Tak jak przywołujemy istotne punkty zwrotne w kulturze na przestrzeni dziejów – Renesans, który przyniósł rewolucję w sztuce, naukach i myśli filozoficznej, co zapoczątkowało kaskadę zmian, czy Rewolucję Przemysłową, która w XIX wieku spowodowała ogromne zmiany w kulturze i społeczeństwie, poprzez rozwój technologii, urbanizację i zmiany w sposobie życia ludzi, tak życzyłabym sobie, by już dzisiaj rozpoczął się proces zmiany, stawiający kulturę na należnym jej miejscu, a potomni przywoływali ten moment jako początek nowej epoki kulturalnej.
„Punkt zwrotny dla kultury” brzmi dobrze, a może nawet obiecująco, bo za tymi słowami kryje się obietnica zmiany, i to zmiany na lepsze. Kultura w Polsce, jej twórczynie i twórcy, odbiorcy i odbiorczynie zasługują na punkt zwrotny, na to, by z wielu bodźców społecznych, ekonomicznych i technologicznych wyłonił się jakiś nowy kształt, forma, sposób myślenia, który wyznaczy kierunki rozwoju. I tak jak dzisiaj przywołujemy istotne punkty zwrotne w kulturze na przestrzeni dziejów – Renesans, który przyniósł rewolucję w sztuce, naukach i myśli filozoficznej, co zapoczątkowało kaskadę zmian, czy Rewolucję Przemysłową, która w XIX wieku spowodowała ogromne zmiany w kulturze i społeczeństwie, poprzez rozwój technologii, urbanizację i zmiany w sposobie życia ludzi, tak życzyłabym sobie, by już dzisiaj rozpoczął się proces zmiany, stawiający kulturę na należnym jej miejscu, a potomni przywoływali ten moment jako początek nowej epoki kulturalnej.
Punkty zwrotne w kulturze są nieodłączną częścią jej ewolucji. Są momentami, w których stawiamy pytania o to, kim jesteśmy, jakie są nasze wartości i jak chcemy kształtować przyszłość. Upadek komunizmu w 1989 roku otworzył drzwi do wolności wyrażania siebie i rozwoju kultury niezależnej i nowych modeli instytucji artystycznych. Polska kultura od tego czasu doświadczyła wielu zmian, zarówno w sferze artystycznej, jak i społecznej. Rewolucja cyfrowa i rozwój nowych mediów, Internet, media społecznościowe i platformy streamingowe fundamentalnie zmieniły i zmieniają sposób, w jaki tworzymy i odbieramy sztukę. Innym istotnym punktem zwrotnym jest zwiększona świadomość społeczna i walka o prawa człowieka, równość i zrównoważony rozwój. Ruchy społeczne, takie jak globalne #MeToo, Strajk Kobiet w Polsce czy Młodzieżowy Strajk Klimatyczny, zapoczątkowały zmiany w sposobie myślenia i działania, wzrost świadomości społecznej w kwestiach związanych z prawami człowieka i różnorodnością, kierując uwagę na nowe potrzeby i wyzwania.
Punkty zwrotne w kulturze są zarówno szansą, jak i wyzwaniem. Otwierają przestrzeń refleksji, przemyślenia postaw, warunków i sposobów tworzenia i konsumowania sztuki. Jednocześnie mogą wprowadzać niepewność i rodzić konflikty, gdyż zmiany nie zawsze są łatwe do wprowadzenia i zaakceptowania. Obecny moment jest szczególny – październikowe wybory i to, co po nich nastąpi, znacząco wpłynie na kondycję sektora kultury, na warunki do tworzenia i odbioru sztuki, na sytuację ekonomiczną artystów i artystek. Optymiści wierzą, że wyniki wyborów umożliwią punkt zwrotny dla kultury. Umiarkowani optymiści rozpatrują punkt zwrotny jedynie w kategorii potencjału – gdyby tak wybory przyniosły zmianę rządu, to może wtedy udałoby się skutecznie zająć bolączkami sektora kultury. Pesymiści… w ogóle nie wierzą w punkty zwrotne.
W ciągu ostatnich 8 lat rząd Prawa i Sprawiedliwości wprowadził szereg zmian w zarządzaniu instytucjami kulturalnymi, w tym w teatrach, muzeach i mediach publicznych. Rząd PiS prowadził także kontrowersyjną politykę historyczną, której emanacją była chociażby ustawa o IPN, która miała na celu kształtowanie narracji historycznej i karanie tych, którzy „szkalują Polskę”. Ta polityka wywołała spore kontrowersje zarówno w kraju, jak i za granicą. Rząd PiS również wpłynął na finansowanie kultury w Polsce, zwłaszcza na dystrybucję środków, zwiększając środki na niektóre projekty i instytucje, jednocześnie ograniczając dostępność funduszy dla niezależnych inicjatyw artystycznych i mniejszych instytucji kulturalnych. I trudno nie stawiać pytań o równość dostępu do finansowania i wpływ rządu na agendę kulturalną, wolność artystyczną i wpływ polityki na kulturę. W kontekście punktu zwrotnego w kulturze Polski, działania rządu odgrywają istotną rolę. Stanowią one część szerszej debaty na temat kierunków rozwoju kultury i równowagi między zachowaniem tożsamości kulturowej a respektowaniem wolności twórczej i różnorodności kulturowej.
