Wyrok w zawieszeniu, manipulacje przy wymiarze sprawiedliwości i zapatrzenie w Donalda Trumpa. Podobnie jak Polską, Rumunią de facto rządzi „szeregowy poseł” – lider socjaldemokratów Liviu Dragnea. Ostatnie kontrowersje wokół jego osoby związane są z zarzutami korupcyjnymi i wpływaniem w tej sprawie na sądy. Pod wodzą Dragnei kraj odchodzi od liberalnej demokracji. Zdaniem Politico wkrótce stanie się kolejnym bólem głowy dla Brukseli.
Przeczytaj także: Populizm i pazerność