Lodowce na Antarktydzie topnieją. Glacjolodzy prześcigają się w propozycjach, mających na celu ich uratowanie. Jednym z bardziej radykalnych pomysłów jest zbudowanie wału na dnie morskim, który miałby na celu zatrzymanie niszczących procesów. Jak zaznacza Michael Wolovick, glacjolog z Uniwersytetu Princeton – „Ocean zniszczyłby go zapewne w ciągu dwóch, trzech stuleci, ale tyle nam wystarczy”. Choć struktury typu nigdy nie powstały jeszcze pod wodą, naukowcy twierdzą, że zadanie jest wykonalne.
