Wiersz wolny
Jakub Sajkowski
Pani Iza, emerytowany konserwator zabytków, ubija jajka na deser i składa miejsca w całość
Tu, gdzie teraz stoi Hotel Vivaldi,
był cmentarz. Czy ich ekshumowano?
Nie wiem.
Tu, gdzie mieliśmy ostatnio grilla, na Osiedlu Przyjaźni,
kiedy Magda powiedziała, że lubi starych ludzi,
bo sama zbiera historie starych ludzi,
a Ania spytała: „co to są, kurwa, alpaki?”, te zwierzęta,
które chronią stada owiec i gryzą ziemię,
choć ziemia nic sobie z tego nie robi,
tu też był cmentarz. Czy ich ekshumowano?
Nie wiem.
A tu, w pubie przy ulicy Świętego Wojciecha,
gdzie Magda (nie ta, inna Magda) opowiadała,
że jej ośmioletni syn powiedział z głupia frant:
„musisz umrzeć przede mną, beze mnie będzie ci smutno” –
tu też był cmentarz.
Czy ich ekshumowano?
Nie wiem.
Nie ubił się deser, żółtko dostało się do białka.
Zobacz, wszystko leci mi z rąk. Popatrz na moją starą, brzydką,
pomarszczoną gębę.
Już jej oglądać nie mogę.
———————————
Jakub Sajkowski (1985) jest poetą, lektorem języków, tłumaczem, recenzentem. Wydał trzy zbiory wierszy: Ślizgawki (2010), Google Translator (2015), Zestaw do kaligrafii (2018). Wiersze i tłumaczenia publikował między innymi w „Pro Arte”, „Arteriach”, „Dwutygodniku”, „Art Papierze”, na stronie internetowej Biura Literackiego i w lokalnym wydaniu „Gazety Wyborczej”. Laureat stypendium artystycznego miasta Poznania i Medalu Młodej Sztuki.
———————————
Wiersz wolny to nowa przestrzeń Liberté!, uwzględniająca istotne, najbardziej progresywne i dynamiczne przemiany w polskiej poezji ostatnich lat. Wiersze będą reagować na bieżące wydarzenia, ale i stronić od nich, kiedy czasy wymagają politycznego wyciszenia, a afekty nie są dobrym doradcą w interpretacji rzeczywistości.
Redaguje Rafał Gawin.