Wakacje na półmetku. Tegoroczny sezon ogórkowy obfituje w wydarzenia i skłania raczej do masowych spacerów aniżeli lektury w samotności. Możliwe więc, że poczynione zawczasu ambitne plany czytelnicze okazały się dla wielu z Państwa trudne do zrealizowania.
Ale jest na to rada – niepozorna książeczka z bardzo ładną okładką (projekt: Fajne Chłopaki), którą pod koniec 2016 roku wypuścił PIW, a która przy niewielkim wysiłku wywinduje letni bilans Państwa lektur ku wartościom trzycyfrowym: „Centuria. Sto krótkich powieści rzek” autorstwa Giorgia Manganellego.
Zbiór cudownych miniatur włoskiego prozaika, eseisty, tłumacza i krytyka trafił do Polski z niemal czterdziestoletnim opóźnieniem, za to w świetnym przekładzie Haliny Kralowej i z dołączonym esejem o autorze, pierwotnie opublikowanym w „Literaturze na Świecie”.
Pamiętają Państwo „Ćwiczenia stylistyczne” Raymonda Queneau? Tu rzecz chwilami wygląda podobnie. Wyznaczone sobie ramy Manganelli wypełnia błahymi z pozoru sytuacjami, które znienacka skręcają w nieoczekiwanym kierunku. Ot, pan w średnim wieku wychodzi z mieszkania i…
„Centuria” śmieszy, tumani, przestrasza, skłania do namysłu, a do tego czyta się za pierwszym razem błyskawicznie. Za pierwszym razem, bo później warto do niej wrócić, na wyrywki, na głos, na dobranoc.
Tym zaś, którzy wakacyjną porą zapragną zadbać tak o duszę i intelekt, jak i o spowijającą je fizyczność, proponuję wypróbować następujący przepis: po każdym rozdziale poświęcić chwilę na refleksję, wykonując w tym czasie skłony, pompki i przysiady (na przykład w liczbie odpowiadającej numerowi rozdziału). W zdrowym ciele zdrowy duch!
Jerzy Wołk-Łaniewski – tłumacz literatury, iberysta. Kiedy nie tłumaczy, czyta. Obecnie pracuje nad przekładem dziennika Fridy Kahlo.
Giorgio Manganelli, „Centuria. Sto krótkich powieści rzek”, tł. Halina Kralowa, PIW, Warszawa 2016.
Od redakcji: W ramach cyklu „Książka na wakacje” raz w tygodniu w okresie wakacyjnym na naszych stronach pojawią się rekomendacje wybranych lektur.