Czego potrzebuje sektor kultury w punkcie zwrotnym? Potrzebuje stabilnego i adekwatnego wsparcia finansowego zarówno ze strony rządu, jak i sektora prywatnego. Wzrost budżetów dla instytucji kulturalnych, projektów artystycznych i niezależnych inicjatyw jest kluczowy dla rozwoju kultury w Polsce. Bez sfinalizowania prac i przyjęcia ustawy o statusie artysty zawodowego nie zapewnimy warunków pracy, opieki socjalnej, a tym samym rozwoju artystek i artystów. Ważne jest, aby zapewnić niezależność twórców i instytucji kulturalnych od politycznych nacisków oraz gwarantować wolność artystyczną, która jest fundamentem kreatywności i wyrazu artystycznego. Konieczne jest zapewnienie równości dostępu do kultury dla wszystkich obywateli, niezależnie od ich lokalizacji czy statusu społecznego. To oznacza zarówno dostępność instytucji kulturalnych, jak i programów edukacyjnych czy wsparcia dla mniejszości kulturowych. Inspirowanie innowacji kulturowych jest krytyczne dla rozwoju sektora. Wsparcie dla wschodzących artystek i artystów, startupów kreatywnych, nowych form ekspresji artystycznej przyczyni się do bogactwa, różnorodności i witalności sektora. Polska ma bogate dziedzictwo kulturowe, które wymaga ochrony i promocji. Inwestowanie w konserwację zabytków, muzeów i działań związanych z dziedzictwem kulturowym przyczynia się do rozwoju turystyki kulturowej. Edukacja kulturalna jest istotna, aby kształtować świadomość kulturową społeczeństwa. Warto promować programy edukacyjne, warsztaty i działania mające na celu zwiększenie zrozumienia i szacunku dla kultury. Współpraca z innymi krajami w obszarze kultury może pomóc w promocji polskich artystów i twórców za granicą oraz przynosić inspiracje z innych kultur. Inwestycje w nowoczesne obiekty kulturalne, teatry, muzea i przestrzenie artystyczne mogą służyć zarówno jako miejsca tworzenia, jak i prezentacji dzieł kultury. Regularne badania i analizy sektora kultury mogą pomóc w zrozumieniu jego potrzeb i trendów, co umożliwia lepsze podejmowanie decyzji dotyczących polityki kulturalnej. Współpraca między sektorem kultury a innymi sektorami, takimi jak nauka, technologia czy gospodarka, może prowadzić do innowacyjnych projektów i rozwiązań. Wszystkie te potrzeby stanowią kompleksowe wyzwanie, które wymaga zaangażowania ze strony rządu, społeczeństwa obywatelskiego, twórców i instytucji kulturalnych. Powinniśmy mobilizować siły, by budować warunki do rozwoju kultury, która jest zarówno odzwierciedleniem dziedzictwa narodowego, jak i inspirującym źródłem nowych idei i wyrazu artystycznego.
Psuje się szybko, naprawia powoli. Dlatego perspektywa punktu zwrotnego dla kultury – gdyby optymistycznie przyjąć, że nadchodzące wybory otworzą drogę do niego – nie jest zawołaniem do rewolucji, a zaproszeniem do zmiany myślenia o kulturze. Wszelka zmiana w myśleniu z kolei podlega regułom ewolucji, by była trwała i głęboka. Już Darwin pisał, „każdą umiejętność i każdą zdolność umysłową można osiągnąć jedynie stopniowo”. Podążając za naukami Darwina, Denis Dutton w Instynkcie sztuki dowodzi, że potrzeba sztuki jest naszym ewolucyjnym osiągnięciem: „Sztuka w całej swojej okazałości nie jest bardziej oddalona od powstałych wskutek ewolucji cech ludzkiego umysłu i osobowości niż dąb od gleby i podziemnych wód, które żywią go i utrzymują przy życiu. Ewolucja homo sapiens w ciągu milionów lat nie jest tylko historią o tym, jak posiedliśmy zdolność widzenia barw, chęć jedzenia rzeczy słodkich i chodzenia w pozycji wyprostowanej. To również historia o tym, jak staliśmy się gatunkiem mającym obsesję na punkcie tworzenia doświadczeń artystycznych, które nas bawią, szokują, ekscytują i zachwycają, od dziecięcych zabaw do kwartetów Beethovena, od oświetlonych ogniem jaskiń do nieustannej poświaty ekranów telewizorów na całym świecie” (przeł. J. Luty). Pozostaje nam liczyć na to, że potencjał zaklęty w haśle „punkt zwrotny dla kultury” będziemy krok po kroku realizować – zaczynając do wyborów, których każdy z nas dokona przy urnie, przez zaangażowanych polityków realizujących mądrą (i naprawczą) politykę kulturalną, po szerokie koalicje włączające we wspólną sprawę pozytywnych zmian w sektorze kultury wszystkich tworzących, edukujących, zarządzających i odbierających kulturę. I taki „instynkt sztuki” poprowadzi nas do kolejnego ewolucyjnego osiągnięcia.