Wybór między naturalną dla liberałów tolerancją dla odmienności kulturowej a chęcią obrony własnych norm społecznych bywa bardzo trudny. Zwiększony napływ imigrantów do Europy uwypukla z całą mocą napięcia na tle zwyczajów nieakceptowanych w państwach unijnych. Imigranci aby ominąć zakaz obrzezania dziewczynek albo zawierania związków małżeńskich przez dzieci często po prostu opuszczają chwilowo kraj pobytu i dokonują zakazanych praktyk zagranicą. Przez Szwecję właśnie przetacza się debata, czy państwo powinno akceptować taką metodę faktów dokonanych i uznawać małżeństwa nieletnich zawierane zagranicą. Dyskusja oczywiście ma swój wewnętrzny kontekst polityczny przez zbliżającymi się w Szwecji wyborami, ale stawia interesujące pytanie o granice tolerancji liberalnych społeczeństw.
