(…) Filozofia daje nam konkretne terminy na nazwy metod i narzędzi, którymi posługujemy się przy budowaniu wartości. Z pierwszą szkołą wiąże się między innymi podejście nominalistyczne, szeroki nurt zwany humanizmem, teoria umowy społecznej i jeszcze wiele innych filozoficznych i prawnych zagadnień. Z drugą metodą wiąże się między innymi realizm wyprowadzony ze szkoły platońskiej, teoria praw naturalnych czy koncepcja historycyzmu, ale i to oczywiście nie wyczerpuje tematu. Spór o odpowiedzi na pytania o pochodzenie wiedzy i wartości toczy się w naszej cywilizacji od dwóch i pół tysiąca lat. Ta krótka broszura nie jest miejscem dla opisu wypracowanych przez tradycję koncepcji. Dla naszych rozważań, bardziej pomocne od odpowiedzi filozofów, będzie odpowiednio sformułowane pytanie. Pytanie o organizację życia w państwie.
Wedle pierwszej metody to pytanie już zadaliśmy. Powtórzmy: jak zorganizować naszą społeczność, by żyło nam się tu bezpiecznie, by chronić to, co jest cenne dla jednostek i wspólnoty, by każdy mógł się swobodnie rozwijać i realizować swój własny pomysł na życie, według swoich przekonań, bez przeszkadzania innym.
Gdy spróbujemy podobne pytanie postawić, kierując się zasadami drugiej szkoły, musimy najpierw pomyśleć o tej ponadludzkiej sile, która według niektórych nadaje znaczenie wartościom i kształtuje życie ludzi.
Pytania będą brzmiały tak:
– Jak zorganizować naszą społeczność, by zrealizować wolę Allaha? – zapyta afgański talib.
– Jak zorganizować naszą społeczność, by każdego zbliżyć do zbawienia? – zapyta chrześcijański fundamentalista.
– Jak zorganizować naszą społeczność, by najszybciej przejść do ostatniego etapu historii czyli komunizmu – pytał działacz PZPR.
Gdy nacjonalista zabiera się za tworzenie prawa narodowej wspólnoty, nie zapyta jak zorganizować życie w Polsce, by Polakom żyło się wygodnie, bezpiecznie, by każdy z nas mógł się swobodnie rozwijać i realizować swój pomysł na życie bez przeszkadzania innym. Nie, to zbyt płytkie podejście, dotyczy spraw przyziemnych, materialnych. Ideolog partii narodowej operuje na wyższym poziomie, duchowym, więc swoje pytanie musi sformułować odwołując się do siły duchowej, do wielkiego celu polityki, do narodu jako duchowej wspólnoty dawnych i przyszłych pokoleń. Zapyta więc, posługując się drugą metodą:
– Jak zorganizować życie Polaków, by Naród Polski zrealizował swój interes, to jest osiągnął wielkość? Lub prościej: jak zorganizować życie Polaków, by Polska była wielka?
Wychodząc od tego pytania nacjonalizm przyjmuje mechanizm definiowania wolności, równości, prawa do własności i wszelkich innych zasad życia w państwie (…)
Kto według nacjonalisty powinien rządzić w państwie?
Jak wspomnieliśmy wcześniej naród to twór o pewnej duchowości, stojący powyżej jednostek i grup społecznych. To wspólnota pokoleń obecnych, dawnych i przyszłych. Celem polityki jest realizacja interesu narodowego. Interesem narodu jest wielkość.
Wielkość to kategoria duchowa i nie można jej po prostu wykazać za pomocą danych statystycznych. Wiąże się oczywiście z konkretnymi osiągnięciami, ale to tylko warstwa praktyczna, mniej ważna niż sfera duchowa. Naród może być bogaty, ale gdy ulega obcym, destrukcyjnym wpływom, wtedy żyje na kolanach i jest daleki od osiągnięcia wielkości.
O wspólnocie dawnych i przyszłych pokoleń także możemy mówić jedynie jako o duchowej więzi. Nie otrzymaliśmy jako naród konkretnych zaleceń od naszych przodków, a jeśli nawet ktoś twierdzi, że są takie zalecenia, to jak wybrać te właściwe? Który z dawnych autorytetów jest tym prawdziwym? Nie wiemy też czego oczekują od nas nasze prawnuki.
