Wczoraj odebrałem zawiadomienie, że prokuratura wszczęła śledztwo w sprawie przekroczenia uprawnień przez funkcjonariuszy publicznych w Ministerstwie Kultury na udzielenie dotacji w wysokości łącznie 44 milionów złotych w latach 2008 – 2014 podmiotowi nieuprawnionemu – Archidiecezji Warszawskiej, na muzeum przy Świątyni Opatrzności Bożej.
Kopuła Świątyni Opatrzności Bożej
Na początku lutego złożyłem zawiadomienie o popełnieniu przestępstwa w sprawie dotacji 6 milionów złotych, jaką Ministerstwo Kultury i Dziedzictwa Narodowego przyznało Archidiecezji Warszawskiej. Teoretycznie na muzeum, w praktyce na Świątynię Opatrzności Bożej, kosztem setek innych projektów opiewających na ułamek tej sumy. Sprawę jako pierwszy nagłośnił na swoim blogu Jacek Kowalczyk.
Oburzeni tą sprawą prokuratury.
Prokuratura Rejonowa Warszawa – Śródmieście Północ powiadomiła mnie, że 21 lutego wszczęła śledztwo w sprawie przekroczenia uprawnień przez funkcjonariuszy publicznych w MKiDN. Co ciekawe prokuratura sama zdecydowała się rozszerzyć zakres śledztwa także o rok 2008 i 30 milionów, jakie otrzymała wtedy z funduszy ministerstwa Archidiecezja Warszawska. Tekst zawiadomienia przytaczam in extenso poniżej.
Sekretariat Prokuratury zawiadamia Pana, jako zawiadamiającego, że postanowieniem Prokuratora Rejonowego Warszawa – Śródmieście Północ w Warszawie z dnia 21 lutego 2014 r.wszczęte zostało śledztwo pod sygnaturą 4Ds/303/14 w sprawie przekroczenia uprawnień w okresie od 2008 do 2014r przez funkcjonariuszy publicznych w Ministerstwie Kultury i Dziedzictwa Narodowego polegającego na udzieleniu podmiotowi nieuprawnionemu – Archidiecezji Warszawskiej w ramach programu Rozwój infrastruktury kultury – Infrastruktura Kultury dotacji w wysokości 30 milionów złotych w roku 2008, 4 milionów złotych w 2012 r., 4 milionów złotych w 2013 r., 6 milionów złotych w 2014 r. na realizację projektu Ekspozycja Główna Muzeum Jana Pawła II i Prymasa Wyszyńskiego – roboty budowlane działając na szkodę interesu publicznego, tj. o czyn z art. 231 § 1 kk.
Bardzo wiele osób uważało, że prokuratura nie zdecyduje się na taki krok i że skończy się na szumie medialnym. Decyzja o wszczęciu śledztwa, to pierwszy sygnał świadczący o tym, że prokuratura sprawy nie zlekceważyła, a argumenty przeciw finansowaniu muzeum przy Świątyni Opatrzności Bożej należy traktować bardzo poważnie.
