Kiedy słyszę JKacza z trybuny sejmowej lub jakiejkolwiek innej sączącego insynuacje, złośliwości i pomówienia na temat „elit” do których chcę się zaliczać, to jako żywo przychodzi mi na myśl, że oto w osobie wyżej wymienionego polski motłoch znalazł trybuna swoich myśli. Nareszcie plotka, pomówienie, szeptanki i obmawianie za plecami wylazło spod budki z piwem i z kolejki w mięsnym na trybunę… i to jaką! Sejmową! Wreszcie wyborcy z rynsztoka znaleźli swojego Savonarolę, który nie tylko jak Janosik obiecuje i realizuje „wtórną redystrybucję dochodu narodowego” tępiąc „układy” ale na dodatek nobilituje zjadliwy język przez nich używany w ciemnych zaułkach i wprowadza go na salony!
Wreszcie cham przestaje się wstydzić swojego prostactwa, wreszcie głupota doczekała się namaszczenia, nareszcie obłuda, kłamstwo, zjadliwość zlazło swoje miejsce w publicznej oficjalnej przestrzeni..
Co za ulga dla nieuków, zwolenników linczu, wiecowników, gawiedzi i motłochu.
MA SWOJEGO TRYBUNA i nikt go już nie zapędzi z powrotem na margines społecznej przestrzeni ..
