Wolność wypowiedzi artystycznej i literackiej była zawsze ograniczana (i ograniczona). Nie każdy mógł i może powiedzieć, co chce. Wolność niesie ze sobą odpowiedzialność za słowa oraz środki wyrazu artystycznego. Można być napiętnowanym za wypowiedź, obraz czy instalację. Interesujące jest, co się napiętnuje i jakimi metodami.
Pisarze i artyści byli przez wieki postrzegani jako wyrafinowani obrazoburcy, skandaliści,
„immoraliści”. Ujawniali zakazane sfery naszego życia, przedstawiali sytuacje skrajne czy
graniczne, tematy tabu, testując mieszczańskie poczucie dobrego smaku oraz granice
przyzwoitości. Społeczeństwa świata zachodniego spowite srogimi kanonami współżycia,
kodeksami salonu czy zasadami poprawności języka literackiego (vide Mieszczanin
szlachcicem Moliera) nie chciały się poddawać wstrząsom „perwersyjnych seksualnych
zboczeńców” typu markiz de Sade.
Sam de Sade spędził 27 lat w swoich 74-letnim życiu w
więzieniu m. in z powodu powieści „obscenicznych”. Pani Bovary została zakazana w Stanach Zjednoczonych. W bohaterce Flauberta widziano symbol wyuzdanej i upadłej kobiecości, godzącej w przyjęty w XIX wieku ideał pięknej niewiasty i przykładnej żony, z rumieńcem skromności na twarzy (typu Izabela Łęcka). Emma Bovary zdradzała męża, nienawidziła swojego prowincjonalnego życia, w końcu popełniła samobójstwo. Zamiast ideału kobiety romantycznej Flaubert, wg opinii krytyków, pokazał neurotyczkę, frustratkę i grzesznicę, która nie umie poradzić sobie z emocjami. To powodowało usuwanie tego typu
literatury z rynku książek – ze względu na gorszący wpływ na czytelników. A jednak
zainteresowanie Panią Bovary po wydaniu powieści w 1857 roku nieustanie rosło we Francji,
a dziś wiemy, że „bowaryzm” (termin Julesa de Gaultiera) miał przemożny wpływ na
koncepcję indywidualizmu, psychologię, medycynę czy idee rozwoju. Bohaterów
przekraczających granice swojej klasy społecznej czy odważne sceny erotyczne opisywali też
Stendhal i Wiktor Hugo. Oprócz Flauberta, Ameryka zakazała publikacji książek Daniela
Defoe’a (za obrazowanie prostytucji), Johna Stenibecka (poruszającego temat eutanazji), czy
późniejszych: Sylvii Plath (choroba psychiczna, myśli samobójcze) i Alice Walker (napaść
seksualna). Funkcjonujące w Europie urzędy cenzorskie i odpowiednie ciała państwowe,
specjalizujące się w rozstrzyganiu o dopuszczalności treści literackich do publicznego obiegu,
miały ogromny wpływ na ograniczanie wolności słowa. Dobitnym tego przykładem jest
wstrzymywanie przez Lorda Szambelana premiery Nory (Domu Lalki) Henryka Ibsena na
londyńskich scenach u progu XX wieku. Nieakceptowalne dla widowni angielskiej było
podobno zakończenie dramatu, w którym główna bohaterka po nieudanych próbach
dopasowania się do roli „lalki” w małżeństwie, postanawia zostawić męża i dzieci, aby – jak
mówi – „wychować samą siebie”. Ten manifest kobiecej emancypacji wyprzedzał czas i
zdolności aparatów administracyjnych do odpowiedzi na zmieniający się model rodziny.
