Expose, expose i po expose. Rynki finansowe zadrżały. Zareagowały także firmy farmaceutyczne i media. Apteka w warszawskim centrum handlowy Promenada o 50 procent przeceniła testy ciążowe. Radio Wawa niezrozumiale często emituje piosenkę „Zabij mnie” Varius Manx.
Zbuntowani chłopcy wydorośleli, uspokoili się, a estetykę buntu zawiesili na kołku – taki jest sens pierwszych recenzji „Planu ewakuacji”, nowej płyta łódzkiego zespołu Cool kids of death. Tym samym ostatnim łódzkim buntownikiem pozostał Stefan Niesiołowski.
Swoją drogą tytuł piątej płyty zespołu dobitnie wskazuje, że Wandachowicz i spółka nigdy, nawet przez chwilę, nie pracowali w korporacji. Inaczej wiedzieliby, że za tablicą „Wyjście ewakuacyjne” nie znajduje się nic więcej poza kuchnia i toaletą.
Odszedł kot Jarosława Kaczyńskiego. Super Express napisał: „12-letni Alik w ostatnich miesiącach cierpiał na dolegliwości związane z nerkami. Weterynarze z kliniki na warszawskim Bemowie robili co mogli, by kot prezesa PiS odzyskał zdrowie, niestety na próżno. W przeliczeniu na lata ludzkie Alik dożył 64. lat”. Branża ubezpieczeniowa zaciera ręce – szykuje się popularny produkt ubezpieczeniowy – ubezpieczenie zdrowotne dla kotów. W tajemnicy mogę zdradzić, że jego zapotrzebowanie już kilka tygodni zgłaszała nam Pani z korporacyjnej stołówki. Ciekawe, kto odwiedzi ją pierwszy: ABW czy piarowcy Tuska?
Najpierw Jaś Kapela podkłada się w sprawie umów śmieciowych (takie mają kelnerzy pracujący w Nowym Wspaniałym Świecie, sprawę w swoim tekście opisał Wojciech Orliński). Teraz niemieccy antyfaszyści zostawiają sprzęt do bójek w NWS. Czy wraz z Sierakowskim, który pojechał do Stanów, Krytykę opuścili także wszyscy piarowcy?
Bronisław Wildstein w „Uważam Rze” pochyla się nad „procesem, który para licealistów (obecnie już studentów) wytoczyła filozofowi prof. Legutce”. W listopadzie 2009 roku ówcześni uczniowie klasy maturalnej XIV LO we Wrocławiu złożyli dyrektorowi szkoły petycję, w której prosili o usunięcie symboli religijnych z terenu szkoły. Prof. Ryszard Legutko w publicznych wypowiedziach nazwał uczniów „rozpuszczonymi smarkaczami”, a ich działania „typową szczeniacką zadymą”. Ci poczuli się dotknięci i złożyli pozew cywilny – żądają przeprosin i 5 tys. złotych na cele społeczne. A kto obroni dobrego imienia niemieckiej filozofii i złoży pozew przeciw europosłowi, który uważa także, że „Hannah Arendt jest jedyną filozofką, która nie napisała żadnego prawdziwego zdania” oraz „czytanie Heideggera jest jak jazda pociągiem, bilety drogie a widoki za oknem niesatysfakcjonujące”?