Pamiętam, jak od początku, od kiedy Telewizja Polska została przejęta przez propagandzistów PiS-u, George Soros był tamże demonizowany. Podkreślano jego żydowskie korzenie – niby nikt tego nigdy nie ukrywał, lecz w pisowskich gębach brzmi to jako jednoznaczne oskarżenie.
George Soros otrzymał właśnie tytuł Człowieka Roku „Financial Timesa”. Dlaczego? Ponieważ walczy z instalowanymi na terenie Europy proputinowskimi reżimami, których zadaniem jest rozbicie Unii Europejskiej. Głównie z oligarchią Orbana na Węgrzech. Soros podarował 250 milionów dolarów na Central European University w Budapeszcie. (George Soros człowiekiem roku „Financial Timesa”).
„George Soros (węg. György Soros, właśc. György Schwartz; ur. 12 sierpnia 1930 w Budapeszcie) – amerykański inwestor giełdowy pochodzenia węgiersko-żydowskiego, także filantrop, fundator Open Society Foundations i licznych fundacji, w tym Fundacji im. Stefana Batorego” – czytamy w Wikipedii.
Według pisowskiej propagandy, sączonej nam głównie przez TVP, TV Trwam i TV Republikę, Soros jest diabłem wcielonym. Przyczyną jest jego sprzeciw wobec takich person, jak Orban, Putin czy Kaczyński. Ludzie w Polsce łatwo ulegają tej demagogii, ponieważ tutaj ujawnienie, że ktoś jest Żydem jest właściwie równoznaczne z nazwaniem go diabłem.
Dlaczego tak myślę? Chociażby dlatego, że podczas jasełek występuje na polskich wsiach postać „Żyda niedowiarka” i diabeł nie jest już doprawdy potrzebny. To już nie szatan jest w opozycji do Dzieciątka, lecz Żyd: Figura żydowska na jasełkach, Herod, diabeł i Żyd…
Na zdjęciu (mało świątecznym, ale jest jeszcze czas na bombki etc.): okładka książki „Diabeł i Żydzi” Joshu’y Trachtenberga.
Oto jeszcze fragment współczesnych jasełek, podczas których swojski Jasiek bije Żyda – niedowiarka (źródło):
Jasiek:
Chopoki, pocekojcie! Żyd jakisik idzie! Trza go do szopy przyprowadzić. Idźcie, jo za wami przybieże!
Żyd:
Siulem lajchem! Gut siabes!
Jasiek:
Bóg mi cie zesłał! Na tę kozę siendę, do Betlejem powiezie, przed moimi bendę
Żyd:
Do Betlejem? Nu… Co sze stało takiego? Co mnie pszijdzie z tego?
Jasiek:
Żydzie, Mesyjasz się rodzi, więc go tobie przywitać się godzi laj…
Żyd:
A gdzie Go jest? Rad bym wiedzieć tego. Będziem witać, będziem klaniać, jeśli coś godnego.
Jasiek:
Żydzie w Betlejem miasteczku. Tam on leży w stajni na sianeczku.
Żyd:
Nie pleć głupi, czyś się upił idź do diabła chłopie. Pan tak wielki co by robił w szopie.
Jasiek:
Żydzie króle Go witają. Mirrę złoto i kadzidło w podarunku dają.
Żyd:
Wiem ja o tym, u mnie w kramie byli. Trochę mirrem i z kadzidłem u mnie zakupili.
Jasiek:
Żydzie otóż jawnie widzis, a cymu się Mesyjasa wstydzis?
Żyd:
Ja starego Pana Boga jak należy umiem, ale tego maleńkiego jeszcze nie rozumiem.
Jasiek:
Żydzie, wnet jo cie nauce. Jak cie z przodu, jak cie z z tyłu tym smykiem wymłóce.
Żyd:
Aj waj gewałt, albo to tu rozbój , co wirabiasz głupi chłopie Pana Boga sze Bój.
Jasiek:
No, ale polecioł! Nie? A jo musze teroz dyrckiym za moimi lecieć!
