Postęp cywilizacyjny sprawia, że żyjemy coraz szybciej, mamy coraz łatwiejszy dostęp do pożywienia a w naturalnym ruchu spędzamy coraz mniej czasu.
Praktycznie zmienił się wzorzec sylwetki. Osoby naturalnie szczupłe nagle uznawane są za zabiedzonych chuderlaków. W standardzie jest brzuszek i puszyste pośladki. A powód jest dość banalny – spożywamy więcej kalorii, niż jesteśmy w stanie spożytkować na czynności podejmowane w ciągu dnia. Proporcje tkanki tłuszczowej w stosunku do mięśni dramatycznie rosną. I niestety nie jest to problem estetyczny a zdrowotny. Konsekwencje otyłości przekładają się na koszty osobiste i krajowe.
Same straty
Instytut Żywności i Żywienia szacuje roczne wydatki na leczenie otyłości i jej powikłań na około 21% budżetu przeznaczanego na ochronę zdrowia – czyli 11 mld zł1. Do tego należy dodać osobiste utracone korzyści w związku z chorobami takimi jak: miażdżyca, cukrzyca, nowotwory, nadciśnienie, bóle kręgosłupa oraz wymierne skrócenie długości życia. Aktualnie ponad połowa Polaków ma nadwagę lub cierpi na otyłość, u ponad 10 milionów podejrzewa się nadciśnienie tętnicze2, blisko 3 miliony jest chorych na cukrzycę3, około 1,5 miliona cierpi na depresję4 a liczba dotkniętych nowotworem zbliża się do 200 tysięcy5. Do tego doszedł wszechobecny stres. Co piąty obywatel deklaruje, że odczuwa go codziennie6. Lekarze i specjaliści zalecają jako antidotum regularny ruch. Minimum 30 minut dziennie.
Nieroztropnie zabiegani
Ponieważ w głębi duszy jesteśmy „urodzonymi biegaczami”7, jedną z najpopularniejszych form aktywności stało się bieganie. W 2016 roku w Polsce zorganizowano 101 maratonów, w których wzięło udział 46 336 biegaczy8. Są miasta, jak Warszawa czy Gdańsk, gdzie rozgrywane są nawet dwa maratony w roku. Są biegacze, którzy mierzą się z dystansem 42 kilometrów, już po kilku miesiącach treningu. Startują w kilku maratonach w roku, czasami tydzień po tygodniu. Efekt? Zawód fizjoterapeuty przeżywa boom bowiem coraz więcej trenujących cierpi na różnego rodzaju kontuzje, które czasami, wręcz unieruchamiają na kilka miesięcy9. Rujnujemy zdrowie popadając w skrajności: prowadzimy siedzący tryb życia albo nadmiernie eksploatujemy swój organizm.
Rozwiązanie jest w twoim zasięgu
Dlatego metoda slow jogging, truchtu opracowanego przez japońskiego profesora Hiroakiego Tanakę to idealny, złoty środek. To aktywność, która posiada wszystkie zalety biegania, ale nie ma jego wad. Może ją uprawiać każdy, bez względu na wiek, wagę czy poziom kondycji fizycznej. I właśnie o tym jest ten tekst. Ma Cię zachęcić by codziennie, najlepiej rano, wstać „z kanapy”, wyjść na dwór i poświęcić choćby 20 minut na przebieżkę. W efekcie pobudzisz i dotlenisz ciało i uruchomisz substancje powodujące zadowolenie. Tak powinien się zaczynać każdy piękny dzień. Co zatem stoi na przeszkodzie?

Dlaczego warto uprawiać slow jogging
- DŁUGOWIECZNOŚĆ – najprawdopodobniej jesteś koło czterdziestki, zatem śmiało można powiedzieć, że czeka Cię jeszcze drugie życie. Na świecie żyje obecnie ponad 455 tys. stulatków a ich liczba w 2050 roku ulegnie podwojeniu. W wielu krajach świata oczekiwana długość życia przekroczyła 80 lat i zbliża się do 90. Wiemy z obserwacji, że by utrzymać organizm na dłużej w zdrowiu należy praktykować naturalny ruch.
