Na początku XIX w. Dracula (czyli Wład Palownik) był postacią praktycznie kompletnie zapomnianą. W końcu tego stulecia stał się jedną z ikon kultury masowej. Tym razem jako wampir, a nie okrutny książę (hospodar). W tym krótkim eseju chciałbym wskazać, czemu tak się stało.
Wampiry jako bohaterowie utworów literackich zaczęły pojawiać się częściej w literaturze w końcu XVIII wieku. Stało się to wraz z nadejściem romantyzmu, który stawiał na ludowość i poza zmysłowość, a nie racjonalność i naukowe spojrzenie na świat. A właśnie wampiry należały do ludowych wierzeń, które w XVIII w. zostały potępione jako zabobonna ciemnota. Nie bez przyczyny o wampirach pisali prawie wszyscy najważniejsi autorzy kojarzeni z romantyzmem. Pierwszym z nich był Goethe, który w balladzie Narzeczona z Koryntu (1797) wykorzystał opowieść znaną z Phlegona o chłopaku, który uwikłał się w romans z nieznajomą dziewczyną, która okazała się żywym trupem powracającym co noc do domu swoich rodziców. U Phlegona była ona po prostu zmarłą, tymczasem u Goethe jest wampirzycą. Do wampirów nawiązywali także Keats w Lamii (1819), oraz Byron w Giaurze (1813). Byron odegrał istotną rolę w przekształceniu wampira z potwora z ludowego folkloru w postać literacką. Najpierw w lecie 1816 r. w Vili Diadati Byron, P. Shelley, M. Shelley, Polidori nudząc się podczas brzydkiego lata opowiadali sobie horrory. To wtedy M. Shelley wymyśliła historię o Frankensteinie, a Byron opowiedział historię o wampirze. Nie przelał jej na papier, ale zainspirował swojego sekretarza Polidoriego, który napisał powieść pod tytułem Wampir (1819). W postaci głównego bohatera Lorda Ruthvena Polidori zapewne sportretował samego Byrona, jako potwora wykorzystującego i wyzyskującego przyjaciół. W Polsce wampira (czyli upiora) uczynił głównym bohaterem Dziadów Mickiewicz. Jest on opisany w Upiorze (dołączone na wstępie Dziadów), w II części Dziadów pojawia się jako tajemniczy gość znacząco patrzący się na jedną z kobiet (popełnił samobójstwo z miłości do niej). W IV części Dziadów przedstawiono jego historię (dzieci wskazują go jako trupa i upiora, dowiadujemy się też, że ma na imię Gustaw). To także Konrad-Gustaw główny bohater III części Dziadów. Jak widać jeden z trzech głównych polskich bohaterów romantycznych był wampirem… Także literacki rywal Mickiewicza Słowacki pisał o wampirze w poemacie Arab (1830). A to nie byli jedyni pisarze romantyczni piszący o nich. Wśród nich można jeszcze wymienić A. Tołstoja, Poe, czy Gautier. Wraz z końcem romantyzmu wampiry straciły część swojego uroku. O ile w romantyzmie uciekali się do ich opisywania pierwszoplanowi autorzy, to później opowieści o nich tworzyli głównie pośledni autorzy, których nazwiska najczęściej nie mówią wiele przeciętnym czytelnikom. Większość opowieści o wampirach w tych czasach było kolportowanych w bardzo tanich, ukazujących w się w odcinkach broszurkach. W Wlk. Brytanii sprzedawano je za jednego pensa i nazywano je penny blood lub penny dreadful. Choć oczywiście zdarzały się wyjątki. O wampirach pisali m.in. Baudelaire czy Dumas St. Ten ostatni jednym z opowiadań zawartych w Biesiadzie widm opowiadał o fikcyjnej Polce, która urodziła się w Sandomierzu, jej rodzina zginęła podczas powstania przeciw Rosji w 1825 roku [sic!], a następnie uciekła w Karpaty na pogranicze polsko-mołdawskie, gdzie zakochali się w niej bracia, z których jeden stał się wampirem.
Jedną z tanich powieści, które ukazały się w końcu XIX wieku (1897) i opowiadały o walce z wampirami był Dracula napisany przez Brama Stokera. Sam Stoker opisując jak narodził się pomysł napisania Draculi opowiadał, że przyśnić się mu miało jak „młody człowiek wychodzi, widzi dziewczęta, z których jedna próbuje go pocałować, jednak nie w usta lecz w szyję. Pojawia się stary hrabia – wściekły i diaboliczny ten człowiek należy do mnie, chcę go mieć” (w tej scenie odnajdujemy passus z Draculi, w których Jonatan Harker uwodzony był przez wampirzyce na zamku Draculi). Rzeczywistość jest bardziej skomplikowana. Początkowo prawdopodobnie wampir miał nie pochodzić z Rumunii, ale z Austrii. Opowiadanie Stokera Gość Draculi toczy się bowiem w Styrii. W XIX wieku ten kraj uchodził za jedno z najlepszych miejsc dla opowieści o wampirach. Po pierwsze w XVIII w. najbardziej znane i dyskutowane postacie „wampirów” (takie jak Arnaldo Polo i Piotr Plogojowitz) pochodziły z ziem rządzonych przez Habsburgów. Także tutaj występowano przeciw wykopywaniu trupów, które uznano za wampiry (edykt Marii Teresy z 1755 roku), oraz dochodziło do antywampirycznych histerii, podczas których bezczeszczono zwłoki. W Austrii umieszczano też miejsce akcji powieści o wampirach, w tym Carmilla Sheridana Le Fanu (jego tytułową bohaterką była nie dość, że wampirzyca, to jeszcze lesbijka, w powieści można odnaleźć dialogi, których nie powstydziła się Stephanie Meyer, a powieść jest skrzyżowaniem romansu i horroru).