Hollywood cenzurowało filmy. Powszechnie znany jest przykład Przeminęło z wiatrem. Reżyser David O. Selznick musiał zapłacić 5000 dolarów za użycie przez Clarka Gable’a słowa „cholera”. Podobnie było z Psychozą Alfreda Hitchcocka. Janet Leigh w scenie prysznicowej musiała wystąpić w
kostiumie udającym skórę, bo nie wyobrażano sobie wówczas nagrania kobiecej nagości. Obowiązywał konserwatywny Kodeks Haysa, oprócz nagości zabraniający pokazywania seksu pozamałżeńskiego czy przedstawiania osób prezentujących religię w sposób ją ośmieszający. Na koniec przykład Simone de Beauvoir, którą uznano za skandalistkę po wydaniu Drugiej płci (1949).
Książka – choć była manifestem obrony kobiecości i żeńskiej tożsamości płciowej, a cała tematyka dała początek dyskursowi feministycznemu – w tamtym czasie przez część opinii publicznej została przyjęta jako gorsząca i propagująca rozwiązłość.
Kwestią budzącą szczególną kontrowersję było przyznanie się samej autorki do aborcji i
odrzucenia małżeństwa jako formy społecznego uciemiężenia. Watykan umieścił Drugą płeć
na liście książek zakazanych. Czas znowu przyznał rację autorce. Esej zyskał niezwykłą
popularność. Dziś Druga płeć jest czytana na uniwersytetach i należy do kanonu literatury
feministycznej.
Prawo wolności wypowiedzi z biegiem czasu zostało zmodyfikowane i prawnie uregulowane.
Jest niezbywalnym prawem człowieka, zagwarantowanym w konstytucjach, kodeksach prawa
cywilnego i karnego oraz w przepisach organizacji międzynarodowych 1 . Wszystkie instytucje
stanowiące prawo odwołują się do idei praw podstawowych. Konstytucja Rzeczypospolitej
Polskiej 2 w artykule 73 gwarantuje wolność działalności artystycznej 3 . Z tego należy
wyodrębnić wolność twórczości artystycznej i wolność jej eksponowania, wolność
korzystania z dóbr kultury. Artykuł 23 k.c.2 w zw. z artykułem 24 k.c.3 wskazuje, iż
twórczość traktowana jako wolność podlega ochronie prawnej. Także Konstytucja Estonii
gwarantuje (art. 38 i 39) wolność nauki i sztuki oraz prawa autora do swojego dzieła.
Konstytucja Portugalii w artykule 42 mówi, że wolność twórczości artystycznej
zagwarantowana jest jako wolność o charakterze osobistym („Twórczość intelektualna,
artystyczna i naukowa jest wolna. Wolność ta obejmuje prawo do tworzenia, wytwarzania
i rozpowszechniania dzieł naukowych, literackich i artystycznych oraz ochronę ustawą praw
autorskich”) 4 . Karta Praw Podstawowych Unii Europejskiej (KPP) gwarantuje w artykule 13
wolność sztuki i badań naukowych jako odrębną sferę działalności człowieka gwarantowaną
w porządku prawnomiędzynarodowym („Sztuka i badania naukowe są wolne od ograniczeń.
Wolność akademicka jest szanowana” 5 ). KPP mogła tak zdefiniować sztukę (jakoby bez
ograniczeń), ponieważ w kwestii ograniczeń w stosunku do art. 13 KPP ma zastosowanie art.
10 Europejskiej Konwencji Praw Człowieka i Podstawowych Wolności (EKPCZ) który –
jako element ustawodawstwa Rady Europy – jest z UE immanentnie skorelowany.
Artykuł 10 ust. 1 EKPCZ ustala, że prawem człowieka jest prawo do „wyrażania opinii”.
