Europejski kryzys uchodźczy nie zniknął. Podczas gdy umowa między UE a Turcją zatrzymała napływ uchodźców do Grecji, a rozmaite mury i bariery blokują trasę bałkańską, rekordowe liczby ludzi podejmują dłuższą i dużo bardziej niebezpieczną trasę przez rządzoną ogarniętą bezprawiem Libię do Włoch.
Jak podaje IOM, tylko w tym roku, ponad 2 tys. osób poniosło śmierć, próbując przedostać się przez Morze Śródziemne. Około 73 tys. dotarło w tym roku do Włoch – o 14% więcej niż w roku ubiegłym. Po tym jak w ubiegłym tygodniu 12 tys. ludzi dotarło do brzegów Włoch na przestrzeni kilku dni, włoski rząd zagroził wstrzymaniem pozwolenia na opuszczenie przez uratowanych migrantów łodzi organizacji pozarządowych. Taki ruch byłby wbrew prawu i mógłby grozić śmiercią wielu z ocalonych. Włochy rządają od UE większego wsparcia by móc pokryć koszta przyjęcia i relokacji przybyszów.
Kryzys uchodźczy we Włoszech ma dużo szersze implikaje. Przyczynia się do nasilenia się antyeuropejskich sentymentów w kraju, który boryka się z problemami gospodarczymi, wysoką stopą bezrobocia i bankami w stanie bankructwa – w państwie, które znajduje się w przededniu wyborów (maj 2018). Kontestatorski i przeciwny euro Ruch Pięciu Gwiazd, który w sondażach idzie ramię w ramię z rządzącą centro-lewicową Partią Demokratyczną, adaptuje coraz bardziej antyimigrancką retorykę. To zbliża go do skrajnie prawicowej Ligi Północnej – potencjalnego partnera do zawarcia koalicji. Wykorzystanie 17 mld euro z publicznych pieniędzy by poratować wierzycieli dwóch włoskich banków tylko dolało oliwy do ognia.
W ostatnich miesiącach, UE spotkało wiele dobrych wiadomości. Gospodarka nieco się ożywiła. Brexit i Trump zdają się wzmacniać poparcie dla UE. Emmanuel Macron pobił Marine Le Pen w wyborach prezydenckich we Francji, zdobywając większość parlamentarną i obecnie przymierza się do wzmocnienia francuskiej gospodarki i zreformowania dysfunkcyjnej strefy euro.
Nie ma jednak powodób do samozadowolenia. Na chwilę obecną, pozycja Włoch w strefie euro jest niezrównoważona, a polityka niestabilna. Plan UE dotyczący relokowania uchodźców nie działa. Autorytarne rządy nacjonalistyczne na Węgrzech i w Polsce zagrażają liberalnej demokracji i praworządności. Grecja wciąż tkwi w więzieniu dla dłużników. Wielu Europejczyków jest ogarniętych złością, strachem i pesymistycznie patrzy w przyszłość. Kolizyjny Brexit może zaszkodzić zarówno UE-27, jak i samej Brytanii. Zaś pomimo niewątpliwej energii i dobrych intencji Macrona, naprawienie strefy euro to ogromne wyzwanie.
Europa w dalszym ciągu potrzebuje bardziej dynamicznej gospodarki, bardziej sprawiedliwych społeczeństw, bardziej otwartych systemów politycznych i wspólnych tożsamości otwartych na nowych przybyszów, a nie dążących do tworzenia podziałów i wykluczenia. Do wygrania bitwy o obronę i rozwój otwartych społeczeństw liberalnych jeszcze wszystkim daleko.
Artykuł ukazał się pierwotnie w języku angielskim na: http://www.opennetwork.net/europes-many-crises-havent-gone-away/
Misją OPEN jest obrona i promocja otwartch społęczeństw liberalnych. Dowiedz się więcej na: http://www.opennetwork.net/
Przełożyła Olga Łabendowicz