- POSTAWA STOJĄCA – nasi przodkowie spędzali na stojąco wiele godzin na codziennych czynnościach i zdobywając pożywienie. Nasze ciała są „zaprojektowane” do biegania. Z powodu ograniczenia codziennej aktywności Światowa Organizacja Zdrowia umieszcza siedzący tryb życia na czwartym miejscu listy przyczyn śmierci, których można było uniknąć. Pozycja siedząca nie jest naturalna dla człowieka.
- KONTAKT Z NATURĄ – przesiadając się z komunikacji publicznej do samochodów praktycznie przestaliśmy przebywać na powietrzu. Coraz mniej jest pracy fizycznej. Dzieci dowożone do przedszkoli i szkół krzywią się już na lekki podmuch wiatru czy mżawki co zwiększa podatność na infekcje. Jesteśmy jednym z niewielu europejskich społeczeństw tak mało hartujących ciała. Trening w każdych warunkach pogodowych jest doskonałą okazją by przywrócić w tym względzie normalność.
- SPALANIE KALORII – dostęp do żywności nie był nigdy tak prosty. A wartość odżywcza tak wątpliwa. Przetwarzanie przemysłowe produktów doprowadziło do sytuacji, w której codziennie absorbujemy coraz więcej kalorii w nieprzydatnej formie. Dlatego też trudno nam jest utrzymać bilans kaloryczny. Ponad połowa Polaków ma nadwagę lub cierpi na otyłość. Pół godziny truchtania pozwala spalić nawet 10% zbędnych kalorii.
- DOSTĘPNOŚĆ CZASOWA – w codziennej gonitwie dysponujemy małą ilością czasu, nie zawsze też mamy odpowiedni budżet. Dojazd na zajęcia może zająć więcej czasu niż trening. Na slow joggingu znajdujesz czas wszędzie: ruszając po poranne zakupy, robiąc przerwę w biurze, odreagowując po całym dniu. Wymierny efekt uzyskujesz inwestując 30 minut. Na każdy kilometr przebytej trasy zużywasz dwa razy więcej kalorii niż w trakcie spaceru czy pracy przy domu.
Slow Jogging najbardziej demokratyczna forma aktywności
By uprawiać slow jogging potrzebujemy jedynie motywacji oraz sympatycznego otoczenia, najlepiej w formie skweru, parku, lasu. Nawet kwestia stroju i obuwia jest drugorzędna, gdyż po prostu powinno być one wygodne. Ta forma ruchu jest na tyle delikatna dla naszego organizmu, iż nic nie stoi na przeszkodzie by podejmować ją w przerwach w pracy, choćby przemierzając korytarz w biurowym garniturku. Nie powinniśmy się obawiam potu na czole. A kilkuminutowe sesje mają szansę zastąpić planowanie treningu i stres związany z wygospodarowaniem czasu pomiędzy codziennymi obowiązkami. Jedynie co chwilowo może blokować to udźwignięcie chwilowego piętna „freaka”, które przynależne jest większości innowatorów społecznych w zetknięciu z konserwatywnym otoczeniem.

Większość osób deklarujących, że nie lubi biegać ma złe doświadczenia, gdyż za szybko wchodzi w strefy mocowania się z własnym organizmem. Slow Jogging daje możliwość biegania w komforcie i podwojenia szybkości nawet w kilka miesięcy, bez ryzyka uszczerbku dla zdrowia, poprzez przyjazny dla ciała wzrost wydajności i elastyczności. Więcej o metodzie dowiecie się na stronie slowjogging.pl. Warto też śledzić aktualności na profilu Facebooka. W Polsce został wydany poradnik „Slow Jogging. Japoński sposób na bieganie, zdrowie i życie” kompleksowo opisujący zasady i walory zdrowotne tej formy rekreacji.
