Jan Baron
Ostatniego dnia
Wkrótce skończy się to, czego nie potrafiłbyś dłużej wytrzymać.
Mają wypisać cię ze szpitala; jesteś ostatni dzień w pracy
przed czterdziestodniowym urlopem; wypuszczą cię z obozu,
twoje nogi są cienkie i opuchnięte, wstaniesz, a one zamiast
unieść, wygną się. Jutro będziesz wolny. Jeszcze trwa dziś
i są ci, którzy tu zostaną, wiedzą, że masz wyjść;
może ta biedna kobieta (oddałabym wszystko,
by móc wziąć prysznic, pani to ma dobrze) w nocy
udusi poduszką, a już z całą pewnością kolega nie zwróci
ci uwagi na pomyłkę, ale będzie się cieszył, gdy zauważą ją
ważniejsi od was obu.
Ostatniego dnia niech każdy (tego nauczył mnie dziadek Jerzy)
idzie do swojego kapo i przebłaga go
kawą i ciastem, kompotem z malin, porcją chleba.
———————————
Jan Baron (ur. 1985 w Rudzie Śląskiej) jest poetą i edytorem. Wydał dwa zbiory wierszy: Korekta (Mamiko, Nowa Ruda 2010) i Układ scalony (Samorządowa Agencja Promocji i Kultury, Szczecinek 2015). Mieszka w Chorzowie.
———————————
Wiersz wolny to przestrzeń Liberté!, uwzględniająca istotne, najbardziej progresywne i dynamiczne przemiany w polskiej poezji ostatnich lat. Wiersze będą reagować na bieżące wydarzenia, ale i stronić od nich, kiedy czasy wymagają politycznego wyciszenia, a afekty nie są dobrym doradcą w interpretacji rzeczywistości.