„3 maja 1978 roku oficjalnie narodził się FSO Polonez. To jest pewne. Natomiast reszta jego historii obfituje w białe plamy. Z czterdziestką na karku chyba mu się należy, żeby nareszcie jasno postawić pewne sprawy i rozprawić się z mitami. Zwłaszcza z mitem narodzin Poloneza.
W coraz smutniejszej rzeczywistości PRL roku 1978, Polonez był niczym jakiś supersamochód. Następca Polskiego Fiata 125p stanowił prawdziwy przełom. Podniecał nowoczesną bryłą nadwozia i wypasionym wnętrzem, wysoko oceniano jego luksusowy charakter, wygodę, świetne wyciszenie i bezpieczeństwo. Wielu wierzyło, że cała Europa nie miała bardziej postępowego auta rodzinnego. Nic to, że Polakom był potrzebny jak piąte koło u wozu – sto razy bardziej przydałby się jakiś zręczny kompakt.”
(Spiderweb/Autoblog.pl)