W „rozwijającym się” świecie trzeba zrozumieć jedno: istnieją powody, dla których pewne kraje są bogate a inne biedne — i właśnie te powody mają niewiele wspólnego z „wyzyskiem” biednych przez bogatych (chociaż takie zjawisko niewątpliwie także istnieje). Istnieje tylko jedna droga do ogólnego dobrobytu i prosperity: poprzez oszczędności i inwestycje. Biedne kraje są biedne, ponieważ zakumulowały niewiele kapitału. Dlaczego jest wiele oszczędności-inwestycji i akumulacji kapitału w jednych miejscach i niewiele w drugich? Ponieważ w pewnych miejscach istnieje relatywnie wysoki poziom bezpieczeństwa dla własności prywatnej bądź też istniał on w przeszłości, podczas gdy w innych miejscach własność prywatna jest lub była pod stałym zagrożeniem w postaci konfiskaty, opodatkowania i regulacji. Tam, gdzie własność prywatna nie jest bezpieczna, gdzie nie jest zabezpieczona, tam też będzie niewiele oszczędności i inwestycji.
Dlaczego jest tak niewiele lub są tak niewielkie zagraniczne inwestycji w tzw. rozwijającym się świecie, pomimo faktu, że koszty pracy są tam znacznie niższe niż w USA czy Europie Zachodniej? W USA ciągle słyszy się stałe narzekania na „eksport miejsc pracy” do krajów Trzeciego Świata o niskich stawkach płac. Jednakże niezwykła rzeczą jest to, jak niewielki ten rodzaj eksportu jest w rzeczywistości. Ponownie: głównym powodem, dla którego obcokrajowcy nie inwestują więcej w rozwijającym się świecie jest wysoki poziom braku zabezpieczenia praw prywatnej własności.
Co więcej, w „rozwijającym się” świecie musi zostać zrozumiane, że pieniądz towarowy i system monetarny są niezwykle ważnym aspektem bezpieczeństwa. Przede wszystkim musi zostać zrozumiane podstawowe, fundamentalne prawo: że wzrost podaży papierowego pieniądza rządowego nie może — nigdy, przenigdy — zwiększyć społecznego bogactwa. W końcu jest to tylko wzrost ilości kolorowych kawałków papieru. Nie tworzy to żadnego dodatkowego dobra konsumpcyjnego lub produkcyjnego (kapitałowego). Innymi słowy, gdyby większa ilość papierowego pieniądza mogła przyczyniać się do wzrostu bogactwa, jak to jest możliwe, że w dalszym ciągu są na świecie ludzie biedni? Jedyną rzeczą, którą inflacja może osiągnąć i osiąga, jest systematyczna redystrybucja istniejącego społecznego bogactwa na rzecz rządu — jako producenta dodatkowej ilości pieniądza — oraz jego bezpośrednich klientów (na koszt tych, którzy muszą stale płacić wyższe ceny, podczas gdy ich przychód wyrażony w pieniądzu pozostaje niezmieniony). Inflacja pieniądza papierowego to kradzież i konfiskata, a rządy „rozwijających się” krajów są największymi przestępcami przeciwko bezpieczeństwu monetarnemu.
Moja rada dla słabo rozwiniętego gospodarczo świata: zdobądź reputację miejsca, w którym własność prywatna, w tym pieniądz, jest bezpieczna (pomyśl przykładowo o Szwajcarii). Wtedy zaczniesz prosperować. W przeciwnym razie — nie.
— Hans-Hermann Hoppe, Ekonomia, filozofia i polityka (wywiad)
