W kontekście wymiany myśli, idei, poglądów, nawiązywania kontaktów, możliwości porozmawiania z prawdziwymi ekspertami – Forum Ekonomiczne w Krynicy staje na wysokości zadania.
W dniach 8-11 września odbyło się XX jubileuszowe Forum Ekonomiczne w Krynicy. Blisko 2500 gości, ludzi sukcesu, znanych z pierwszych stron gazet, praktyków i teoretyków zarazem, ponad 130 paneli i sesji oscylujących wokół rozlicznych zagadnień obejmujących m.in. bezpieczeństwo i politykę międzynarodową, bezpieczeństwo energetyczne, integrację europejską, ochronę zdrowia, makroekonomię, działania organizacji pozarządowych.
Wybór wśród równolegle prowadzonych paneli dyskusyjnych nie należał do łatwych, zarówno ze względu na tematykę, jak i zaproszonych panelistów. Siłą rzeczy, poziom poszczególnych debat był różny. Kluczową była rolę pełnili moderatorzy, bo to oni nadawali ton dyskusji i pozwalali, aby toczyła się ona mniej lub bardziej swobodnie. Trudno ustrzec się przed dygresjami i odbieganiem od tematu, gdy mamy do czynienia z różnorodnym i szerokim spektrum uczestników, z których każdy chciałby przekazać coś istotnego słuchaczom. Stąd czasem panele o poważnie brzmiących tytułach przeradzały się w luźne konwersacje przy kawie i ciastkach, bez wyraźnych konkluzji. Brakowało mi niekiedy argumentów merytorycznych, choć zdaję sobie też sprawę, że moje oczekiwania były bardzo wysokie, a trudno zaspokoić głód informacji w ciągu godzinnej debaty.
Wiele spodziewałam się usłyszeć od uczestników dyskursu dotyczącego nowych terapii w medycynie. Harmonogram spotkania (zapewne wymuszony też przeznaczonym na nie czasem) uwzględnił, nie tyle innowacyjność w leczeniu chorób nowotworowych, co podstawowe informacje epidemiologiczne, różnice w zachorowalności i przeżywalności w krajach europejskich oraz dość banalne wnioski, iż profilaktyka jest tańsza niż leczenie.
Panel dotyczący kwestii parytetów, oceniam przez pryzmat własnej opinii. Ujmując krótko, nie jestem zwolenniczką tego pomysłu, uważam, że mamy wystarczająco dobre rozwiązania legislacyjne, które pozwalają kobietom na emancypację i realizowanie się na wszystkich polach swej aktywności. Tworzenie dodatkowych, sztucznych reguł, mających na celu uprzywilejowanie jednej grupy, kosztem drugiej, nie wydaje mi się demokratyczne, ani sprawiedliwe. W toku dyskusji na forum, argumentów na rzecz wprowadzenia systemu kwotowego padło sporo, jednak finalnie przekształciła się ona w wymianę doświadczeń małżeńskich i problemem podstawowym stała się kwestia małżeństw partnerskich i równego podziału obowiązków w domu. Doceniam fakt, że gdy zabrałam głos i przedstawiłam inną wizję niż większość zgromadzona na sali, mogłam rzeczowo porozmawiać z panelistami, w tym z moderatorem Jolantą Kwaśniewską, nie zanegowano też mojego zdania tylko ze względu na jego odmienność. Była to zatem szansa do wymiany poglądów, nawet jeśli nikt nie przekonał pozostałych do swojego zdania, co zresztą nie było chyba niczyim celem.
