Krytyk Tadeusz Sobolewski pisze o nagrodzonym dziele Marcina Wichy, sytuującym się między wspomnieniem, zbiorem opowiadań, prywatnym reportażem i esejem. Osobiste reminiscencje układają się w opowieść o codzienności wszystkich, którzy zaznali życia w PRL – za sprawą artefaktów te refleksje stają się ponadindywidualne. „Czytając Wichę, stale łapię się na tym, że to mój dom, moje życie dostrzeżone w przedmiotach, również takich, o jakich nikt dotąd nie napisał” – pisze Sobolewski.
Ofiary losu
Krzysztof Iszkowski
Inna historia Polski
Brawurowa podróż przez tysiąclecie. Od szansy zmarnowanej przez Chrobrego po udaną inwestycję Kaczyńskiego – znane fakty opisane z nowej perspektywy. Czołowy publicysta „Liberté!” opowiada o lepszych niż Jagiełło mężach dla Jadwigi i tłumaczy dlaczego Rzeczpospolita nie sięgnęła po Pacyfik.