„Praliberał miesiąca” jest rubryką biograficzną. Co miesiąc będziemy na łamach „Liberté!” przywoływać w krótkich notkach postaci aktywnych polityków liberalnych dawnych lat, którzy w swoich czasach i krajach wywarli wpływ na tok debaty publicznej, a dzisiaj już rzadko bywają przywoływani.
Karl von Stremayr był liberalnym politykiem, którego można uznać za pierwowzór dla tych wcale licznych liderów i ekspertów zgromadzonych i dzisiaj wokół europejskich partii liberalnych, którzy nie ideologiczne cele i forsowanie programu własnej partii stawiają na pierwszym miejscu, a pragmatycznie rozumianą misję politycznej poprawy sytuacji w poszczególnych obszarach życia społecznego. I na tym tle niekiedy wchodzą w konflikt z własnym zapleczem, które oczekuje konkretnych korzyści dla partii.
Von Stremayr urodził się w Grazie w 1823 r., w arystokratycznej rodzinie, jako syn wojskowego, pełniącego w armii odpowiedzialną funkcję farmaceuty polowego. Najprawdopodobniej ten społeczny background połączony z liberalnymi poglądami wywołał w nim potrzebę poszukiwania politycznej drogi pośredniej: był zarówno przeciwny niesprawiedliwościom starego absolutyzmu, jak i zachowywał dystans wobec pomysłów grożących wywróceniem wszystkiego do góry nogami. Wolą jego rodziców było, aby nie szedł w ślady ojca po ścieżce wojskowej, z drugiej jednak strony już w okresie studenckim został głową dużego i znamienitego rodu (jako najstarszy syn zmarłego ojca), z czym wiązał się szereg obowiązków i wyzwań natury finansowej.
Karl ukończył studia z zakresu prawa i nauki o państwie na uniwersytecie w rodzinnym mieście w 1845 r., wcześniej odebrawszy gruntowne wykształcenie także w zakresie filozofii klasycznej (był ponadto poliglotą, znającym obok francuskiego, angielskiego i włoskiego, także słoweński i serbsko-chorwacki). Następnie zaliczył cały szereg egzaminów i praktyk aplikanckich do zawodu prokuratora oraz przy sądach. Do polityki po raz pierwszy trafił przypadkiem (miało mu to wejść w krew, bo drugi raz było tak samo). W rozgorączkowanej atmosferze po rewolucji marcowej 1848 r. został wybrany do frankfurckiego Zgromadzenia Narodowego, zupełnie niepytany o zgodę na kandydowanie. Ktoś go zgłosił, ktoś inny rozpowszechnił informację o jego elokwentnych wystąpieniach i rozsądnie umiarkowanych poglądach – i już był deputowanym.
We Frankfurcie dołączył do centrowo-liberalnej frakcji „Württemberger Hof”. Do zadań posłowania podszedł ze sporą dozą naiwnej ambicji, dlatego efektem konfrontacji z realiami mogło być tylko głębokie rozczarowanie. Po pierwsze, jego liberalny antyabsolutyzm został poddany testowi w zderzeniu z radykalnymi i rewolucyjnymi postulatami skrajnej lewicy, które był zmuszony ocenić jako „odpowiadanie na nieprawość inną nieprawością, która w dodatku uderzy w tych, którzy żadnej nieprawości nie byli winni”. Po drugie, jego idea wyjścia poza spór opcji „małoniemieckiej” z „wielkoniemiecką” w debacie o zjednoczeniu państw niemieckich, zorientowana na wzięcie pod uwagę udziału nieniemieckich regionów Austro-Węgier w nowym państwie na prawach równej reprezentacji parlamentarnej, okazała się political fiction, nie do przyjęcia dla którejkolwiek ze stron. Po trzecie w końcu, o centymetry tylko uniknął śmierci od kuli w czasie zamieszek we wrześniu 1848.
Gdy wiosną 1849 r. austriaccy posłowie zostali wycofani z prac Zgromadzenia Narodowego, wrócił przygnębiony do kraju, aby stawić czoła 12 latom życia w realiach reakcyjnego ładu ustrojowego. Ze względu na udział w parlamencie frankfurckim postrzegany przez prawicę jako wywrotowiec, wiódł do 1861 r. żywot na granicy rodzinnej zapaści finansowej, pracując w charakterze podrzędnego prokuratora, dodatkowo kiepsko ocenianego przez przełożonych (gdyż raz po raz zawodził reakcyjnych szefów, nie wkładając serca w wykonywanie praw nieakceptowanego przezeń ładu ustrojowego).
