Emmanuel Macron odbiera dziś w Akwizgranie prestiżową nagrodę Karola Wielkiego (tę samą otrzymał Donald Tusk w 2010, a wcześniej m.in. Bronisław Geremek i Jan Paweł II). Przyznawana jest osobom i instytucjom za wybitne zasługi na polu integracji europejskiej.
Francuski prezydent, jak pisze europejski serwis Politico, może dzięki niej na chwilę oderwać się od bieżących problemów, na które natrafia przy realizowaniu swojej ambitnej agendy. Niemcy nie wsparły Macrona inaczej niż tylko retorycznie w jego zabiegach o reformę strefy euro, które i tak ograniczyły się do absolutnego minimum – pisze Politico. Dlatego w przemówieniu skoncentruje się raczej na innych tematach, takich jak bezpieczeństwo, imigracja, terroryzm czy polityka zagraniczna, gdzie łatwiej będzie zachować mu wiarygodność.