Inaugurujemy dziś w Liberte! nowy format komentarzy video czyli po prostu: „Komentarzy Liberté!”. W krótkich kilkunastu zdaniach będziemy podsumowywać dla Was najważniejsze wydarzenia danego dnia, ale też opowiadać o najciekawszych ideach i pomysłach, postaciach czy też książkach, które warto naszym zdaniem dyskutować i wprowadzać je do dyskursu publicznego.
Pierwszy odcinek każdego cyklu ma szczególne znaczenie, dlatego chciałbym dziś powiedzieć parę słów o ważnej dla mnie postaci, jednym z największych drogowskazów jeśli chodzi o oddanie swoim ideom, wielki patriotyzm, niezłomność w walce z autorytaryzmem, ale też intelektualną pasję, przekorność i często chodzenie pod prąd. Chcę to uczynić tym bardziej, że okazja jest niezwykła, ponieważ Adam Michnik obchodzi swoje siedemdziesiąte piąte urodziny.
Adam Michnik to bohater czasów walki z komunizmem, niezłomny w czasach kiedy bohaterstwo kosztowało o wiele więcej niż dzisiaj. Wyrzucany ze studiów, gnębiony niemożnością wykonywania swojego zawodu, wielokrotnie, długotrwale więziony. Często kuszony przez komunistów możliwością wyjazdu na Zachód i opuszczenia w ten sposób więzienia zawsze odmawiał. Nigdy nie dał się złamać, kiedy konsekwencje takiej postawy mogły kosztować wszystko. To niezwykły wymiar patriotyzmu i oddania sprawie, przed którym zawsze będę chylił czoła.
Michnikowi było dane uczestniczyć w niezwykłym procesie budowania wolnej Polski. Nie wybrał drogi partyjnej. Adam Michnik zdołał jednak zbudować coś o wiele trwalszego i bardziej znaczącego niż wielu naszych mniej lub bardziej wybitnych liderów wprost politycznych. Adam Michnik stworzył formację intelektualną absolutnie fundamentalną dla losów III Rzeczpospolitej. Formację, do której wciąż odnoszą się wszyscy, która oddziaływała i oddziałuje na kolejne pokolenia osób aktywnych w życiu publicznym. Formacji, która odwołuje się do idei niezwykle bliskich środowisku Liberte!: do zasad liberalnej demokracji, społeczeństwa otwartego, równych szans, rządów prawa i gospodarki wolnorynkowej.
Czy Adam Michnik w swojej strategii dla III Rzeczpospolitej nie uniknął błędów? Moim zdaniem popełnił ich wiele. Z pewnością mógł jeszcze w latach 90. zaniechać pewnych wiadomych gestów. Czym innym jest pragmatyzm i wybaczenie, czym innym gesty, które przez wielu mogły być odbierane jako niezrozumiały wyraz poparcia. Niezrozumiały był też dla mnie ten charakterystyczny dla Michnika rozkrok z jednej strony wspierający kościół otwarty, z drugiej dający konsekwentnie łamy Wyborczej dla młodych lewicowych radykałów. Trzeba przyznać, że Wyborcza pozostając oczywiście pluralistyczna, przyczyniła się rozwoju nowych lewicowych ruchów, których efektem było powstanie – w sensie politycznym – problematycznego Razem. Ale oczywiście największym moim zarzutem wobec Michnika była wiara w polski Kościół otwarty. Wiara, która jak wynikało z niedawnego wywiadu trwa u Pana Redaktora do dziś. Tymczasem strategicznie największym błędem III RP była właśnie uprzywilejowanie Kościoła, z którego rok po roku coraz silniej wychodziła twarz wcale nie otwarta, ale twarz kościoła zamkniętego, nietolerancyjnego, anty-wolnościowego i anty-oświeceniowego. Władza PiS w Polsce jest dziś efektem tej długofalowej inwestycji w Kościół poczynionej przez twórców III RP i Adama Michnika.
Nie zmienia to faktu, że Adam Michnika na zawsze pozostanie moim autorytetem, wyznacznikiem, drogowskazem, ale też punktem odniesienia wielkiego kalibru, z którym warto polemizować. Zawsze należy z uwagą słuchać jego słów. To on w 2015 roku w zasadzie jako jedyny przewidział prawdziwy charakter nadchodzących rządów PiS, kiedy większość spodziewała się przejściowych problemów i po prostu konserwatywnego zwrotu. To on widział prawdziwe zamiary autorytarnej rewolucji w Polsce. To w końcu on potrafił prawidłowo ocenić moment, w którym byli komuniści stali się sojusznikami liberalnej demokracji, a kiedy niedoszły koalicjant rządowy Platformy z roku 2005 stał się śmiertelnym dla niej zagrożeniem.
Panie Redaktorze Adamie, w 75 urodziny życzę Panu, abyśmy mieli okazję już wkrótce wspólnie świętować powrót liberalnej demokracji w Polsce. Niech nasze wysiłki w tym kierunku nie ustają.