Każdemu człowiekowi przysługuje prawo do „posiadania poglądów oraz otrzymywania i
przekazywania informacji i idei bez ingerencji władz publicznych i bez względu na granice
państwowe (art. 10 ust 1. EKPCZ, art. 10 ust. 1 KPP). Zatem podstawowym prawem
człowieka, wg standardów prawa europejskiego, jest prawo do posiadania poglądów oraz
wyrażania opinii, zdania i przekonań. Wolność do wyrażania poglądów niesie ze sobą
obowiązki i odpowiedzialność. Wg artykułu 10 ust. 2 EKPCZ wolność wypowiedzi podlega
„wymogom formalnym, warunkom, ograniczeniom i sankcjom, jakie są przewidziane przez
ustawę i niezbędne w społeczeństwie demokratycznym w interesie bezpieczeństwa
państwowego, integralności terytorialnej lub bezpieczeństwa publicznego ze względu na
konieczność zapobieżenia zakłóceniu porządku lub przestępstwu, z uwagi na ochronę zdrowia
i moralności, ochronę dobrego imienia i praw innych osób oraz ze względu na zapobieżenie
ujawnieniu informacji poufnych lub na zagwarantowanie powagi i bezstronności władzy
sądowej”. Przepis ten jest ważny. Precyzuje, że wolność wypowiedzi jest ograniczona ze
względu na: bezpieczeństwo państwa i porządek publiczny, z uwagi na zdrowie ludzi i
moralność, ochronę dobrego imienia, ujawnianie informacji, które mogłyby zaszkodzić
państwu i społeczeństwu. Wszystkie te ograniczniki wymagają osobnej i bardzo dokładnej
wykładni prawnej.
Tu możemy jedynie rozwinąć niektóre aspekty tego przepisu. Stwierdza on bowiem, że
artysta i pisarz, posiadający prawo do wolności wypowiedzi, mogą jednakowoż zostać
pociągniętymi do odpowiedzialności prawnej za te wypowiedzi (artystyczne/literackie) w
sytuacji, gdy ich wymowa uderzy w dobro społeczeństwa. A że twórczość bywa
kontrowersyjna, wykazałam wyżej, zatem trzeba się liczyć z tym, że do kolizji dochodzi.
Artyści/literaci stosują w swoich wypowiedziach np. radykalne szyderstwo czy bluźnierstwa,
które mogą godzić w dobre imię i prawa innych ludzi, w tym prawo do religii. Istnieje zgoda
co do tego, że nie można automatycznie ograniczać twórczości artystycznej tylko dlatego, że
przedstawione dzieło zawiera treść czy formę kontrowersyjną, nawet dla znacznej części
społeczeństwa. Dzieła sztuki/literatury podlegają ochronie niezależnie od opinii ludzi.
Jednakże artysta musi mieć świadomość, że umyślnie wybierając motywy znieważające np.
kult religijny, zawierające obelżywości wobec obrzędów czy autorytetów kościelnych, naraża
się na popełnienie przestępstwa kodeksu karnego, zwłaszcza jeśli naruszenie ma charakter
publiczny. Należy dodać, że przewinienia tego typu nie są kryminalizowane (z wyjątkiem m.
in Rosji, przykład Pussy Riots). Dziś żyjemy w świecie, w którym ingerencja władz w treści
dzieł literackich czy dzieł sztuki jest niedopuszczalna. Istnieje wolność opinii i poglądów.
Jednakże nie unikniemy kwestii spornych, a nawet krzywdzących wyroków sądów, dlatego
warto spojrzeć na finalne orzeczenia niektórych spraw ETPCZ.
Wydaje się, że w zachodnich demokracjach niemożliwy byłby dziś proces Charlesa
Baudelaire’a i jego wydawcy (1857) za tomik wierszy Kwiaty zła. Sąd, nazywając tom
wierszy „obscenicznym” i „bluźnierczym” nakazał wydawcy usunąć 6 wierszy (w tym o
Lesbos), a autora skazał na karę grzywny. Jednakże w 1999 roku turecki wydawca Rahmi
Akdas przegrał proces w sądzie o opublikowanie w swojej oficynie wydawniczej „Hades”
dzieła Guillaume’a Apollinaire’a Jedenaście tysięcy pałek czyli miłostki pewnego hospodara
(1907). Sąd uznał utwór za niemoralny, nakazał wycofanie nakładu oraz grzywnę w
wysokości 1500 euro. Akdas odwołał się do Trybunału Praw Człowieka w Strasburgu i
proces wygrał. Trybunał uznał, że dzieło jest fikcją literacką i tak należy je czytać; jest
tłumaczone na języki obce, a autor uchodzi za jednego z najważniejszych poetów literatury
francuskiej. Ludzie mają prawo znać utwory Apollinaire’a jako kunsztownego i wybitnego
poety.
