Czy media powinna być niezależnym sprawozdawcą z wydarzeń politycznych? Czy raczej rolą mediów powinno być wywieranie wpływu na rzeczywistość, forsowanie jej publicystycznej, określonej wizji? Mamy tutaj do czynienia ze zderzeniem idealistycznej, klasycznej, akademickiej wizji mediów, której podstawą jest wiara, że istnieje pojęcie „obiektywizmu” z wizją dziennikarstwa misyjnego, wprost związanego i połączonego z moralnym obowiązkiem dziennikarza – intelektualisty do zmiany otaczającego go świata na lepszy. Misją propaństwowca, który nie może stać z boku i głoszenie subiektywnych poglądów uważa za niezbędne.
O pierwszym sposobie myślenia pisze Tomasz Goban – Klas, przedstawiając zasady profesjonalnych mediów informacyjnych. Pierwsza to zasada obiektywizmu. Zadaniem dziennikarza jest tutaj dostarczanie obiektywnych informacji, które pozwalają na swobodę interpretacji i osądu odbiorcy. Niezwykle ważna jest zatem tutaj specyficzna postawa wobec zbierania i przetwarzania wiadomości, która wynika z wiary, że można unikać zajęcia przez dziennikarza stanowiska wobec opisywanych zdarzeń i neutralnie relacjonować fakty.[1] Mówimy zatem o informacji niewypaczonej przez subiektywne poglądy autora. Należy oczywiście zadać pytanie: Czy nie jest to czysto teoretyczny i idealistyczny koncept? Druga zasada to reguła sprawiedliwość i wielostronności. Zakłada ona, iż nie da się w ogóle wyeliminować materiałów wyrażających opinie na określone tematy, dlatego należy sprawiedliwe udostępniać media masowe do prezentowania różnych opinii. Oznacza ona, że media traktują np. jednakowo wszystkich kandydatów na wybieralne stanowiska. Trzecia zasada to jakość informacji dziennikarskiej, która ma zapewnić stabilność dobrze poinformowanego społeczeństwa oraz edukować obywateli tak, aby mogli dobrze i racjonalnie dokonywać wyborów politycznych.[2]
Medium, które zwyczajowo określane jest jako to, które realizuje pierwszą z opisywanych misji jest brytyjska telewizja BBC. Misja BBC jest bardzo prosta, wręcz surowa i brzmi: „Chcemy wzbogacać życie ludzi poprzez programy i serwisy, których celem jest informować, edukować i bawić.” Nie mamy tutaj więc do czynienia z ideologicznymi czy światopoglądowymi uzasadnieniami dla działalności tej instytucji. Wśród wartości jakimi kieruje się BBC są m.in. wiara w fundację BBC, która jest niezależna, apartyjna i uczciwa oraz założenie, że widzowie są w centrum zainteresowania wszystkich działań BBC.[3] BBC jest powszechnie uznawana za medium najbliższe klasycznemu ideałowi medium bezstronnego. Warto spytać czy jest nim naprawdę, kto ma to oceniać i czy obiektywne dziennikarstwo jest możliwe?
Dyskutując o mediach aspirujących do roli ośrodków obiektywnych, warto przytoczyć problem z mediami publicznymi m.in. w Polsce. Bardzo często chęć utworzenia medium obiektywnego, służącego interesowi publicznemu, prowadzi ustawodawców do powołania mediów publicznych uzależnionych od instytucji państwowych. De facto media takie stają się obiektem gry politycznej i łupem wyborczym partii zwyciężającej w wyborach, która następnie, w mniej lub bardziej oczywisty sposób, używa ich do swoich partykularnych celów. Należy zadać sobie pytanie czy taka sytuacja , która wypacza idee istnienia mediów obiektywnych w oczach wielu widzów nie jest skrajnie szkodliwa? Rozdźwięk pomiędzy idealistyczną misją a rzeczywistością owocuje nie tylko politycznie uzależnioną telewizją, ale również demoralizacją obywateli, którzy widzą, że manipulacja wpisana jest w prawne podstawy systemu polityczno – medialnego ich kraju. Jak rozwiązać tę sytuację? Czy wyjściem jest propozycja przygotowana w Polsce przez Komitet Obywatelski Mediów Publicznych?[4] Czy jednak ta propozycja nie oznacza oddania mediów publicznych w ręce określonego lobby zawodowo – towarzysko – korporacyjnego? Jakie mogłyby być tego konsekwencje? A może jedynym wyjściem z pułapki specyfiki funkcjonowania mediów publicznych na świecie jest ich prywatyzacja?
