Czyli prawdziwi obrońcy chrześcijaństwa i promocja LGBT
Dziś kupiłem dwie szczoteczki do zębów (najtańsze). A potrzebowałem jednej. Stałem się ofiarą promocji (dwie szczoteczki wyszły jeszcze taniej). Polacy strasznie lecą na promocję. Nikt z nas nie jest bezpieczny.
Dobrze, że mamy rząd, który chce od promocji chce nas chronić. Póki co skutecznie chroni nas od promocji w warzywniaku. Cebula czy pietruszka niedługo będą miały status mięsa w PRL-u, będziemy mogli pozwolić sobie na nie tylko od święta. Walka z weganizmem kosztuje, mówi się trudno i z zaciśniętymi zębami wpier… mielonkę.
Nieco gorzej idzie rządowi ochrona przed promocją tęczy. Tęcza, jak wiadomo, obraża prawdziwe uczucia. A obrażanie jest niezgodne z polską tożsamością. Chyba, że obrażamy pederastów, żydków, ciapatych czy innych popaprańców. No ale oni są nie nasi więc to się nie liczy. Poza tym, czy takiego można obrazić?
Najgorsze jak się obnosi z tą swoją „homoorientacją”. Już wielu pozornie normalnych mężczyzn nosi spodnie o wieloznacznej nazwie „rurki” albo nawet skinny fit. Fikuśne wąsy, dziwne okulary, a nawet fitness szerzy się wśród zdrowego narodu jak pożar, na wolnym od globalnego ocieplenia, mazowieckim stepie.
Najbardziej zarażenia gejowszczyzną obawiają się najmężniejsi z mężnych, czyli śmietanka ideowo-sportowo-kreszowa polskich kibiców. Istnieje poważna obawa, że homoinfiltracja może zdominować oprawę na meczach, maczety przekujemy na pompony, niezobowiązujące dresy wyparte zostaną przez kwieciste koszule z Zary i stringi, a swojskie okrzyki „J..ć żydów” i palenie rac zastąpią piosenki Madonny w tanecznej oprawie półnagich fanów futbolu.
Homosie przejęli już podobno Kościół katolicki (Autor „Sodomy” pisze o Watykanie jako o największej gejowskiej organizacji na świecie), czy pozwolimy, żeby ta zaraza dotarła także na nadwiślańskie stadiony? Wprawdzie z europejskich pucharów udało się już prawie odpaść, ale na tę eurorazarazę trzeba uważać nieustannie.
Ideologia LGBT doprowadza do rozwodów, seksu przed ślubem oraz spadku przemocy wobec kobiet. Nie ma zgody na takie odchodzenie od naszych prasłowiańskich tradycji. Geje, przestańcie deprawować naszych kibiców!
Niestety niektórzy (nominalni) Polacy twierdzą, że są homo. No i co z takimi zrobić? Na razie trwa tymczasowa akcja wyklejania miast „strefami wolnymi od LGBT”. Do ideału, czyli oblepienia pedałów naklejkami i zamknięcia ich w wyznaczonej strefie jeszcze trochę brakuje. Ale jak się im ograniczy przestrzeń życiową może uda się zepchnąć ich do rezerwatów jak Indian, niedźwiedzie czy inną dziką faunę.
W Polsce nie ma dyskryminacji mniejszości seksualnych. W Polsce jest sprzeciw wobec promocji homoseksualizmu. W Polsce nie ma nagonki na gejów, jest sprzeciw wobec „seksualizacji dzieci”. Jak wiadomo taki pedzio nic tylko czai się na cudze dzieci, żeby je przekabacić na gejostwo.
A wy nigdy nie mieliście tak, że jak się facet do was wdzięczy to już nie macie ochoty na kobitki, tylko tak podotykać go, choćby pięścią, tak pofiglować sobie troszeczkę? Że co, jakie wyparcie? Homo co? Że co ja ciota, niby jestem, przebrana? Ziomuś, ty uważaj z kim tańczysz!
Tylko pod tym krzyżem (celtyckim), tylko pod tym znakiem (wiadomo) Polska będzie Polską a Polak Polakiem! I ch..j!