Krzysztof Iszkowski
Dosłowny sens mobilności
W świecie konserwatystów i chadeków politykę społeczną prowadzi się z miłosierdzia i poczucia obowiązku wobec słabszych członków wspólnoty. Dla socjalistów stanowi ona wsparcie innych działań, których główny cel określa słynne marzenie Olofa Palmego – osiągnięcie „sytuacji, w której nie będzie biednych”. Z liberalnego punktu widzenia, motywacje moralne odgrywają mniejszą i mniej jednoznaczną rolę. Ostry podział na biednych i bogatych pozostaje co prawda w konflikcie z ideałem równości szans, ale zarówno ostrość tego podziału, jak i równość szans pozostają względne.
Marek Góra
Liberalizm i wspólnotowość
Dla mnie liberalizm i wspólnotowość to nie są przeciwieństwa. Jeżeli się to dostrzeże, to łatwiej jest się zajmować kwestiami takimi, jak polityka społeczna. Pozornie dla niektórych może być to sprzeczność – dla mnie tak absolutnie nie jest. Dla mnie przeciwieństwem wspólnoty wolnych ludzi, gdzie mamy i wolność, i wspólnotowość, jest etatyzm i konserwatyzm.
Sławomir Drelich
MIŁOŚĆ DO RÓWNOŚCI
Równość w jej wielu odsłonach wielokrotnie wskazywana jest jako jeden z najpoważniejszych fundamentów aksjologicznych polityki społecznej. Także w liberalnej wersji polityki społecznej wartość ta odgrywa niezwykle istotne znaczenie, choć – o czym nie wolno zapominać i czego nie należy nigdy bagatelizować – we wszelkich odmianach liberalizmu równość zawsze pozostaje wtórna względem wolności.
Marek Liciński
PRZEMOC W POMOCY
Ludzie, którym staram się pomagać są zwykle biedni, społecznie bierni, z reguły bezrobotni, bez wykształcenia, kwalifikacji zawodowych i wielu umiejętności życiowych. Mieszkają w zdewastowanych mieszkaniach, nie pracują, nie płacą czynszu, żyją z zasiłków, pokątnego handlu, drobnych kradzieży. Żyją z godziny na godzinę, uciekając przed wierzycielami, zadłużeni, eksmitowani, uzależnieni, schorowani.
Andrzej Szahaj
Czy tylko równe szanse? O liberalnej polityce społecznej
Ludzie, którym staram się pomagać są zwykle biedni, społecznie bierni, z reguły bezrobotni, bez wykształcenia, kwalifikacji zawodowych i wielu umiejętności życiowych. Mieszkają w zdewastowanych mieszkaniach, nie pracują, nie płacą czynszu, żyją z zasiłków, pokątnego handlu, drobnych kradzieży. Żyją z godziny na godzinę, uciekając przed wierzycielami, zadłużeni, eksmitowani, uzależnieni, schorowani.
Krzysztof Iszkowski
O moralnych i praktycznych aspektach nierówności
Działające w zgodzie z zasadami liberalizmu państwo powinno pomagać przede wszystkim tym ludziom, których upośledzenie nie wynikło z ich własnej winy, a ograniczać jedynie te przewagi, na które uprzywilejowane jednostki same nie zapracowały.
Sławomir Drelich
John Rawls: Liberalizm ufundowany na równości?
Czy liberalizm może i czy w ogóle powinien być ufundowany na równości? Naczelną zasadą liberalizmu jest bowiem wolność i wszystkie struktury instytucjonalne znajdujące się w ramach liberalnej koncepcji państwa i prawa mają na celu różne przejawy tej wolności ochraniać i na ich straży stać.
Sławomir Kalinowski
Czy ekonomia może być „NIESPOŁECZNA”?
W ostatnich latach niezwykle popularny stał się termin „ekonomia społeczna”. Przy okazji kwerendy literaturowej z tej tematyki zacząłem się zastanawiać, czy właściwie ekonomia może nie mieć charakteru społecznego? Termin ten wzbudza wiele emocji i w zależności od opcji politycznej oraz prezentowanego poglądu na gospodarkę można zauważyć zarówno jej skrajnych zwolenników, jak i zaciętych przeciwników. Wraz z pojawiającymi się publikacjami na ten temat, rodzą się pewne wątpliwości ze zdefiniowaniem tego pojęcia, jak również czy ekonomia społeczna jest czymś innym niż ekonomia rynkowa?
Sławomir Drelich
Liberalizm ufundowany na polityce społecznej?
Ludwig von Mises – jeden z głównych myślicieli zaliczanych do tzw. austriackiej szkoły ekonomicznej, libertarianin i zwolennik leseferyzmu w gospodarce – żył na tyle długo (1881-1973) i miał możliwość obserwowania tak wielu zjawisk gospodarczych, że nie można bagatelizować jego spostrzeżeń i pozostawiać mimochodem jego wniosków. Również fakt, że wiedeńska szkoła ekonomiczna zaliczana jest raczej do szkół heterodoksyjnych i niemainstreamowych, w pewnym sensie także doktrynerskich, nie powinien wykluczać von Misesa z dyskusji nad problemami współczesnego świata, w szczególności kiedy naszą refleksję ogniskujemy na tzw. polityce społecznej.
