Lider ALDE Guy Verhofstadt ostro podsumowuje wystąpienie Marka Zuckerberga w Parlamencie Europejskim, podkreślając dlaczego przekaz szefa Facebooka, który miał go uspokoić wzmocnił w nim obawy. Verhofstadt pisze, że anonimowi pracownicy dostarczani przez firmy outsourcingowe w Indiach i innych krajach, są ukrytą siłą decydującą o tym, co może lub nie może pojawić się na platformie Facebooka. Są współczesną formą cenzury.
Rzeczywistość jest dziś taka, że ponadnarodowe korporacje, takie jak Facebook, decydują poza wszelką kontrolą o tym co ludzie widzą w Internecie. Lider ALDE uważa, że taka prywatyzacja naszych swobód obywatelskich jest bezprecedensowa. Kościół katolicki dysponował niemal absolutną władzą nad dostępnością informacji w okresie średniowiecza, co przynosiło fatalne skutki, ale przynajmniej jego wyznawcy uznawali go za autorytet moralny. Kto za taki autorytet uważa dziś Zuckerberga i jego anonimowych podwykonawców?