Widzimy więc, że cele, do których dąży naród, i droga, po jakiej do nich kroczy jest według nacjonalisty wyznaczana przede wszystkim przez sferę ducha. Dlatego najwłaściwszą osobą do rządzenia państwem jest ta, która duchowe cele rozumie i wie jak kroczyć po duchowej ścieżce do wielkości.
Skąd taka osoba wie, jakie są cele duchowego tworu jakim jest naród?
Wiedza tej osoby bierze się z jej postawy życiowej (patrz rozdział: Jakie poglądy ma nacjonalista?). Postawa życiowa to coś więcej niż tylko zbiór cech charakteru, pochodzenie etniczne i społeczne, wiara, nabyta wiedza i doświadczenie, poglądy. Należy być, ale nie wystarczy bycie Prawdziwym Polakiem (patrz rozdział: Kto jest narodem?). Nie wystarczą (choć są konieczne) głębokie przemyślenia i wiedza na temat historii, kultury, języka, polityki. Do rządzenia jest niezbędne poczucia całkowitej wspólnoty własnej osoby z narodem, gotowość do służenia narodowi, poświęcenia życia dla ojczyzny, utożsamiania się z narodową tradycją i poczucie dumy z przynależności do narodu, ale i dostrzeganie wad narodowych i wiedza skąd te wady się wzięły, wreszcie gotowość do wzięcia odpowiedzialności za ojczyznę.
Z zadumy nad losem narodu, wypracowania w sobie uczuć łączących własną osobę z ojczyzną, rodzi się wiedza na temat tego, czego naród potrzebuje, i w jaki sposób powinien dążyć do celu. Dzięki tej wiedzy, osoba ją posiadająca wchodzi na wyższy stopień duchowości niż reszta narodu, przestaje myśleć o sobie i wszystko co czyni, czyni z poczucia obowiązku wobec narodu. Taka osoba posiada charyzmę, staje się autorytetem i zostaje przywódcą. Staje się jednocześnie przewodnikiem duchowym dla obywateli, bo naród bez przywódcy nie zna swojej woli, nie wie co jest dla niego dobre. Dopiero, gdy pojawia się przywódca-przewodnik, naród może z sukcesem dążyć do wielkości.
Jak wybrać przywódcę?
Jako, że przymioty konieczne do sprawowania władzy są natury duchowej, a samo sprawowanie władzy także ma charakter duchowy (patrz rozdział: Jak rządzi przywódca?), wyboru przywódcy nie może dokonać naród poprzez zwykłe głosowanie. Owszem, taktyka działania na daną chwilę może zakładać udział partii narodowej i przywódcy w wyborach, ale taka zagrywka wynika jedynie z oceny bieżącej sytuacji. Wszak w demokratycznym głosowaniu biorą też udział osoby, które nie wykazują postawy narodowej (patrz rozdział Kto jest narodem?), nie rozumieją narodowych interesów, więc nie mają kompetencji do moralnej oceny kandydatów.
Sam autorytet przywódcy sprawia, że staje się on przywódcą. Przywódca nie zabiega o sympatię, nie marnuje czasu na przekonywanie wątpiących. Przywódca władzę po prostu bierze, a jego charyzma sprawia, że zwolennicy mu w tym pomagają, bo czują, że tym spełniają swój święty obowiązek wobec ojczyzny.
Jak to się przekłada na prawo i życie w państwie?
Tylko osoby o specyficznych duchowych walorach mogą znaleźć się w kręgach władzy. Nie są to kompetencje, które można zweryfikować poprzez egzamin czy konkurs, bo też egzamin nie oceni takich wartości jak honor czy patriotyzm. Tylko elita partii narodowej ma intuicję do tego, kogo wciągnąć w swoje szeregi. To, kto zostanie przywódcą, będzie wewnętrzną sprawą partii. Wolne wybory władz, czy też konkursy na stanowiska kierownicze, nie będą się odbywały.
Zwykli obywatele nie mają duchowych kompetencji do oceny poczynań partii i przywódcy. Zwykły obywatel może mieć dobrą wiedzę na tematy praktyczne, ale tylko przywódca i partyjna elita mają wiedzę, czym jest wielkość i jak do niej dążyć. Krytyka rządów przywódcy i partii będzie zatem z definicji zawsze błędna więc by nie wprowadzać chaosu, zostanie zabroniona (…)