Warto przytoczyć jeszcze dwie głośne sprawy artystyczne, rozstrzygane w strasburskim
Trybunale w latach 1988/1989. Sprawy te nadały kierunek orzecznictwu europejskiemu w
omawianym obszarze. Chodzi o sprawy Müller i inni vs Szwajcaria 6 oraz Vingrove vs Wielka
Brytania 7 . W obu przypadkach chodziło o bluźnierstwo religijne: pierwsza to obrazoburcza
wystawa Felixa Müllera we Fryburgu (1981), druga – to pogardliwe i obelżywe treści pod
adresem Jezusa w filmie Nigela Vigrove’a Wizje ekstazy o ekstazie św. Teresy z Avili. W obu
przypadkach po procesach sądowych ostatecznie Trybunał Praw Człowieka w Strasburgu
uznał, że artysta miał prawo do wyrażenia swoich poglądów, a to pomaga w kształtowaniu
opinii publicznej i jest zgodne z prawem do swobody wypowiedzi twórczej, wolności
wymiany informacji i idei kulturalnych (art. 10 EKPCZ). Ponieważ w sprawie Vingrove vs
Wielka Brytania zakazano na wyspach rozpowszechniania filmu (sam autor uznał, że ma on
charakter pornograficzny), Trybunał stwierdził, że nie złamano art. 10 EKPCZ. Decyzja o
wstrzymaniu dystrybucji Wizji ekstazy była słuszna, albowiem film – powielany w sposób
niekontrolowany – mógł trafić do osób niepełnoletnich oraz innych osób niepożądanych.
Najgłośniejszą polską sprawą dotyczącą ewentualnego przekroczenia granic wolności
twórczości artystycznej była instalacja Doroty Nieznalskiej pt.: Pasja, wystawiona
w gdańskiej galerii Wyspa w grudniu 2001 r. Artystka została oskarżona o naruszenie art. 196
kodeksu karnego, to znaczy obraziła uczucia religijne. Po ośmiu latach procesu, w marcu
2011 r. artystka została uniewinniona. Jak czytamy „w uzasadnieniu sąd wskazał na winnego
całej »afery«, czyli telewizję TVN, która przedstawiła instalację w taki sposób, że mogła
manipulować emocjami osób, które nie posiadały orientacji w dyskursach sztuki
współczesnej. Dodajmy: podobnej manipulacji na swoich wyborcach dokonali politycy LPR.
Sąd nie znalazł także dowodu na twierdzenia prokuratora, jakoby Nieznalska miała wykonać
instalację dla zyskania rozgłosu” 8 . Z tego samego paragrafu kodeksu karnego odpowiadał
Adam Darski (Nergal), lider zespołu Behemot. Artysta podczas koncertu w 2007 r. podarł
Biblię, nazywając ją „księgą kłamstw”. W sierpniu 2011 roku Darski został uniewinniony,
a w wyroku sąd potwierdził konieczność ochrony twórczości artystycznej, stwierdzając, że
nie będzie wskazywał żadnych granic dla wolności artystycznej, ani dla wolności
wyznaniowej.
