Oczywistym jest, że zetki oglądają znacznie mniej telewizji od starszych pokoleń – o słuchaniu radia nie wspominając. Co jednak decyduje o przewadze nowych mediów? I czy prawdą jest, że młodzi ludzie mają kłopot z trawieniem treści, które trwają powyżej 30 sekund?
Politycy, aby skutecznie uprawiać swój zawód, potrzebują do tego niezbędnych narzędzi. Jak w demokratycznych państwach, gdzie co kilka lat odbywają się wybory, zakomunikować społeczeństwu, by na siebie głosować? O tym, że media zawładnęły polityką wiadomo nie od wczoraj, a prawdziwość słów „nieważne, co mówią – ważne, żeby mówili” dla politycznych realiówach ma swoje potwierdzenie w badaniach [1]. O co więc chodzi? O rozgłos.
O rozgłos dzisiaj nietrudno ze względu na rewolucję, jaką rynkowi przekazu przyniosły tzw. nowe media. Politycy zdają się rozumieć siłę mediów społecznościowych nie tylko w okresie wyborczym, ale również dalece przed-kampanijnym – dlatego nieprzerwanie od kilku lat możemy obserwować najważniejsze osoby w państwie na platformach takich jak TikTok, z prezydentem, marszałkiem Sejmu i premierem na czele, fundujących nam krótkie filmiki, nierzadko w zabawnym kontekście. Tego typu formy pozwalają im na poprawienie swojego wizerunku (niekiedy nadszarpniętego decyzjami pozbawionymi społecznego poparcia), a co więcej – na pokazanie się użytkownikom na zasadzie „korzystamy z tych samych aplikacji, więc jesteśmy tacy jak wy”.
Wykorzystanie social mediów w kampanii – obok innych ważnych czynników, takich jak poczucie sprawczości poprzedzone latami spędzonymi na ulicznych protestach – niewątpliwie przyczyniło się do rekordowej frekwencji wśród osób w wieku 18-29 lat, z których ponad 70% oddało swój głos w wyborach parlamentarnych w 2023 roku [2]. Ustaliliśmy już więc, że nowe media wyparły te tradycyjne w przekazie informacji wśród młodych. Oczywistym jest, że zetki oglądają znacznie mniej telewizji od starszych pokoleń – o słuchaniu radia nie wspominając. Co jednak decyduje o przewadze nowych mediów? I czy prawdą jest, że młodzi ludzie mają kłopot z trawieniem treści, które trwają powyżej 30 sekund?
Na specyfikę mediów społecznościowych składa się kilka czynników. Po pierwsze dostępność – w zabieganym świecie, gdzie informacja goni informację, po to aby w przeciągu sekund zostać wypartą przez kolejną, liczy się szybkość przekazu. Potwierdziło się to między innymi w początkowej fazie rosyjskiej inwazji na Ukrainę w lutym 2022 roku, kiedy to materiały na TikToku znajdowały się na pierwszej linii frontu w przestrzeni medialnej, informując świat o sytuacji naszych wschodnich sąsiadów. W ten sposób często prześcigały – napędzaną przez media tradycyjnego nurtu – propagandę reżimu Putina, której autorzy potrzebowali czasu na ustalenie narracji w obliczu niespodziewanej nieskuteczności rosyjskich wojsk. Opowieść o krótkiej „operacji specjalnej” prędko została włożona między bajki dzięki krótkim filmikom przedstawiającym nieprzygotowanie armii i jej żołnierzy do blitzkriegu.
Tak oto wyłania się kolejny czynnik decydujący o wyższości nowych mediów nad tradycyjnymi, a więc szansa na tworzenie własnego contentu. Nieważne czy znajdujemy się w schronie w kraju objętym wojną, czy w warszawskiej galerii sztuki – możemy tworzyć relacje z własnego życia, które potencjalnie znajdą grono adresatów. Przemawia również za tym fakt, że portale społecznościowe – pośrednio lub bezpośrednio – pozwalają nam zarabiać dzięki własnej działalności. Algorytmy natomiast służą spersonalizowaniu feedu, czyli zawartości wyświetlających się nam na stronach głównych aplikacji, co jeszcze bardziej ułatwia dostęp do indywidualnych odbiorców.
