W historii państw i ich społeczeństw pojawiają się momenty przełomowe, które decydują o ich przyszłości na lata. Nie mam żadnych wątpliwości, że niedzielne wybory samorządowe rozpoczynają maraton wyborczy, który zadecyduje na długie lata o przyszłości Polski. Stopień naszej mobilizacji i nasze wybory ukształtują przyszłość Polski w Europie, zadecydują o swobodach obywatelskich, o ustroju naszego kraju, o geopolitycznych bezpieczeństwie państwa. Zadecyduje o tym, czy naszym wzorem do dalszego rozwoju będą takie kraje jak Szwecja lub Niemcy czy raczej takie jak Białoruś lub Turcja.
Samorządy pozostają dziś jedyną nieskolonizowaną przez PiS ważna sferą życia publicznego, są jedyną ostoją wolności i niezależności. W niedzielę walczymy o ogromną stawkę, o to czy PiS domknie system czy też obywatele zatrzymają ich antydemokratyczny marsz.
Sukces polski lokalnej, imponujący rozwój miast to jedno z największych osiągnięć III RP. Decyzje podejmowane blisko ludzi i z ludźmi, wspaniała idea decentralizacji i pomocniczości przyniosły całkiem niezły efekt. Dlatego PiS należy powstrzymać również dlatego, że ich idea centralizacji Polski i podporządkowania całego systemu jednemu ośrodki decyzyjnemu, sprawi po prostu, że zarządzanie sprawami najbliższymi dla obywateli będzie mniej sprawne i oderwane od realnych potrzeb ludzi.
Dlatego w niedzielę wszyscy musimy głosować! Nie wybrzydzać, nie wahać się – tym razem naprawdę walczymy o większą sprawę. To nie są standardowe wybory. Rozpoczynamy najważniejszy czas wyboru od 1989 roku. Nie możemy pozostawić naszego kraju w rękach osób, które łamią wszelkie standardy liberalnej demokracji, depczą Konstytucję, odpychają nas od Europy, za nic mają polską rację stanu.
Wszystko w naszych rękach i długopisach!
No i #muremzahanką !