwa zerwały kontakty nie tylko dyplomatyczne, ale i gospodarcze, włącznie z zaprzestaniem udostępniania Qatar Airways lotnisk i przestrzeni powietrznej. Według izraelskich ekspertów ds. bezpieczeństwa prawdziwym powodem zerwania relacji pomiędzy grupą państw arabskich a Katarem, było nadmierne ich zdaniem zbliżenie pomiędzy emiratem a Teheranem. W niejawnym ultimatum przekazanym do Dohy, najważniejsze żądanie dotyczyło ograniczenia kontaktów wojskowych i wywiadowczych z władzami Iranu.
Inną hipotezą dotyczącą przyczyn kryzysu jest rosyjska prowokacja polegająca na zmianie wpisów w rządowej agencji informacyjnej. Sfabrykowane było wystąpienie emira, który miał deklarować poparcie dla Hezbollahu, Hamasu, Iranu i… Izraela.
Wątek hakerski wydaje się o tyle interesujący, że już po rozpoczęciu kryzysu dyplomatycznego, doszło do bardzo poważnego ataku hakerskiego na, mającą w Katarze siedzibę, telewizję Al. Jazeera.
Zatrzymania, aresztowania, oskarżenia, wyroki
Sąd w Czarnogórze podtrzymał oskarżenie wobec 14 osób podejrzanych o przygotowywanie zamachu stanu. Jednym z poszukiwanych, prawdopodobnych organizatorów tego spisku, jest oficer rosyjskiego wywiadu Eduard Szyszmakow vel Szyrokow, wcześniej zatrudniony jako attaché wojskowy w ambasadzie FR w Warszawie. Był on wydalony w 2014 roku wraz kilkoma innymi dyplomatami, w związku z aresztowaniem dwóch osób za szpiegostwo na rzecz Rosji.
Funkcjonariusz portugalskiego wywiadu został oskarżony o szpiegostwo na rzecz Rosji. Został on zatrzymany w maju 2016 roku we Włoszech, w momencie przekazywania tajnych informacji dotyczących NATO i UE obywatelowi rosyjskiemu, który jednak przez włoskie służby został przekazany do Rosji.
Obywatel Korei Północnej aresztowany za szpiegostwo. Kim Seung-mo po powrocie z Chin nie „doniósł” że członkowie jego chińskiej rodziny są chrześcijanami i otrzymują pomoc od kościoła.
Znany sudański obrońca praw człowieka, Mudawi Ibrahim Adam, profesor Uniwersytetu w Chartumie, został oskarżony o szpiegostwo na rzecz „jednej z zagranicznych ambasad”.
Władze kambodżańskie oskarżyły australijskiego filmowca Jamesa Ricketsona o szpiegostwo. Wcześniej wypuszczały w tej sprawie sprzeczne informacje. Np. że powodem zatrzymania australijskiego filmowca nie było podejrzenie szpiegostwa, tylko fakt nielegalnego pobytu na terenie Kambodży, lub niedozwolone używanie drona do filmowania.
Oficer armii Afganistanu został aresztowany w Pakistanie, w związku z podejrzeniem o szpiegostwo.
Współpracownik słoweńskiego wywiadu został zatrzymany w trakcie filmowania przy pomocy drona letniej rezydencji Prezydenta Macedonii.
Dwóch mieszkańców USA, libańskiego pochodzenia, zostało oskarżonych o tajną współpracę z Hezbollahem, polegająca między innymi na wyszukiwaniu celów do zamachu terrorystycznego. Ich rozpoznanie miało dotyczyć obiektów wojskowych, administracji, a także instytucji i osób związanych z Izraelem.
Karim Baratov, obywatel kanadyjski pochodzenia kazachskiego, który pomagał w wykradzeniu milionów danych klientów Yahoo, pozostanie w areszcie. Sąd odrzucił wniosek o zwolnienie za kaucją, nie uznając argumentów, że w operacji zorganizowanej przez wywiad rosyjski, Baratov odgrywał nieistotną rolę. Kazach w areszcie oczekuje na decyzję o ekstradycji do USA.
Służby specjalne, sukcesy i porażki (raczej to drugie)
W Wielkiej Brytanii konieczne było wszczęcie już drugiego – w ciągu kilku dni – postępowania wyjaśniającego dlaczego MI5 zlekceważyło ostrzeżenia o terrorystach. Wcześniejsze postępowanie dotyczy sprawców zamachu w Manchesterze, kolejne tych z Londynu.
Po kilku ostrzeżeniach, ogłoszonych w australijskich środkach przekazu, dotyczących aktywności chińskich służb wywiadowczych w tym państwie, Chińczycy – zarówno przedstawiciele władz z Pekinu, jak i mieszkańcy Australii, wydali kilka komunikatów, w których podważają doniesienia australijskich mediów o zwiększonej aktywności wywiadu chińskiego. Ich zdaniem ustalenia dziennikarzy są niewiarygodne i nieaktualne.
Nowy prezydent Korei Południowej Moon Jae-in doprowadził do poważnych zmian w służbach specjalnych. Wymienione zostało kierownictwo i wprowadzono zakaz działania na własnym terytorium dla służb wywiadowczych. Powodem zmian było odkrycie, że Moon był w przeszłości objęty śledztwem dotyczącym osób kontaktujących się z przedstawicielami Korei Północnej.
Na sierpień przewidziana jest pierwsza misja samolotu kosmicznego SpaceX przewidzianego m.in. (a może przede wszystkim) do zadań wywiadowczych.
Do sporego skandalu doszło w Gruzji. Z jej terytorium porwany został azerski dziennikarz opozycyjny Efqan Muhtarli. Media i opozycja zarzucają służbom azerskim nielegalne porwanie, a gruzińskim – bezczynność.
Media brazylijskie ustaliły, że prezydent tego kraju Michel Temer zlecił służbom specjalnym inwigilację sędziego sądu najwyższego Edsona Fachina, odpowiedzialnego za toczące się wobec prezydenta postępowanie wynikające z podejrzeń o korupcję. Prezydent Brazylii oczywiście zaprzecza.
Władze Turkemenistanu wprowadziły zasadę, że wszyscy zagraniczni turyści muszą być eskortowani przez lokalnych przewodników. Przewodnicy z kolei mają obowiązek informowania służb bezpieczeństwa, trzy razy dziennie o tym, co robią turyści.
Jarosław Kaczyński stwierdził, że w Polsce jest ogromnie rozbudowana agentura obcych państw. Powiedział to w trakcie wystąpienia dotyczącego protestów opozycji. Być może nie ma powodu, aby wzmianka o tym znalazła się w „Krótkim Kursie Szpiegowania”, niemniej jednak trzeba pamiętać, że w Polsce, skutkiem oskarżenia o współpracę z obcym wywiadem, mogą być bardzo poważne konsekwencje prawne.
Tekst opublikowany równolegle na stronie „Krótki kurs szpiegowania”.