Podsumowując powyższe rozważania – nie ma wolności absolutnej. Wolność nie jest
swawolą. Artysta nie jest uprzywilejowany w swojej wypowiedzi twórczej. Obowiązują go
zarówno prawa, jak i obowiązki. Nie ma jednolitej definicji granic wolności wypowiedzi, o
czym świadczy orzecznictwo Trybunału Praw Człowieka w Strasburgu. Można uznać, że
zachodni świat poradził sobie z „wykroczeniami” pisarzy i artystów, uznając je za
akceptowalne lub za naruszenia słabe. Jednakże, jeśli uznaliśmy, że dla bezpieczeństwa
publicznego należy chronić niepełnoletnich, uczucia religijne, zdrowie i moralność, to trudno,
żeby niestosowanie się do tych zasad było do przyjęcia. Z drugiej strony potrzebna nam jest
artystyczna rebelia, bo zwiastuje nowość, postęp i zmianę. Co nam więc zostaje? Ano,
pozostaje nam zachować proporcje w ograniczeniu wypowiedzi artystycznej względem celu,
który twórca chce osiągnąć. Lub po prostu stosowanie praktyk ostrzegawczych – wzorem
Wydawnictwa W.A.B. Wydając wspomniane wcześniej Jedenaście tysięcy pałek, czyli miłość
pewnego hospodara Apollinaire’a w 2011 roku książka na okładce sygnalizowała, iż „zawiera
drastyczne sceny erotyczne. Wyłącznie dla dorosłych czytelników”. I już.
_______
1 Np. Międzynarodowy Pakiet Praw Obywatelskich i Politycznych, ONZ, Karta Praw Podstawowych
UE.
2 Konstytucja Rzeczypospolitej Polskiej z dnia 2 kwietnia 1997 r. (Dz.U. Nr 78, poz. 483).
3 Art. 73: „Każdemu zapewnia się wolność twórczości artystycznej, badań naukowych oraz ogłaszania
ich wyników, wolność nauczania, a także wolność korzystania z dóbr kultury”.
4 Konstytucja Republiki Portugalskiej z dnia 2 kwietnia 1976 r., więcej: W. Staśkiewicz (red.),
Konstytucje państw Unii Europejskiej, Wyd. Sejmowe, Warszawa 2011, s. 612.
5 Karta Praw Podstawowych, Dziennik Urzędowy Unii Europejskiej C 303/17 – 14.12.2007
6 Orzeczenie ETPC z dnia 24 maja 1988 r. w sprawie Müller i inni v Szwajcaria, skarga 10737/84,
orzeczenie z dnia 20 września 1994 r., ECHR, ser. A 133, za: M.A. Nowicki, Europejska Konwencja Praw
Człowieka, wybór orzecznictwa, Warszawa 1998.
7 Case of Vingrove v. the United Kingdom (Application no. 17419/90), Judgment, Strasbourg 1996.
8 J. Hołda, Wolność twórczości artystycznej, 21.10.2011, https://nck.pl/en/szkolenia-i-
rozwoj/aktualnosci/wolnosc-tworczosci-artystycznej, zobacz tez: www.nieznalska.art.pl.
Wyimki:
– Watykan umieścił Drugą płeć na liście książek zakazanych. Czas znowu przyznał
rację autorce.
– „Twórczość intelektualna, artystyczna i naukowa jest wolna. Wolność ta obejmuje
prawo do tworzenia, wytwarzania i rozpowszechniania dzieł naukowych, literackich
i artystycznych oraz ochronę ustawą praw autorskich”.
– Dziś żyjemy w świecie, w którym ingerencja władz w treści dzieł literackich czy
dzieł sztuki jest niedopuszczalna. Istnieje wolność opinii i poglądów.
– Jeśli uznaliśmy, że dla bezpieczeństwa publicznego należy chronić niepełnoletnich,
uczucia religijne, zdrowie i moralność, to trudno, żeby niestosowanie się do tych zasad było
do przyjęcia. Z drugiej strony potrzebna nam jest artystyczna rebelia, bo zwiastuje nowość,
postęp i zmianę.