Slow Jogging zmienia życie. W trakcie biegu dotleniasz organizm, stopniowo wpływasz na obniżenie poziom ciśnienia, poprawiasz sprawność mózgu i tworzysz bazę do bezpiecznego pokonywania większych odległości, choćby w formie udziału w biegach charytatywnych, które są świetną formą realizowania się w sporcie, np. Business Run Poland. Gdy poczujesz uruchamianą fontannę endorfin głównym wyzwaniem będzie to by przestać. I takiego stanu właśnie Ci życzę… na wiosnę.
Prekursor slow joggingu – prof. Hiroaki Tanaka
Prof. Hiroaki Tanaka urodził się w 1947 r.10 To w Japonii postać wręcz legendarna – twórca i autor wielu książek o slow joggingu. Jest doktorem nauk medycznych, emerytowanym profesorem Uniwersytetu Fukuoka, założycielem i wieloletnim dyrektorem Instytutu Fizjologii Sportu. Badania nad optymalną dla zdrowia techniką ruchu prowadził od końca lat 70-tych. Po ponad dziesięciu latach badań japońskie ministerstwo zdrowia ogłosiło zalecenia sportowe oparte na jego badaniach mające na celu przeciwdziałać chorobom cywilizacyjnym. Rozpopularyzował też metodę biegania w tempie niko niko (z uśmiechem na twarzy) w Stanach Zjednoczonych, gdzie pozyskał orędownika w postaci dr Marka Cucuzzelli, profesora Szkoły Medycznej Uniwersytetu West Virginia oraz konsultanta Sił Powietrznych Armii Stanów Zjednoczonych.

Stosując metodę slow joggingu pozbył się nadwagi i w wieku 50 lat pobił rekord życiowy w maratonie z czasem 2:38:50. Jednak zanim tak się stało swój pierwszy maraton przebiegł jako 30-latek. Do dzisiaj ma już za sobą ponad 100 maratonów na całym świecie. Z jego wiedzy korzystają czołowi japońscy maratończycy Yuki Kawuachi, Takuro Nakanishi oraz Noriko Satou była studentka, rekordzistka Guinessa w maratonie wraz z mężem.
Maciej Kozakiewicz – pomysłodawca i lider projektu polskawitalna.pl, prezes stowarzyszenia Slow Jogging Polska, a także organizator Letnich i Zimowych Festiwali Witalnych dla rodzin oraz warsztatów dla ojców i synów Lato Leśnych Ludzi.
Przypisy:
1. Uzasadnienie do projektu ustawy o zdrowiu publicznym z projektami aktów wykonawczych z dn. 15 lipca 2015 r., s. 50 (w części Uzasadnienie), dokument elektroniczny BIP KPRM.
2. Na podstawie badania NADPOL 2011, Newsweek, artykuł „ Co trzeci Polak ma nadciśnienie”, z dnia 28.09.2012 r.
3. Raport pt. „Cukrzyca. Ukryta pandemia. Sytuacja w Polsce”, za PAP z dnia 06.09.2013.
4. Raport Sytuacja zdrowotna ludności w Polsce 2016, Narodowego Instytut Zdrowia Publicznego PZH, https://zdrowie.pap.pl/raport/polacy-na-tle-europy, 16.02.2017.
5. Raport „Dostęp pacjentów onkologicznych do terapii lekowych w Polsce na tle aktualnej wiedzy medycznej” opracowany przez firmę PEX PharmaSequence, Polsat News z dnia 15.03.2017 r., http://www.polsatnews.pl/wiadomosc/2017-03-15/rekordowa-liczba-chorych-na-nowotwory-w-polsce-w-2016-r-bedzie-rosnac/.
6. Polski pracownik zestresowany najbardziej w Europie. Ale i tak lubi swoją pracę”, wydanie elektroniczne Newsweek, 17.03.2017.
7. Christopher McDougall, „Urodzeni biegacze”, Wyd. Galaktyka 2009.
8. http://www.pawelbiega.pl/najwieksze-maratony-w-polsce-w-2016/.
9. Dr Kelly Starrett, T.J. Murphy, „Gotowy do biegu. Jak uwolnić wrodzoną zdolność biegania bez kontuzji”, Wyd. Galaktyka 2015, s. 11-12.
10. Tanaka zmarł 23 kwietnia 2018 r.