Krzysztof Iszkowski
Wędki i wróble
Oklepany slogan, według którego by skutecznie pomóc trzeba dać wędkę a nie rybę, streszcza główną cechę liberalnego sposobu myślenia o polityce społecznej – przekonanie, że dopuszczalne jest wyrównywanie szans, lecz nie rozdawanie dóbr, na które normalnie trzeba zapracować. Jest to podejście równie pragmatyczne (jednorazowy dar wędki kosztuje mniej niż ciągłe dostarczanie ryb), co ideologiczne: możliwość samodzielnego zadbania o swój los umacnia podmiotowość jednostki i jest wartością samą w sobie.
Krzysztof Iszkowski
Powrót Liberałów
Od przeszło dwudziestu lat konserwatywny liberalizm jest dominującym nurtem ideowym w polskim życiu publicznym. U zarania III Rzeczpospolitej wewnętrzna sprzeczność tego połączenia była mniej uderzająca niż dziś: program zarówno liberalnych konserwatystów jak i konserwatywnych liberałów sprowadzał się do uczynienia Polski „normalnym państwem”: pozbawionym radykalnych ideologii w polityce, a obdarzonym za to sprawną wolnorynkową gospodarką, racjonalnie zorganizowaną administracją, demokratycznym rządem i liczną klasą średnią.
Wojciech Sadurski
O równości
Jeśli w wyniku społecznej redystrybucji zasobów (przy użyciu np. środków podatkowych albo opieki społecznej) możemy minimalizować negatywny wpływ niektórych czynników, pozostających poza naszą kontrolą, na nasze życie, to taka strategia jest realizacją liberalnego ideału wolności, a w każdym razie jest odpowiedzią na głębokie uzasadnienie owego ideału wolności.
Jędrzej Kulig
Liberalizm i wrażliwość społeczna
Czy zastanawiałeś się kiedykolwiek, Czytelniku, po co nam właściwie państwo? W jakim celu istnieje jakakolwiek struktura społeczna? Różne są odpowiedzi na pytanie o pierwotną przyczynę powstania tych organizmów. Wiele z nich upatruje tego bodźca w konflikcie – państwo jako odpowiedź na wojnę. Być może, całkiem prawdopodobne.
Krzysztof Iszkowski
Dosłowny sens mobilności
W świecie konserwatystów i chadeków politykę społeczną prowadzi się z miłosierdzia i poczucia obowiązku wobec słabszych członków wspólnoty. Dla socjalistów stanowi ona wsparcie innych działań, których główny cel określa słynne marzenie Olofa Palmego – osiągnięcie „sytuacji, w której nie będzie biednych”. Z liberalnego punktu widzenia, motywacje moralne odgrywają mniejszą i mniej jednoznaczną rolę. Ostry podział na biednych i bogatych pozostaje co prawda w konflikcie z ideałem równości szans, ale zarówno ostrość tego podziału, jak i równość szans pozostają względne.
Marek Góra
Liberalizm i wspólnotowość
Dla mnie liberalizm i wspólnotowość to nie są przeciwieństwa. Jeżeli się to dostrzeże, to łatwiej jest się zajmować kwestiami takimi, jak polityka społeczna. Pozornie dla niektórych może być to sprzeczność – dla mnie tak absolutnie nie jest. Dla mnie przeciwieństwem wspólnoty wolnych ludzi, gdzie mamy i wolność, i wspólnotowość, jest etatyzm i konserwatyzm.
Sławomir Drelich
MIŁOŚĆ DO RÓWNOŚCI
Równość w jej wielu odsłonach wielokrotnie wskazywana jest jako jeden z najpoważniejszych fundamentów aksjologicznych polityki społecznej. Także w liberalnej wersji polityki społecznej wartość ta odgrywa niezwykle istotne znaczenie, choć – o czym nie wolno zapominać i czego nie należy nigdy bagatelizować – we wszelkich odmianach liberalizmu równość zawsze pozostaje wtórna względem wolności.
Marek Liciński
PRZEMOC W POMOCY
Ludzie, którym staram się pomagać są zwykle biedni, społecznie bierni, z reguły bezrobotni, bez wykształcenia, kwalifikacji zawodowych i wielu umiejętności życiowych. Mieszkają w zdewastowanych mieszkaniach, nie pracują, nie płacą czynszu, żyją z zasiłków, pokątnego handlu, drobnych kradzieży. Żyją z godziny na godzinę, uciekając przed wierzycielami, zadłużeni, eksmitowani, uzależnieni, schorowani.
