Lit me up
Przeżyjmy raz jeszcze to,
z czego jutro będziemy się śmiać
w podgrupach, zanim
natręctwa, dystrakcje i uzależnienia
przygniotą nas doszczętnie.
Tak, październik jest specyficzny,
te wszystkie prozdrowotne środy,
wspólne wybieranie numeru
specjalnej linii dla ofiar
związków z pisarzami i poetami,
gdzie pod jedynką czeka konsultant,
który doradzi, jak wytłumaczyć partnerowi/partnerce,
że pisanie to żaden zawód,
a wciśnięcie gwiazdki pozwoli uzyskać pomoc
w pakowaniu i przeprowadzce w cholerę.
Dziwne to rozmowy,
tym dziwniejsze, im częstsze,
jakby bardziej nieoczekiwane
w chwilach, w których należy się ich spodziewać.
Przyjdą z pierwszym zerwanym dachem,
z pierwszym połamanym drzewem –
kim jestem, żeby nie wyjść im naprzeciw,
kim byłbym, gdybym nie wyszedł?
———————————
Tomasz Bąk (ur. 1991) jest poetą. Wydał trzy książki poetyckie oraz jednoaktówkę Katedra (2019). Za Kanadę otrzymał Wrocławską Nagrodę Poetycką Silesius w kategorii debiut roku. Jego [beep] Generation nominowano do Nagrody Poetyckiej im. Wisławy Szymborskiej, natomiast najnowszy zbiór wierszy Utylizacje. Pęta miast – do Silesiusa i Nagrody Literackiej Gdynia, a ponadto uhonorowano Poznańską Nagrodę Literacką – Stypendium im. Stanisława Barańczaka. Gra na basie w zespole Janusza Reichela RHL Ansambl. Mieszka w Tomaszowie Mazowieckim.
———————————
Wiersz wolny to nowa przestrzeń Liberté!, uwzględniająca istotne, najbardziej progresywne i dynamiczne przemiany w polskiej poezji ostatnich lat. Wiersze będą reagować na bieżące wydarzenia, ale i stronić od nich, kiedy czasy wymagają politycznego wyciszenia, a afekty nie są dobrym doradcą w interpretacji rzeczywistości.
Wiersze publikowane są w cyklu dwutygodniowym.