29% Warszawiaków uznało budowę obwodnicy za najpilniejszą inwestycję, więcej wskazań uzyskało jedynie metro. Obwodnica zostawiła natomiast w tyle Stadion Narodowy, czy Most Północny. Tzw. „ringi” w istotnej części, mają już Kraków, Wrocław, Trójmiasto. W ostatnich latach buduje się objazdy (słusznie!) wokół kilkutysięcznych miasteczek, tymczasem w Warszawie są całe kilkunastotysięczne osiedla, wzdłuż których przejeżdża tranzytem ogromna ilość pojazdów. Budowa obwodnicy Warszawy realizowana jest powoli. Niestety jest to inwestycja kosztowna, która w dodatku nie wygląda imponująco w statystykach budowy dróg. Wybudowanie kilku kilometrów drogi ekspresowej wokół stolicy kosztuje bowiem tyle, ile kilkunastu kilometrów „w polu”. Jednakże budowa obwodnicy jest jedną z najważniejszych inwestycji dla największego polskiego miasta i jego mieszkańców. Dlatego przyspieszenie obecnego tempa prac powinno stać się priorytetem dla kolejnego ministra infrastruktury.
Na razie realną szansę na obwodnicę ma jedynie zachodnia część miasta. Zjazd z autostrady A2 na stronę północną przez Bemowo na Powązki i dalej Trasą Toruńską, jest już praktycznie ukończony – odcinek od trasy poznańskiej otworzono w tym roku, pozostaje tylko jego połączenie z autostradą, jak ta dojdzie do Warszawy. W trakcie budowy jest ekspresowa trasa odchodząca od A2 przez obrzeża Ursusa i Okęcia do ul.Puławskiej. Generalna Dyrekcja Dróg Krajowych i Autostrad (GDDKiA) deklaruje, że odcinek ten będzie oddany przed EURO 2012, aczkolwiek inwestycja ma już kilkumiesięczny poślizg i niektórzy twierdzą, że bardziej realny jest rok 2013. Budowa pozostałej części obwodnicy i kilku ważnych wyjazdów została jednak odłożona na bliżej nieokreśloną przyszłość. Odłożona jest też budowa odnogi od A2 do wylotówek na Katowice (droga nr 8) oraz Kraków (nr 7), dzięki którym można by ominąć Al. Krakowską i wyjazd przez Raszyn i Janki czyli jeden z najbardziej zakorkowanych odcinków w kraju. Budowa łącznika od autostrady choćby do centrum Maximus k. Nadarzyna powinna być realizowana tak szybko, jak to możliwe.
Również wątpliwym posunięciem było opóźnienie budowy nowej wylotówki przez Łomianki, w stronę Gdańska (dopiero po 2013 roku). Przez ostatnie kilka lat poczyniono już do niej pewne przygotowania i może to oznaczać konieczność aktualizowania dokumentacji oraz ponownego ubiegania się o decyzję środowiskową. Na liście rezerwowej przedsięwzięć, które mają szansę rozpocząć się przed 2013 roku znajduje się natomiast przebudowa Trasy Toruńskiej, od Powązkowskiej, do wyjazdu na Marki. Dalszy odcinek tej drogi (od Marek, w kierunku Białegostoku) nie ma już niestety szans na ten termin. Konkretnych przygotowań nie poczyniono w sprawie budowy dalszej części południowego fragmentu obwodnicy Warszawy, od ul. Puławskiej, tunelem pod Płaskowicką i mostem przez Wisłę do szosy na Lublin. W optymistycznym wariancie powinien on powstać przy wsparciu UE z budżetu 2014-20, czyli prawie 20 lat po zainicjowanym przeze mnie moście Siekierkowskim otwartym w 2002 roku. Udrożnienia wymaga wyjazd do Piaseczna i Góry Kalwarii. W tej drugiej nieustannie tworzą się ogromne korki na skrzyżowaniu z drogą nr 50.
W priorytetach drogowych znajduje się m.in. doprowadzenie autostrady A4 do granicy ukraińskiej. Ta droga jest oczywiście potrzebna, ale ilość pojazdów, która tamtędy przejeżdża jest nieporównywalnie mniejsza z tysiącami samochodów, które codziennie rozjeżdżają warszawskie ulice. Według badań GDDKiA w pobliżu przejścia granicznego z Ukrainą w Korczowie dziennie przejeżdża średnio 3.210 pojazdów, natomiast na wylotówce przez Janki. ponad 61.000 a na Piaseczno, do Łomianek i Marek –po50.000 pojazdów na dobę. Przygotowania do euro nie mogą być pretekstem do odkładania kluczowej inwestycji dla aglomeracji liczącej 2 miliony mieszkańców. Dlatego warto, abyśmy, jako warszawiacy, mobilizowali nowy rząd do jak najszybszego dokończenia obwodnicy oraz przebudowy najważniejszych wylotówek. Miałoby to bardzo wyraźny wpływ na poprawę komfortu życia wielu mieszkańców stolicy i okolicznych powiatów.
Prezydent Warszawy 1994-1999