Andrzej Szahaj
Czy tylko równe szanse? O liberalnej polityce społecznej
Ludzie, którym staram się pomagać są zwykle biedni, społecznie bierni, z reguły bezrobotni, bez wykształcenia, kwalifikacji zawodowych i wielu umiejętności życiowych. Mieszkają w zdewastowanych mieszkaniach, nie pracują, nie płacą czynszu, żyją z zasiłków, pokątnego handlu, drobnych kradzieży. Żyją z godziny na godzinę, uciekając przed wierzycielami, zadłużeni, eksmitowani, uzależnieni, schorowani.
Krzysztof Iszkowski
O moralnych i praktycznych aspektach nierówności
Działające w zgodzie z zasadami liberalizmu państwo powinno pomagać przede wszystkim tym ludziom, których upośledzenie nie wynikło z ich własnej winy, a ograniczać jedynie te przewagi, na które uprzywilejowane jednostki same nie zapracowały.
Sławomir Drelich
John Rawls: Liberalizm ufundowany na równości?
Czy liberalizm może i czy w ogóle powinien być ufundowany na równości? Naczelną zasadą liberalizmu jest bowiem wolność i wszystkie struktury instytucjonalne znajdujące się w ramach liberalnej koncepcji państwa i prawa mają na celu różne przejawy tej wolności ochraniać i na ich straży stać.
Sławomir Kalinowski
Czy ekonomia może być „NIESPOŁECZNA”?
W ostatnich latach niezwykle popularny stał się termin „ekonomia społeczna”. Przy okazji kwerendy literaturowej z tej tematyki zacząłem się zastanawiać, czy właściwie ekonomia może nie mieć charakteru społecznego? Termin ten wzbudza wiele emocji i w zależności od opcji politycznej oraz prezentowanego poglądu na gospodarkę można zauważyć zarówno jej skrajnych zwolenników, jak i zaciętych przeciwników. Wraz z pojawiającymi się publikacjami na ten temat, rodzą się pewne wątpliwości ze zdefiniowaniem tego pojęcia, jak również czy ekonomia społeczna jest czymś innym niż ekonomia rynkowa?
Sławomir Drelich
Liberalizm ufundowany na polityce społecznej?
Ludwig von Mises – jeden z głównych myślicieli zaliczanych do tzw. austriackiej szkoły ekonomicznej, libertarianin i zwolennik leseferyzmu w gospodarce – żył na tyle długo (1881-1973) i miał możliwość obserwowania tak wielu zjawisk gospodarczych, że nie można bagatelizować jego spostrzeżeń i pozostawiać mimochodem jego wniosków. Również fakt, że wiedeńska szkoła ekonomiczna zaliczana jest raczej do szkół heterodoksyjnych i niemainstreamowych, w pewnym sensie także doktrynerskich, nie powinien wykluczać von Misesa z dyskusji nad problemami współczesnego świata, w szczególności kiedy naszą refleksję ogniskujemy na tzw. polityce społecznej.
Krzysztof Iszkowski
Wędki i wróble
Oklepany slogan, według którego by skutecznie pomóc trzeba dać wędkę a nie rybę, streszcza główną cechę liberalnego sposobu myślenia o polityce społecznej – przekonanie, że dopuszczalne jest wyrównywanie szans, lecz nie rozdawanie dóbr, na które normalnie trzeba zapracować. Jest to podejście równie pragmatyczne (jednorazowy dar wędki kosztuje mniej niż ciągłe dostarczanie ryb), co ideologiczne: możliwość samodzielnego zadbania o swój los umacnia podmiotowość jednostki i jest wartością samą w sobie.
Krzysztof Iszkowski
Powrót Liberałów
Od przeszło dwudziestu lat konserwatywny liberalizm jest dominującym nurtem ideowym w polskim życiu publicznym. U zarania III Rzeczpospolitej wewnętrzna sprzeczność tego połączenia była mniej uderzająca niż dziś: program zarówno liberalnych konserwatystów jak i konserwatywnych liberałów sprowadzał się do uczynienia Polski „normalnym państwem”: pozbawionym radykalnych ideologii w polityce, a obdarzonym za to sprawną wolnorynkową gospodarką, racjonalnie zorganizowaną administracją, demokratycznym rządem i liczną klasą średnią.
Wojciech Sadurski
O równości
Jeśli w wyniku społecznej redystrybucji zasobów (przy użyciu np. środków podatkowych albo opieki społecznej) możemy minimalizować negatywny wpływ niektórych czynników, pozostających poza naszą kontrolą, na nasze życie, to taka strategia jest realizacją liberalnego ideału wolności, a w każdym razie jest odpowiedzią na głębokie uzasadnienie owego ideału wolności.
Jędrzej Kulig
Liberalizm i wrażliwość społeczna
Czy zastanawiałeś się kiedykolwiek, Czytelniku, po co nam właściwie państwo? W jakim celu istnieje jakakolwiek struktura społeczna? Różne są odpowiedzi na pytanie o pierwotną przyczynę powstania tych organizmów. Wiele z nich upatruje tego bodźca w konflikcie – państwo jako odpowiedź na wojnę. Być może, całkiem prawdopodobne.