Od dłuższego już czasu głośno mówi się o problemie ulicy Piotrkowskiej czy raczej – z ulicą Piotrkowską. Niegdyś najpiękniejszy, reprezentacyjny bulwar Łodzi dziś przechodzi kryzys, odsuwany jest na drugi plan uplasowawszy się za zadbanym i nowoczesnym kompleksem Manufaktury. Organizatorzy przyszłorocznego łódzkiego biennale sztuki postanowili krystalizować swoje działania wokół tej upadającej ikony naszego miasta. Czy projekt może być przyczynkiem do procesu odradzania się Piotrkowskiej?
Dwa lata temu nie doszło do zrealizowania festiwalu w Łodzi. Tym razem wiceprezydent Włodzimierz Tomaszewski zacisnął pasa i postarał się o zdobycie pieniędzy potrzebnych do realizacji projektu (nota bene w tym roku będzie to 1 000 000 złotych, dla porównania – cztery lata temu łódzkie biennale kosztowało ok. 280 000 złotych, wiadomo że ceny rosną, zresztą z przyszłoroczną edycją festiwalu planowany jest większy rozmach; zorganizowanie najsłynniejszego biennale w Wenecji kosztuje ok. 3 000 000 euro). Wiceprezydent Tomaszewski jest głównym inicjatorem projektu. Jego spotkanie z Ryszardem Waśko pod kopułą Reichstagu w Berlinie zaowocowało konkretnymi planami i współpracą. Ryszard Waśko został dyrektorem artystycznym festiwalu. Jego związek z Łodzią sprowadza się głównie do ukończenia przez niego łódzkiej Szkoły Filmowej, jednak jak podkreślał na konferencji prasowej, uważa Łódź za miasto „o wielkim potencjale twórczym dzięki jej przestrzeni: architekturze i substancji (unikalność tego miasta opiera się też na konotacji szarych ulic i finezyjnej secesji, co zauważył Mariusz Sołtysik – autor logo Fokus Łódź Biennale)”.
Geneza Fokus Łódź Biennale związana jest z projektem Ryszarda Waśki „Konstrukcja w Procesie”, realizowanym w latach 1981-2000. Projekt oscylował wokół atmosfery współpracy między artystami i ich działaniem w przestrzeni publicznej. Łódzkie Biennale stanowić ma kontynuację „Konstrukcji.”. Artyści z całego świata zaproszeni do współpracy z festiwalem przygotują swoje dzieła, instalacje w przestrzeni wokół Piotrkowskiej i co najważniejsze – stworzą je „tutaj” na miejscu, specjalnie na potrzeby wydarzenia. Druga sprawa związana z ideą przedsięwzięcia, dotyczy miejsca, czyli właśnie Piotrkowskiej. Znana jako najdłuższy europejski bulwar, usytuowana jest między dwoma placami: Wolności i Niepodległości. Wpisuje się tym w bardzo szeroki kontekst historyczny Polski i Europy, chociażby z okazji okrągłej rocznicy upadku muru berlińskiego – dążenie krajów do autonomii, zjednoczenia, niepodległości, walka o wolność osobistą, o wolność słowa. Polityka i sztuka, to dwie sfery publiczne, dla których swoboda wypowiedzi jest fundamentalną wartością. To warunek istnienia demokracji i etycznej, humanitarnej postawy wobec drugiego człowieka. Biennale spróbuje odnowić pamięć o przeszłych wydarzeniach, które ową wolność ograniczały. Artyści działający w ramach projektu, będą mogli w dowolny sposób nawiązać do tej tematyki.
Główną imprezę, zaplanowaną na termin: 11 IX-17 X 2010, poprzedzi szereg pre-eventów, z których kilka ruszy na dniach. Pierwszą akcją jest projekt Dodiego Reifenberga (berlińskiego artysty urodzonego w Izraelu skupiającego się głównie na eksplorowaniu kwestii społeczno-politycznych związanych ze środowiskiem naturalnym) „Preparing the Canvas/ Przygotowanie Płótna”. Dodi wraz z grupą studentów, uczniów i wolontariuszy przystąpi do sprzątania ulicy Piotrkowskiej w celu przygotowania jej pod działania artystyczne. Projekt obejmie również fotografowanie ulicznych graffiti, ich katalogowanie i prezentowanie w nowo otwartym Fokus Łódź Biennale Bar przy Piotrkowskiej 118, gdzie usytuowane jest również biuro festiwalu.
W ramach pre-eventów odbędą się również liczne wykłady, sympozja i wystawy. Marika Kuźmicz pracuje obecnie nad realizacją wystawy „Sztuka konceptualna. Media”, natomiast Ann Noël nad „Obiad Fluxusu”. Odbędzie się również wystawa „Fading Traces. Kobiety sztuki lat 70-tych”, której kuratorka została Anna Leśniak. Wszystkie wydarzenia towarzyszące będą kładły nacisk na edukowanie społeczeństwa. To chęć połączenia konceptualizmu (związanego z łódzką grupą awangardową a.r.) z klimatem zabawowym, ludycznym właściwym np. Łodzi Kaliskiej. I właśnie Łódź, między innymi poprzez architekturę: szare ulice na tle secesyjnych kamienic, czy obecność awangardowej rzeźby w Muzeum Miasta Łodzi, stanowi idealne miejsce dla przełamywania konwencji, łączenia ze sobą rzeczy na pozór totalnie się wykluczających.
Kolejnym, ciekawym pomysłem organizatorów będzie projekt multimedialny Lucyny Skompskiej: „Zadzwoń po poezję”, który poprzez zadzwonienie pod wskazany numer, umożliwi miłośnikom liryki, wysłuchanie utworów w autorskich interpretacjach.
Fokus Łódź Biennale 2010 to wiele nowatorskich pomysłów, liczne obietnice i ambitne plany. Z ogromnym zaciekawieniem będę przyglądała się postępom i zachęcam do śledzenia festiwalowych nowinek i brania udziału w interaktywnych projektach.