Wampiry zostały skojarzone z Rumunią dopiero w powieści belgijki Marii Nizet Kapitan Wampir (1879). Głównym bohaterem powieści był wampir Borys Liakutin, który miał być kapitanem a następnie pułkownikiem wojsk rosyjskich. Powieść rozgrywa się podczas wojny rosyjsko-tureckiej w 1878 roku, a bohater nastawał na Marioara Slobozianu, która jest narzeczoną Iona Isacesco. W tej powieści widzimy nawiązania do Wampira Polidoriego (wampir Liakutin ożenił się z dziewczyna, po czym ślad po niej zaginął). Nizet umieściła akcję w Rumunii, gdyż był to tajemniczy, daleki i dziki kraj, który często gościł na pierwszych stronach ówczesnych gazet. Najpierw Aleksander Cuza zjednoczył Wołoszczyznę i Mołdawię (1859), potem proklamowano powstanie królestwa Rumunii (1862). Po abdykacji Cuzy, królem Rumunii został przedstawiciel dynastii Hohenzollernów (1866). W 1877-1878 roku koalicja Rosji i Rumunii pokonała Turcję. Dracula Stokera pod wieloma względami przypomina akcję powieści Nizet. Występują tam dwie pary, które przeciwstawiają się wampirowi. Jedna z tych par bierze ślub, w drugiej dziewczyna zostaje zabita przez wampira (podobieństwo do Miny Murray Harker i Lucy Westerna). Nawet sam tytuł utworu Stokera miał brzmieć kapitan Wampir. Prawdopodobnie pod wpływem tej powieści Stoker postanowił umieścić akcję swojego utworu w Rumunii, a nie Austrii.
Jednym z głównych źródeł inspiracji Stokera była Transylvania Superstitions autorstwa (Jane) Emily Gerard (1849 –1905). Jej autorką była Szkotka ożeniona z Mieczysławem Laszowskim, oficerem Austrio-Węgierskim, który stacjonował w Hermannstadt (Sybin). W tym dziele opisywano ludowe przesądy dotyczące wampirów. Oczywiście wampiry były elementem folkloru nie tylko Rumunii, ale także Grecji, czy krajów słowiańskich. To także u E. Gerard odnalazł Stoker legendę o pochodzeniu Szeklerów od Hunów (co jest wspomniane w Draculi). Innym źródłem wiedzy Stokera były konsultacje z Arminiusem Vambery (1832-1913), który był podróżnikiem i orientalistą z uniwersytetu w Budapeszcie, oraz został sportretowany w Draculi jako Arminius, od którego van Helsing zdobył wiedzę o Draculi. Być może dzięki tym rozmowom Stoker uczynił Draculę Szeklerem, a nie Wołochem, oraz umieścił zamek Draculi na przełęczy Borgo Pass. Vambery mógł opowiadać Stokerowi o szeklerskiej szlachcie, która widziała w Władzie Palowniku swojego przodka, a mieszkała w hrabstwie Doboka, która obejmowała Borgo. Najprawdopodobniej na imię Dracula Stoker natknął się w An Account of the Principalities of Wallachia and Moldavia: With Various Political Observations Relating to Them (1820) autorstwa angielskiego dyplomaty (1812-1818 misje w Stambule i Bukareszcie) Wiliama Wilkinsona. Zetknął się z tą książką w 1890 roku. W tym dziele poświęcono akapit panowaniu Włada Diabła (nazywanego Draculą), oraz rozgromienie przez wojewodę Draculę (bez podania jakie relacje łączyły Włada Diabła i Włada Palownika, czyli owego wojewodę Draculę) wojsk Turków. Przy czym Wilkinson dodał, że w języku wołoskim Dracula oznacza diabła. Opis Wilkinsona był podstawą dla opowieści hrabiego Draculi o swojej rodzinie zawartej na kartach powieści Stokera.
Popularność powieści Stokera spowodowała, że Dracula stał się archetypicznym wampirem dla powieści i filmów w XX wieku. Ukształtowała ona sposób opisywania wampira. W literaturze XIX w. wampiry były przedstawiane w zeświecczony sposób tymczasem, dzięki Stokerowi literackie i filmowe wampiry zaczęły bać się krzyży, a produkcje o wampirach odwoływały się do symboliki chrześcijańskiej (większość tradycyjnych horrorów jest głęboko osadzonych w niej, można nazwać je kinową pop-ewangelizacją). O ile w powieściach przed Stokerem wampiry działały raczej w nocy, ale światło dzienne im nie szkodziło (widać to wyraźnie po Wampirze Polidoriego, Carmilii czy Kapitanie Wampirze), to od czasów Stokera jest ono dla nich zabójcze. Obraz wampira w popkulutrze XX wieku więcej ma w sobie ze Stokera, niż ze wcześniejszych wierzeń, czy dzieł literackich.