Możemy sobie pisać poradniki i udawać, że wiemy co robić, tylko te pierdoły z opozycji nie wiedzą. Otóż nic nie wiemy i nie ma żadnego pomysłu. Normalni politycy opozycji są świetni w normalnej walce politycznej, na zasadach demokracji. Nikt z nich nie jest psychopatą, jakiego mają przeciw sobie. Jak żołnierze września poddawali się, to niektórzy mieli wybór, do jakiej niewoli iść. Czy do sowieckiej czy do niemieckiej. Większość oddawała się do niewoli sowieckiej sądząc że idą do swoich, do Słowian. Wielu z nich nie dotarło nawet do Katynia. Opowieść znam od żołnierza który trafił do niewoli niemieckiej. Jego koledzy z sowieckiej wyzwolenia nie mieli prawa doczekać. Sytuacja w której nie wiemy co robić, wydaje się nam że wybieramy mniejsze zło. Tak dziś w większości działa opozycja a szczególnie nawołujący do normalnej debaty symetryści, którzy usypiają naszą czujność jak ci Polacy na Wołyniu którzy w filmie „Wołyń” mówili do sąsiadów: Nasi Ukraińcy nas ostrzegą. Otóż nie ostrzegą. To, że dużej części parlamentarzystów zapewne udało się nawiązać normalne relacje z kolegami z PiS, to nie znaczy, że jesteśmy bezpieczni.
Poniżej nakreślam ewentualne scenariusze, które z dużą dozą prawdopodobieństwa będą miały miejsce i cała opozycja i ludzie wolni muszą sobie z tego zdawać sprawę. Kaczyński miał 10 lat aby stworzyć scenariusz działań które zdemolują nasze państwo w drodze do jego ulubionego potworka, IV RP.
Nie będzie niezależnych sądów. Przynajmniej do wiosny PiS potrzebuje przy pomocy wskazywanych ręcznie sądów i sędziów skazać osoby, które Kaczyński uznał sobie za winnych katastrofy pod Smoleńskiem. Sąd Najwyższy oraz jego prezes, który stoi też na czele Trybunału Stanu jest niezbędny do osądzenia Tuska. Na tym nie koniec. Osądzonych zostanie więcej osób tak aby całkowicie unieszkodliwić Platformę. O ile do tego czasu zjednoczona opozycja nie ustali formuły współpracy, Petru może znów wpaść w pułapkę wodzostwa, którą na niego zastawi Kaczyński. Sędziowie mogą być i z pewnością są w większości porządnymi ludźmi. Ale mechanizmy władzy totalnej uczyniły już z protestanckich prawników, architektów czy lekarzy pomocników zbrodni w hitlerowskich Niemczech. Dobrze jest być wrażliwym i oczytanym sędzią, gdy sądy są niezawisłe. Teraz trzeba będzie myśleć o pracy, utrzymaniu dzieci albo o zemście króla zemsty, pana ministra. Może się okazać, że to nagle bardzo ciężki kawałek chleba i wielu z nas woli władzy nie podpadać. Jestem tylko sędzią, nie obalę całego systemu, naród tak wybrał. Trudno.
Poprzez aparat skarbowy oraz sądy, można też wykończyć media prywatne. Bo to już nie jest kwestia ogłoszeń ze spółek, które miały wykończyć Wyborczą. Na Węgrzech małe i średnie firmy dostają propozycję od ludzi z partii rządzącej, aby wpuścili ich do firmy. A to jako wiceprezesa, a to jako udziałowca. Duże firmy zniechęci PiS inaczej. Widzę panie prezesie, że reklamujecie się w Wyborczej a tu widzicie chcecie u nas przetarg wygrać, no jakże to tak? A kontrola skarbowa co trzy miesiące? A kara finansowa? A ten VAT to tak szybko byście chcieli odzyskać a wiecie, to takie proste nie jest. A koncesję odnowić? No wiecie, prezesie, my to nawet byśmy wam odnowili, ale byście może Samuela wzięli do Faktów? A czy to trzeba, wiecie, tak cały czas władzę krytykować? A o przekopie Mierzei Wiślanej to wyście nie pisali. A weźcie zwolnijcie Olejnik, bo widzicie, no jest duży opór u nas wiecie na nią. A może by ją do śniadaniowej przerzucić, no ja tam wam ramówki układał nie będę, he he he. Słuchejcie no prezesie, my tu rozumiecie z prezesem KGHM i takiego dużego banku co to on teraz zmienia nazwę na narodowy, chcielibyśmy odkupić ten wasz kanał informacyjny, razem wiecie z ludźmi. No sporo, rozumiecie zapłacimy, tak żeby wam się ta wieloletnia inwestycja, rozumiecie, opłaciła się wam. Rozumiemy się? Nie? No to suchejcie, możecie iść rozumicie do sądu. (Patrz akapit wyżej). Jak skończą media zajmą się nami, tu w internecie. Każdy ma jakieś IP, czyż nie? Ma pracę, dzieci i kredyt. Małżonek ma pracę. Ja już widzę jak mocne nazwiska udają symetrię by prywatnie do mnie pisać, że mam rację.
Buraczana dyplomacja uprawiana w rytm operetki niepodległościowej może przypominać dresa który idzie do chorej matki do szpitala i mówi: mama ale „mie szanujo” na mieście. Nie szanują cię, tylko się boją co odwalisz a i też wiedzą że gadać nie ma z kim i o czym. Jeśli Szydło ma wrażenie, że partnerzy mają poważne miny bo się Polski boją to jest w błędzie. Obecnie europejczycy nie wiedzą po co nas w ogóle wyciągali z rosyjskiego bufora. Ze zdumieniem zaś patrzą jak sami ochoczo w wyłącznym interesie Rosji budujemy Trójmorze (dokładnie w strefie buforowej Rosji). Nie mogą uwierzyć, posiadając elity o kilkusetletnich tradycjach co wyczyniamy i czemu sobie to robimy. Zepchną nas na mieliznę i zajmą się sobą, na zawsze. Agent tej samej zmiany co nasi, Trump – może różne rzeczy zrobić i z naszym sojuszem i biznesowo sprzedać nas w jakichś większych szachach z Rosją. Liberał Obama PiSowi i Rosji nie pasował, bo mówił o demokracji i wartościach, ten jest fajny i biznesowy.
Nie będzie też polskiego Macrona. Po pierwsze musi być bardziej koślawy, po drugie jest zbyt szarmancki dla kobiet, za bardzo oczytany, lewacki, ekologiczny i taki jakiś gej. Fantazja o tym, że „polski Macron” wyjdzie z sieci społecznościowej, dajcie spokój. Władzę właśnie przejął facet który nie umie włączyć mikrofali. Ma niby być Biedroń. Otóż nie będzie. Oraz nie będzie to nikt kulturalny. Potrzebny jest cwaniak i bandyta polityczny, odważny i bezkompromisowy, tym mniej ostry im PiS będzie słabszy po śmierci Kaczyńskiego. Ale musi być wyrazisty i ostry aby miliony wytatuowanych „Polską Walczącą” na łydkach i pośladkach zwrócili uwagę na jego istnienie. Może nawet nie powstać partia centrowa tylko taki soft-PiS który zjednoczy kukizowców i prawą stronę Platformy. Wszystko jest jeszcze możliwe, bo aktualnie wszystko jest stracone. PiS zniszczy opozycję, zbuduje dyktaturę sprawniejszą niż komuna, sfałszuje lub wygra wybory i tyle. Na pytanie co robić, odpowie zapewne następne pokolenie, za 10-15 lat. Przykro mi.