Sytuacja zmieniła się po częściowej parlamentaryzacji kraju wskutek patentu lutowego w 1861 r. Dla austriackich polityków liberalnych ponownie otworzyła się możliwość działania, a von Stremayr został (znów bezwiednie) wystawiony i wybrany do landtagu Steiermarku. Zajmował się odtąd technicznymi i administracyjnymi ulepszeniami w systemach oświaty, ochrony zdrowia i wsparcia rolnictwa, zdobywając polityczny szlif i nabywając szacunku dla „pracy u podstaw”. Po kilku latach, w 1868 r., awansował do rządu centralnego, na stanowisko szefa departamentu w ministerstwie spraw wewnętrznych w okresie wielkich, liberalnych „rządów obywatelskich”. W 1870 r. zaś objął kierownictwo resortu oświaty i kultu, które z przerwami prowadził przez 10 lat. Oddelegowany również przez swój landtag do Rady Rzeszy, ostatecznie rozpoczął swój etap politycznej kariery na szczeblu centralnym.
Zasiadał zarówno w gabinetach kierowanych przez polityków liberalnych (Hasner i Auersperg), jak i konserwatywnych (Potocki i Taaffe). Jego ministerialne dzieje są także historią sporów z jego własną partią, Partią Niemieckoliberalną. Liberałowie byli oburzeni udziałem von Stremayra zwłaszcza w gabinecie Potockiego – polskiego konserwatysty i klerykała, który realizował politykę decentralizacyjną (liberałowie w Austro-Węgrzech byli partią centralizacji i upowszechniania we wszystkich regionach kraju kultury i języka niemieckiego, jako nośnika wartości liberalnych, demokratycznych i laickich). Nie udobruchał partyjnych kolegów nawet jego decydujący wkład w wypowiedzenie przez Wiedeń konkordatu, co nastąpiło w reakcji na ogłoszenie dogmatu o nieomylności papieża 15 lat wcześniej, a co von Stremayr przeforsował pomimo protestu samego galicyjskiego premiera. Gdyby rząd Potockiego tak szybko nie upadł, von Stremayr być może zostałby wykluczony z partii, a tak rozeszło się po kościach.
Przez 8 lat urzędowania jako minister w gabinecie Auersperga, von Stremayr wrócił do „pracy u podstaw” nad austriacką oświatą. W 1872 r. doprowadził do likwidacji szeregu religijnych barier na uczelniach wyższych i w świecie nauki. Przyczynił się do rozwoju uniwersytetów w Wiedniu i Pradze oraz założył uniwersytet w dziś ukraińskich Czerniowcach. Jego polityka miała duże znaczenie w „transferowaniu” zdobyczy oświaty i uniwersytetu z zachodniej do wschodniej Europy. Wielki priorytet nadał udoskonaleniu kadry nauczycielskiej austriackich szkół podstawowych i średnich, przyciągając tam całe zastępy uzdolnionych belfrów z innych państw niemieckich (był to istny drenaż, na który Niemcy reagowali alergicznie), którym nadawał szeroką autonomię w zakresie realizowanego z uczniami programu. Miał przemożny wpływ na rozwój i promocję kultury, wyższego szkolnictwa artystycznego, muzealnictwa i nauki – był fundatorem nagród za prace naukowe, rozwijał i dofinansowywał instytucje odpowiedzialne za wspieranie artystów.
Drugi zawód sprawił swojej partii w kontekście Kulturkampfu, który przenikał także do Austrii. Jako minister kultu miał decydujący wpływ na kierunek prawodawstwa, ale choć był antyklerykałem, to jednak na tle epoki jawi się jako prekursor przyjaznego rozdziału państwa od kościołów. Pisał: „Nic nie jest rządowi bardziej obcym niż próba ingerowania w świętą domenę religii i sumienia, (…) ale też żaden świadomy swoich zadań rząd nie może pozwolić na to, aby religię używano do groźnych dla państwa knowań”. „Zadaniem rządu nie jest prowadzić wojnę z Kościołem, a uporządkować stosunki tak, aby mogła ona w wolny sposób zarządzać swoimi sprawami, lecz nie wchodziła na pole nietykalnych prerogatyw państwa”.
W 1879 r. Karl von Stremayr był krótko „technicznym” premierem austriackiej części monarchii Habsburgów. Przez kolejny rok po raz ostatni pełnił swój ministerialny urząd, tym razem w połączeniu z urzędem ministra sprawiedliwości. W 1880 r. naraził się swojej partii po raz trzeci opowiadając się za wprowadzeniem możliwości korzystania w urzędach w czeskojęzycznych prowincjach państwa z czeskiego, jako pomocniczego języka urzędowego. Widząc, że coraz trudniej mu w polityce działać w zgodzie ze swoimi wartościami, wycofał się z niej i przyjął nominację na urząd II. przewodniczącego Sądu Najwyższego, a potem I. przewodniczącego od 1891 r. W związku z ciężkim podupadnięciem na zdrowiu zakończył swoją publiczną działalność w 1898 r., a zmarł 6 lat później.
