Grzegorz Wróblewski
AUREOLE
Dostojne obrazy z aureolami. Malraux miał rację.
Gdyby nie zostały namalowane, ludzie czuliby się
małpami.
Pojawiło się w ten sposób alibi. Mimo że
święci często zbierali z ziemi zgniłe jabłka i śliwki.
Do kapelusza można ostatecznie włożyć na przykład
zdechłego jeża.
A małpy i tak pozostaną małpami.
Właśnie namalowałem szympansa z aureolą.
To moja tajemnica.
Nikt go jeszcze nie widział.
Nigdy też nie zostanie zakupiony do muzeum sztuki.
Ale gdy przyciśnie mnie bieda, zmienię mu twarz,
dodam fiolety i przykryję owłosione ciało szatą
z diamentowymi guzikami.
Jestem elastycznym artystą wizualnym.
———————————
Grzegorz Wróblewski (ur. 1962) jest pisarzem i artystą sztuk wizualnych. Opublikował książki z wierszami, prozą, dramatami, esejami i asemic writing, między innymi: Ciamkowatość życia (1992/2002), Nowa kolonia (2007), Hotelowe koty (2010), Pomyłka Marcina Lutra (2010), Implanty (2018), Miejsca styku (2018), Cukinie (2021), Polowanie (2022), Niebo i jointy (2023), Ra (2023) i Spartakus. Literatura – sztuka – estetyka. Szkice z pobytu na ziemi (2024). Był tłumaczony na kilkanaście języków, między innymi angielski, ostatnio zbiory Let’s Go Back to the Mainland (2014) i Zero Visibility (2017). W Bośni i Hercegowinie opublikował Pjesme (2002), w Danii w ostatnich latach wybory wierszy Digte (2015) i Cindys Vugge (2016), a w Czechach Hansenovic vana (2018). Z Wojtkiem Wilczykiem (fotografie) wydał artbook Blue Pueblo (2015), z Bobim Peru – płytę Projekt1 (2005), a z Pawłem „Kelnerem” Rozwadowskim – płytę Nie cierpiące zwłoki (2021). Obrazy/instalacje/obiekty prezentował na wielu wystawach zbiorowych i indywidualnych w Danii, Wielkiej Brytanii, Niemczech i Polsce. Urodził się w Gdańsku, w latach 1966–1985 mieszkał w Warszawie, od 1985 roku jego miastem jest Kopenhaga.
———————————
Wiersz wolny to przestrzeń Liberté!, uwzględniająca istotne, najbardziej progresywne i dynamiczne przemiany w polskiej poezji ostatnich lat. Wiersze będą reagować na bieżące wydarzenia, ale i stronić od nich, kiedy czasy wymagają politycznego wyciszenia, a afekty nie są dobrym doradcą w interpretacji rzeczywistości.
Redaguje Rafał Gawin