Bronisław Geremek był jednym z najważniejszych bohaterów tak zwanej rewolucji historiograficznej drugiej połowy XX wieku, i to bohaterem w szczególnym znaczeniu tego słowa, wręcz w najlepszym. Nie mam tu możliwości rozwodzenia się nad znaczeniem, które można przypisać wielkiej transformacji kultury historycznej w tym okresie. Krótko mówiąc, można je określić jako próbę poszerzenia horyzontów historiografii. Zaangażowanie Geremka w tym kierunku widoczne jest już od początku jego twórczości. Skupiał się on głównie na tej części społeczeństwa, której nie przypisywano większego znaczenia w kulturze historycznej minionych czasów. Przedmiotem jego badań był świat włóczęgów, biedaków, ludzi z marginesu społecznego. Jednakże jego wkład w poszerzenie horyzontów historiografii był zupełnie inny od reszty bohaterów tego „renesansu”. Jego wybór, aby zająć się sektorem wyraźnie marginalnym, nie był zwykłym „dodatkiem” czy zestawieniem nowego sektora z tradycyjną historią polityczną, dyplomatyczną, militarną, ekonomiczną, religijną, kulturową. Poprzez zapoczątkowanie nowego sektora badań i studiów, wniósł swój wkład w ogólną historię nie tylko Francji, którą szczególnie się zajmował, ale także Europy okresu późnego średniowiecza i pierwszych lat renesansu. Punktem odniesienia były dla niego szerokie zagadnienia przejścia z systemu feudalnego w kapitalizm: zmiany znaczenia pracy, formowanie się pojmowania pracy jako towaru, tworzenia się rezerwowej masy robotniczej, wpływ nowych struktur produkcyjnych na kulturę, mentalność, itd. Częściowo zagadnienia te wynikały z marksizmu, częściowo z wpływu mistrzów Geremka, w szczególności Witolda Kuli. Były to zagadnienia wielkiej historii Europy i świata Zachodu. W tym znaczeniu, wydaje mi się, że Geremka należy uważać za jednego z największych bohaterów okresu „renesansu” kultury historycznej.
Rozważając wnikliwiej materię, którą się zajmował, uwagę poświęcaną biedakom, ludziom z marginesu społecznego – przypominam sobie na przykład jego wkład w wydaną przez Le Goffe’a książkę na temat człowieka średniowiecznego – zastanowił mnie szczególnie, jako czytelnika, pewien aspekt jego osobowości i wrażliwości, który wybiega poza sferę ściśle historiograficzną. Wydawało mi się, że mogę zauważyć w osobowości Geremka nieco franciszkańskiego ducha: szczypta franciszkanizmu zrodzona z jego życiowych doświadczeń. Geremek łączył razem doświadczenie i rygor kultury historycznej, żywy wkład w życie polityczne jego kraju i Unii Europejskiej oraz własną, ludzką religijność, nieakcentowaną czy wystawianą na pokaz, lecz głęboką, będącą owocem trudnego i męczącego życia.
Tekst jest zapisem wystąpienia wygłoszonego w Rzymie w Accademia dei Lincei, na konferencji poświęconej pamięci Bronisława Geremka 21 kwietnia 2009. Tytuł i skróty od redakcji.