Druga wizja dziennikarstwa czyli forsowanie publicystycznej, określonej wizji rzeczywistości prezentowana jest najczęściej przez różnorodne tytuły prasowe, jak w Polsce przez Gazetę Wyborczą lub Rzeczpospolitą, ale również telewizje jak na przykład amerykański zaangażowany Fox News Channel. Gazeta Wyborcza bardzo jasno forsuje i propaguje wizje budowy społeczeństwa liberalnego w Polsce. W przeszłości wprost angażowała się w poparcie środowiska politycznego Unii Wolności, dziś okazuje sympatię dla Platformy Obywatelskiej[5]. Z drugiej strony odnajdywaliśmy do niedawna (pytanie czy coś zmieni się pod nowym właścicielem?) Rzeczpospolitą, która otwarcie opowiada się za wartościami konserwatywnymi i swoją sympatię wyraźnie lokuje wśród partii prawicowych szczególnie Prawa i Sprawiedliwości. Analogiczną sytuację mamy w przypadku Fox News Channel, który bardzo otwarcie wspiera konserwatywną Partię Republikańską, co łączy dodatkowo z formułą dziennikarstwa agresywnego często wręcz brukowego. W przypadku Gazety Wyborczej różnica, w porównaniu z BBC, widoczna jest również w sferze jasno deklarowanych wartości podstawowych i misji. Agora wydawca Gazety Wyborczej określa swoje credo: „Chcemy realizować wartości, którymi kierowaliśmy się zakładając tę firmę, i którym pozostajemy wierni – prawda, tolerancja, poszanowanie praw człowieka, pomoc potrzebującym.”[6] Tolerancja, prawa człowieka czy pomoc potrzebującym to wypisane na sztandarze wartości związane ze światopoglądem zespołu redakcyjnego i wydawcy pisma. Jest to zatem misja radykalnie odmienna od tej prezentowanej przez BBC.
Dokładna analiza rynku medialnego w świecie Zachodu może zaprowadzić do wniosku, że ten typ dziennikarstwa, mediów zaangażowanych jest dominujący. Czy ta teza jest uzasadniona? A idąc dalej, czy nie jest to forma dziennikarstwa najlepiej przystająca do reguł gry w państwach demokratycznych? Czy nie jest to jedynym uczciwym postawieniem sprawy, gdzie nie może być poddane w wątpliwość, że medium reprezentuje określony światopogląd i sprzyja określonemu środowisku politycznemu? A kluczowym pytaniem jest czy istnieje pluralizm światopoglądowy wśród mediów. Czy silenie się na kreowanie obiektywnych mediów nie jest utopią? Mitem, który prowadzi jedynie do ostatecznej manipulacji odbiorcy, bo pod płaszczykiem obiektywnej informacji i tak dostajemy mniej lub bardziej wysublimowany ale subiektywny przekaz?
[1] Tomasz Goban – Klas, Media i komunikowanie masowe, Wydawnictwo PWN 1999, str. 162.
[2] Tomasz Goban – Klas, Media i komunikowanie masowe, Wydawnictwo PWN 1999, str. 165.
[3] http://www.bbc.co.uk/aboutthebbc/purpose/, 14.06.2011
[4] http://www.batory.org.pl/doc/ustawa-medialna.pdf
[5] Adam Michnik, Będę głosował na Komorowskiego, Gazeta Wyborcza, 14.05.2010, http://wyborcza.pl/1,109852,7881205,Bede_glosowal_na_Bronislawa_Komorowskiego.html
[6] http://www.agora.pl/agora_pl/1,66406,2769923.html
Fot. Takkk (Ten plik udostępniony jest na licencji Creative Commons Uznanie autorstwa – Na tych samych warunkach 3.0)