Ewa Frączek
adam
Stworzył więc Bóg człowieka na swój obraz,
na obraz Boży go stworzył.
mój szef jest człowiekiem, ziemię
czyni sobie poddaną. rządzi ptactwem powietrznym
i mną, zwierzęciem pełzającym.
rządzi miłosiernie, to podobieństwo i obraz przejmuje
mu serce do kości. pozwala na kieliszek
po rozmowie z klientem i gestem szerokim
rozrzuca ziarno na pokarm. i widzi, że podwyżka jest
dobra i chce mi ją dać, ale ma warunek, tak bywa
w cudownych ogrodach. mówi: przyłóż się, przejmij,
bądź mi prawą ręką, skończmy z poziomem żebra.
ja słucham, słyszę i rozumiem. ale z każdym
przyłóż przejmij bądź przygotowuję całą
paterę owoców. autorskie wypędzenie z raju.
———————————
Ewa Frączek (1984) jest poetką. Ostatnio wydała zbiór wierszy Reorientacja (2017). Nie reprezentuje żadnego nurtu, ani żadnej szkoły, właściwie w ogóle niczego. Na co dzień publikuje raczej materiały edukacyjne. Z wykształcenia jest filozofem i historykiem, życiowo – wieczną posiadaczką wielkich planów. Obecnie mieszka w Warszawie, choć chciałaby wrócić do Lublina.
Wiersz pochodzi z przygotowywanego do druku zbioru Niedoskonałości.
———————————
Wiersz wolny to nowa przestrzeń Liberté!, uwzględniająca istotne, najbardziej progresywne i dynamiczne przemiany w polskiej poezji ostatnich lat. Wiersze będą reagować na bieżące wydarzenia, ale i stronić od nich, kiedy czasy wymagają politycznego wyciszenia, a afekty nie są dobrym doradcą w interpretacji rzeczywistości.
Wiersze publikowane są w cyklu dwutygodniowym.