Bardzo zależało mi na uczestnictwie w sesji poświęconej współpracy nauki i biznesu. Profesor Jerzy Hausner dokonał celnego podsumowania dorobku nauki polskiej na przestrzeni ostatnich lat. I choć nie uważam, że należy załamywać ręce nad kondycją polskich uczelni, zgadzam się z jego opinią. O ile polskie przedsiębiorstwa błyskawicznie zaadaptowały się do nowych warunków politycznych i gospodarczych (zaś te, które tego nie potrafiły, upadły), o tyle polskie uniwersytety wciąż tkwią w poprzednim systemie i nic nie motywuje ich do zmian strukturalnych i organizacyjnych. Życzyłabym sobie, aby uczestnicy tej debaty wypowiedzieli się w kwestii najbardziej newralgicznej, tj. etycznym wymiarze kooperacji nauki i biznesu. Niestety nikt się tym nie zajął, co prawda etyka została wspomniana w dyskusji, ale okazało się, że paneliście chodziło nie o etykę, a o etykietę w swojej firmie.
Znana ze swych walorów uzdrowiskowych Krynica Zdrój, dysponuje niewątpliwym urokiem, ale sama infrastruktura wciąż pozostawia wiele do życzenia. Niedużej miejscowości niełatwo sprostać tłumnie napływającym gościom. Problemem nie wydaje się być tyle zakwaterowanie (mamy do czynienia z posezonowym zmniejszeniem ruchu turystycznego na tym obszarze), co stosunkowo uboga oferta gastronomiczna i rozrywkowa (abstrahując od wydarzeń kulturalnych i bankietów współtowarzyszących samemu forum). Restauracji, kawiarń, klubów jest niewiele, a godziny ich otwarcia nie idą w sukurs oczekiwaniom przyjezdnych. Koncentracja sesji plenarnych i paneli dyskusyjnych w ścisłym centrum zdrojowiska z pewnością ułatwiała przemieszczanie się i lokalizowanie przez gości poszczególnych miejsc, zwłaszcza, że ich oznakowanie pozwalało na szybką identyfikację. Gorzej wypada ocena uwzględniająca kluczowe (w moim mniemaniu) wyposażenie budynków. Nie mam tu na myśli ich, w wielu przypadkach, wątpliwej urody, przybrudzonego linoleum na podłogach, czy niewygodnych krzeseł. Zaskoczył mnie fakt uniemożliwienia dostępu do bezprzewodowego Internetu (poza budynkiem centrum prasowego). Banałem trąci rozwodzenie się nad potencjalną korzyścią, a także w wypadku wielu gości, wręcz koniecznością stałego połączenia z siecią. Nie wiem czym kierowali się organizatorzy i jakie powody stanęły na przeszkodzie realizacji tego, zdawałoby się, pryncypium. Sama obecność WiFi nie rozwiązałaby jednak problemu, z racji na nieliczne i niefortunnie usytuowane gniazdka elektryczne. Mimo najlepszych chęci, nie udało mi się na bieżąco notować wszystkiego w laptopie, bo bateria nie wystarczała na całodniowe debaty. Krytykować istotnie jest łatwo i nie chciałabym by moje malkontenctwo przesłoniło najbardziej istotnych aspektów forum. W kontekście wymiany myśli, idei, poglądów, nawiązywania kontaktów, możliwości porozmawiania z prawdziwymi ekspertami – Forum Ekonomiczne w Krynicy staje na wysokości zadania. To niepowtarzalna i szczególna okazja, by w pięknym, spokojnym miejscu, gdzie nic nie rozprasza uwagi, spokojnie i z przyjemnością prowadzić dyskurs z tymi, którzy w swoim życiu zawodowym potrafią łączyć teorię z praktyką, pasję z odpowiedzialnością. Uczestnictwo w tym wydarzeniu to świetna praktyczna nauka, nawet jeśli wiedza, którą otrzymujemy, podana jest w pigułce. Piękne krajobrazy, doskonały catering, szeroka oferta kulturalna i turystyczna niewątpliwie uatrakcyjniają pobyt w Krynicy, choć sądzę, że uwaga większości uczestników forum koncentruje się jednak wokół meritum, a ich obecność uzasadniona jest chęcią poznania i podzielenia się własnymi przemyśleniami i doświadczeniami na płaszczyźnie szeroko rozumianych zagadnień gospodarczych.