Jakie są najważniejsze wyzwania dla Polski, Europy i świata w 2015 roku?
- Zdecydowanie najważniejszy dla stabilności Polski i naszej części Europy będzie rozwój sytuacji na Ukrainie. Zakończenie zbrojnego konfliktu i proeuropejskie reformy w Kijowe dają nadzieje na stabilizacje i rozwój regionu. Dalsza eskalacja konfliktu i ekspansja Rosji może przekreślić szanse na pokojowy rozwój nie tylko Ukrainy ale również destabilizację wszystkich państw regionu.
- Rozwój nastrojów społecznych we Francji i Wielkiej Brytanii. Istnieje realne zagrożenie dalszego wzrostu poparcia dla Frontu Narodowego Marine Le Pen we Francji szczególnie po tragicznych zamachach terrorystycznych, których byliśmy świadkami w kończącym się tygodniu. Rok 2015 może być również kluczowym dla przyszłości Wielkiej Brytanii w Unii Europejskiej, którą w roku 2016 czeka prawdopodobne referendum na temat przyszłości we wspólnocie. Dalszy wzrost poparcia dla partii Nigela Farage’a może okazać się tragiczne w skutkach. Przyszłość Unii Europejskiej bez Wielkiej Brytanii i z Francją rządzoną przez Front Narodowy rysuje się w niezwykle czarnych barwach.
- Wiele czynników wskazuje na to, że stan funkcjonowania państwa upadłego w Syrii i dużej części Iraku oraz ekspansja ISIS, z racji głównie na eksport terroryzmu, będzie w dłuższej perspektywie nie do zaakceptowania dla Zachodu. Prędzej czy później świat będzie musiał interweniować – pytanie na jakich zasadach i jakim składzie odbędzie się ta interwencja może zadecydować o światowej geopolitycznej równowadze sił w kilkanaście lat.
Czy powinniśmy spodziewać się zaognienia albo zakończenia konfliktu we wschodniej Ukrainie?
Prawdziwym celem Rosji jest niedopuszczenie do integracji Ukrainy z Europą. Taktyka Moskwy polega na brutalnym destabilizowaniu sytuacji na Ukrainie przy ponoszeniu możliwie najmniejszych kosztów. Sankcje i spadek cen ropy okazały się na tyle bolesne, że Moskwa prawdopodobnie potraktuje rok 2015 jako okres oczekiwania, racjonalnie licząc że Zachód zajmie się problemem Syrii i Iraku. Należy wiec przypuszczać, że konflikt zbrojny będzie trwał w ograniczonej formie, istnieje niewielkie zagrożenie jego rozlewania się na kolejne regiony Ukrainy – co jest jednak bardziej prawdopodobne w kolejnych latach gdy konsolidacja Zachodu osłabnie (Le Pen, Farage, AfD). Jednocześnie Moskwa będzie starać się zablokować reformy ukraińskiej ekonomii i prawa, co jest niezbędne na drodze do integracji europejskiej.
Jak będzie wyglądała polska polityka zagraniczna? Co będzie jej głównym tematem – wprowadzenie euro, polityka wschodnia, integracja europejska?
Wydaje się, że polska polityka zagraniczna pod rządami Ewy Kopacz będzie miała charakter pasywny, co będzie przynosić negatywne konsekwencje. Polska dyplomacja będzie zapewne reagować na rozwijającą się sytuację, zamiast starać się kreować wydarzenia. Jeśli jednak to diagnoza okazałaby się szczęśliwe zbyt pesymistyczna widzę, dwa zasadnicze cele do realizacji dla Polski na rok 2015. Po pierwsze to stworzenie drugiego, rozszerzonego programu Partnerstwa Wschodniego Unii Europejskiej swojego rodzaju Planu Marshalla dla Ukrainy. Druga to stworzenie trwałych mechanizmów unii energetycznej, które trwale zabezpieczyłaby Europę przez szantażem energetycznym.
Przed nami podwójne wybory – prezydentem pozostanie Bronisław Komorowski, a premierem Ewa Kopacz, czy czeka nas polityczna rewolucja?
- Politycznej rewolucji nie należy oczekiwać, jednak Platforma Obywatelska pod przywództwem Ewy Kopacz w coraz mniejszym stopniu zarówno pod względem programowym, jak i przede wszystkim estetycznym będzie odpowiadać na zapotrzebowanie elektoratu wielkomiejskiego i klasy średniej. Należy spodziewać się dryfu PO w kierunku przechwycenia elektoratu SLD, czemu sprzyjać będzie osobowość Pani Premier. Jednocześnie Kopacz nie będzie potrafiła tak skutecznie reagować na kryzysy wizerunkowe – czym wielokrotnie ratował partię Donald Tusk. Wybory parlamentarne wygra Prawo i Sprawiedliwość, jednak rządzić będzie wielka koalicja wszyscy przeciw PiS. Zasadnicze pytania to jej skład i skala porażki PO w wyborach. Jeśli PO przegra dotkliwie nieuchronna będzie zmiana liderki, które nie ma silnej pozycji.
- W związku z ewolucją sceny politycznej i PO, pojawi się miejsce na scenie politycznej na nową liberalną partię centrum, która mogłaby liczyć na około 10% poparcia i stać się motorem reform w Polsce w kolejnym rządzie. Pozostaje jednak pytanie czy ktoś wiarygodny w tak krótkim czasie będzie w stanie wykorzystać pojawiającą się lukę w polskim systemie politycznym.
- Wybory prezydenckie wygra Bronisław Komorowski.
Czym zaskoczy nas najbliższe dwanaście miesięcy?
Mam nadzieje, że pojawianiem się nowej liberalnej partii centrum, która zmobilizuje Platformę Obywatelską do reform w kolejnej kadencji.