Czynniki te sprawiają, że nowe media mają wielopłaszczyznowe zastosowanie, a jedynym wymogiem przed wykorzystaniem ich potencjału jest posiadanie smartfonu z dostępem do internetu w kieszeni. Co jednak z długością form?
W przestrzeni medialnej pojawiają się opinie, jakoby zetki miały krótszy czas koncentracji uwagi od przedstawicieli pozostałych pokoleń. Nawet gdyby uznać, że jest to prawda (mimo pojawiających się wątpliwości co do metodologii tychże analiz), z badania Ipsos wynika, że większość Gen Z używa aplikacji opartych na krótkich formach wideo jedynie w pierwszej kolejności. Niespełna 60% z nich, dzięki zdobytej wiedzy z tiktoków lub reelsów, pogłębia ją korzystając już z materiałów o dłuższej formie. Do tego zjawiska przyczynia się również kolejny wniosek z badania – a mianowicie prawie ⅔ respondentów uważa spersonalizowane treści, związane z ich zainteresowaniami, za ważniejsze od tych, które biją rekordy popularności. W konsekwencji to nie długość trwania, a zawartość danej treści wpływa na przychylność oraz poziom koncentracji wśród zetek.
Mimo że wspomniane badanie zostało przeprowadzone wśród pokolenia Z m. in. krajów anglosaskich, Europy Zachodniej czy Azji Wschodniej, znajduje ono odzwierciedlenie również na polskim rynku. Formaty takie jak Kanał Zero czy „Dudek o Historii”, charakteryzujące się dłuższymi produkcjami, są popularne w gronie młodych osób, a to samo dotyczy podcastów, których odcinki przeważnie trwają kilkadziesiąt minut.
Widząc popularność form proponowanych przez nowe media, tradycyjne środki przekazu podążają ich tropem i przenoszą się do internetu. Shorts, czyli krótkie formy wideo, zamieszczane są na platformach takich jak YouTube przez kanały informacyjne znane oryginalnie z telewizji – której wyjściowy, linearny format nie odpowiada oczekiwaniom zdecydowanej większości pokolenia Z. Wskutek tego zjawiska jeszcze rok temu na alarm bił szef Krajowej Rady Radiofonii i Telewizji, przedstawiając parlamentowi sprawozdania z działalności organu, któremu przewodniczy. Maciej Świrski stwierdził wówczas, że nieoglądanie telewizji przez zetki grozi „zerwaniem więzi pokoleniowej”. O tym, że zerwaniu więzi pokoleniowej służy rekordowo wysoki czas spędzony przed telewizorem przez przedstawicieli najstarszych generacji, szef KRRiT już nie wspomniał.
[1] H. Chmielewska-Szlajfer, (Not) Kidding: Politics in Online Tabloids, Brill, Leiden 2024.
[2] I. Dzieciuchowicz, “Świeże PESEL-e” zagłosowały. Mówią, że przy urnach “włożyli nogę w uchylone drzwi”, tvn24.pl, https://tvn24.pl/premium/wybory-parlamentarne-2023-jak-glosowali-mlodzi-sa-za-wolnoscia-klimatem-wsparciem-dla-osob-lgbt-i-nie-chca-mowy-nienawisci-st7399254 [dostęp: 9.09.2024].
[3] J. Święch, TikTok opowiada o wojnie w Ukrainie lepiej niż rosyjska propaganda, oko.press, https://oko.press/tiktok-opowiada-o-wojnie-w-ukrainie-lepiej-niz-rosyjska-propaganda [dostęp: 9.09.2024].
[4] YouTube Culture & Trends Report 2022.