Średnie temperatury wzrosły w porównaniu z czasami sprzed epoki przemysłowej o 1,5 stopnia. Wydaje się zatem, że pół stopnia nie powinno zrobić wielkiej różnicy. Nic bardziej mylnego – skala zmian klimatycznych przyspiesza w geometrycznym tempie, i jeśli nie zatrzymamy się na aktualnym poziomie, zgotujemy sobie sami piekło na ziemi. Prognozowane zmiany w klimacie dotkną dziesiątki milionów ludzi – związane będą m.in. z podnoszeniem poziomu mórz oraz upalnymi latami w klimacie dotąd uznawanym za umiarkowany. By udało się je powstrzymać, potrzebne są wielkie wyrzeczenia: emisję dwutlenku węgla musielibyśmy ograniczyć o niemal połowę do 2030 roku, a do roku 2050 powinna spaść do zera.
Przeczytaj również
Piotr Beniuszys
Bariery dla liberalizmu
Lektura obowiązkowa dla wszystkich zwolenników i zwolenniczek liberalnego ustroju!
Wojciech Sadurski
Konstytucyjny kryzys Polski
Książka stanowi zaktualizowane i przygotowane dla polskiego czytelnika wydanie „Poland's Constitutional Breakdown”.